Forsycje przytnę na pewno,ale nie wiem gdzie rece włożyć.
Wczoraj przywieżliśmy od kolegi co ma las kilka sosen,brzozy i modrzewie .
Trochę duże ,boje sie ,że się nie przyjmą.
Muszę pilnować wzrostu,żeby mi ogromne nie wyrosły.
Czekam z utęsknieniem na trawkę ,bo ponuro jest .
Wsadziłam pora i cebulke ,a seler koczuje i czeka na pocztek maja.
Przepraszam za brak odwiedzin ,ale sprzatam i sprzatam na swięta ,dobrze,że gotować nie muszę.
Najbardziej dobija mnie ciagłe wnoszenie błota na taras po podlewaniu.
Gdzie ta trawa
jutro wstawie foty moich drzewek:)