Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

to nie teoria lecz praktyka, na potwierdzenie moich słów np tu w linku pnącza, o uprawie http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html
Awatar użytkownika
mateo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1253
Od: 12 kwie 2009, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Dziękuję. Lewoskrętna to wtedy, kiedy koniec pędu okręca się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, patrząc od góry? Jak np. fasola albo powój? A prawoskrętna to tak jak np. chmiel? Bo nie wiem czy dobrze rozumiem.
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Moje maleństwo na dzień dzisiejszy tak wygląda.Pierwsze kwiaty już opadły ale jeszcze ma dużo pąków. Obrazek Obrazek
Ag_nieszka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 22 sie 2010, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Witam,

Czy ktoś wie jak i kiedy można przesadzić starszą glicynię (tj. ok.10-12 letnią)
Rośnie ok.60-70 cm od domu i fundamentów (!)
Trochę szkoda żeby się zmarnowała....
Awatar użytkownika
aovin
500p
500p
Posty: 755
Od: 2 cze 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Witam wszystkich, mam glicynię chińską.


Nie pamiętam kiedy była posadzona, ale na pewno kupowałam sadzonkę w sklepie ogrodniczym, niestety nie kwitła jeszcze ani razu, co prawda nawet pień tej rośliny ma wartość dekoracyjną, ale mimo wszystko chciałabym doczekać się kwitnienia. W tym roku została ostro przycięta ponieważ zawędrowała na pergolę do sąsiadów, a oni mają milin więc to mógłby być toksyczny związek :D Mam jeszcze dwuletnią glicynię na wsi, Pan w sklepie zapewniał mnie, że nie jest z nasion, więc czekam...
Awatar użytkownika
anesse81
200p
200p
Posty: 419
Od: 2 lut 2011, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Też chcę doczekać się takiego cudeńka. Mam zamiar wiosną zasadzić glicynię. Kiedyś gdzieś czytałam, że można odróżnić roślinkę z nasion od sadzonki, że trzeba się dobrze przyjrzeć łodyżce, jeśli ma w pewnym miejscu zgrubienie tzn. ze była szczepiona i taka powinna szybciej zakwitnąć, od tej z nasionka. Załatwiłam sobie stelaż z metalowych rur, tj. wisiały na nim sprzęty do gaszenia pożarów (wiadra, kilofy itp...), mąż go trochę przerobi, pomaluje i wkopiemy na działeczce, myślę, że będzie to odpowiednia podpora dla glicynii. Pozdrawiam ;:108
Pozdrawiam cieplutko AGA :)
POLE AGI
Ancyk
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 24 wrz 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina (Małopolska)

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Mam pytanie do osób posiadajacych wisterię. Czy to już czas, aby po pąkach było widać, że roślina nie przemarzła. Bo pąki mojej wisterii wygladają tak samo jak przed zimą, a w ubiegłym roku przemarzła i wypuszczała pędy od zera. Przecięłam gałazki w kilku miejscach i wygladają na żywe, ale pąki mnie martwią.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Awatar użytkownika
tomko34
1000p
1000p
Posty: 1018
Od: 31 mar 2009, o 21:07
Lokalizacja: Rzeszow

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

wydaje mi się że powinno już być widać pękające pąki,u mnie widać wyraźnie że wisteria zabiera się do życia,ale w niektórych regionach może być tak że troche się spóźni, trzeba jeszcze poczekać ,ta zima nie była taka ostra że by wisterie przymroziła,
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

to zależy jaką macie chińska już powinna ruszać zaś kwiecista zdaje się jeszcze jeszcze nie :) Ja mam jeszcze Wisteria frutescens - ciekaw jestem jak przezimowała- na razie zero życia ale ta zawsze późno rusza :idea: :wink: ale ma ona wielką zaletę - w polskich warunkach nie rosnie tak intensywnie jak pozostałe a kwiaty może nie tak efektowne to jednak takie zbite prawie pompony dodają jej uroku :idea: :wink:
Awatar użytkownika
carterka
500p
500p
Posty: 815
Od: 29 sie 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
Kontakt:

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

A czy może ktoś doradzić, który gatunek lepiej zasadzić? Która wcześniej kwitnie (po posadzeniu oczywiście, a nie w sezonie ;) ), no i która jest odporniejsza na mróz :).
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Wydaje mi się, że z dostępnych na Polskim rynku wisterii najszybciej może zakwitnąć wisteria sinensis 'Prolific'. Opisy w necie podają, że zaczyna kwitnac 2-3 lata po posadzeniu - osobiście moge potwierdzić, a nawet dodać, że sam zobaczyłem pierwsze kwiatki już po roku od wysadzenia :tan (coś koło 8-10 kwiatostanów tego było - ale zawsze coś)

Obrazek
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Ancyk pisze:Mam pytanie do osób posiadajacych wisterię. Czy to już czas, aby po pąkach było widać, że roślina nie przemarzła. Bo pąki mojej wisterii wygladają tak samo jak przed zimą, a w ubiegłym roku przemarzła i wypuszczała pędy od zera. Przecięłam gałazki w kilku miejscach i wygladają na żywe, ale pąki mnie martwią.
Pewnie juz zbyt póżno na odpowiedź... ale może komuś się przyda ;)

Na Śląsku w tym roku pierwsze pąki rozbijały się około 10-14 kwietnia.
Dzisiaj, czyli 22 kwietnia, jeżeli pogoda dopisze to spodziewam sie juz ładnie pootwieranych kwiatostanów.

Oczywiście, zależnie od strefy klimatycznej i lokalnej pogody wszystko może sie róznie dziać w różnych mijacach Polski, ale dzisiaj już chyba wszędzie powinny być juz widoczne pierwsze rozbite pąki

Wiecej o glicynii i pąkach pisałem w tym watku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=126
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Spacja
500p
500p
Posty: 500
Od: 28 kwie 2009, o 15:14
Lokalizacja: Z południa..., z południa Warszawy

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

U mnie wisteria (a nawet dwie) jeszcze śpi smacznym snem. Co roku tak śpi. Rośnie na słońcu! Choć nogi ma nieco zacienione. Myślę, że może zacznie się budzić za jakiś tydzień czy dwa, bo pączki są jeszcze mocno pozamykane.
Wy tam, na tym Śląsku, to musicie mieć ciepło... ;:3
Ancyk
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 24 wrz 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina (Małopolska)

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

A moja jednak przemarzła. Wypusza zielone tylko z miejsc które były przykryte ziemią. :cry:
Pozdrawiam serdecznie
Ania
pEtr
500p
500p
Posty: 573
Od: 18 cze 2008, o 01:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zach. Małopolska

Re: Ktoś ma to cudo? (wisteria - glicynia)

Post »

Ancyk, moja też jednak przemarzła. Co ciekawe zabiły ją nie największe mrozy w grudniu/styczniu, ale koło -10 w lutym zupełnie bez śniegu. Początkiem lutego sprawdzałem czy wszystko jest ok i oderwany pąk wyglądał ładnie, teraz roślina jest sucha. Mieszkamy od siebie niedaleko, więc klimat podobny. Pocieszyłaś mnie jednak, że wypuszcza coś od ziemi. Dość wysoko ją kopczykowałem (reszta była solidnie opatulona agrowłókniną), a jeszcze tego kopca nie rozgrzebywałem. Szkoda bo jeżeli się opuszcza poniżej szczepienia to z kwitnienia przez najbliższe lata nici...

Paradoks jest taki, że zmarzła mi tej zimy, najbardziej okryta roślina w ogrodzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”