Miałam zostawić moje na tarasie, Ale M stwierdził, że może być zbyt chłodna noc Zaczęłam dzisiaj wysadzać ze skrzynek do donic, ale robota
Janusz kiedyś pisałeś, że jedna część kłącza może powtarzać cechy mateczne i to chyba prawda. Zauwaźyłam po Stuttgarcie, część sadzonek się nie wybarwia
Ja chyba jednak poczekam wczoraj wyniosłam na stojak przy południowej ścianie Komarzycę i Begonię bulwiastą i zapomnialam o nich na noc a dziś już ich nie mam -takie są skutki sklerozy
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
O Ewa, to rzeczywiście przykra nauczka. Ja mam wsadzone póki co dwie canny Picasso i Durban. Pierwsza rośnie bardzo ładnie i ją chowam zawsze na noc, a druga nie może coś się wykluć mimio, że pokazała już czubeczek i ją okrywam szczelnie i nie wnoszę. Zwykłych czerwonych jeszcze nie sadziłam, ale z racjii kiepskiej ziemii wsadzę je też do donic, jednak poczekam, nie uśmiecha mi się ich taszczenie codziennie do domu więc poczekam i po świętach się nimi zajmę.
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Posadziłam swoje canny już dosyć dawno ( jakoś na początu marca) tylko niektóre wyszły, a inne zupełnie nic Myślicie, że to zależy od odmiany czy raczej już nic z nich nie będzie?
Witajcie. Ja swoje kanny z chęcią wyniosłabym już na dwór bo mi się nie mieszczą. Kannę Indica wsadzoną do doniczek wyniosłam na dwór, w dzień na słoneczku szybciej ruszą, a na noc ich nie zabieram i mają się dobrze.
Moje wszystkie już od tygodnia rezydują na balkonie.
Juz ich nie wnoszę do domu, bo szkodziło to liściom, zawsze jakiś naderwałam czy uszkodziłam. Trzymają się świetnie.
Janusz ja mam małe pytanko - z racji nieustannego braku czasu nie podzieliłem kap , mają dużo kiełków pomimo że są w piwnicy , będę je jednak musiał podzielić z racji tego , że kilka obiecałem dla życzliwych osób
czy jest jakiś końcowy termin podziału wynikający z ich rozwoju ?
A ja wczoraj wydałam część moich ufff... dzisiaj kolejne dwie partie i zostaną tylko moje i Stuttgart dla Ciebie Januszu
Miałam już wkopywać, ale zerkam do pogodynki, a tu znowu -2 w nocy nadają
Jeszcze poczekam więc
Chyba przebiłem wszystkich z "Pinkiem". Syn zrobił mi "Wielkanocnego zajączka"i przyszła paka z kannami m.innymi "Pinców" 10 to razem będę miał ok. 20. Już mam miejsce przygotowane na ogrodzie warzywnym. Jak okaże się to co w ub, roku będzie bliżej na kompost. http://i53.tinypic.com/k92f7.jpg
Jutro zrobię zdjęcie już wyrośniętych.
Jolu nie śpiesz się z sadzeniem do ogrodu. Zobaczymy co to będzie za ochłodzenie. Swoje zacznę sadzić ok10 maja.
O mamuńciu ! to są same Pinki??? Janusz jesteś The Best jeśli można wiedzieć , gdzie były kupione ? swoją drogą to mamy zabawę w tym roku , ciekawe czy ktoś trafi szóstkę w Pinka
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa