
Otóż posadziłem kilka sosen wzdłuż siatki, koło drogi wiejskiej. Po roku zauwayżyłem, że: sosna po lekkim dotknięciu wydaje się mało stabilna, rozlużniona, secudno. pojedyńcze mrówki pojawiające się obok drzewka. Rozgrzebałem więc kore i troche ziemi okalającej drzewko i już bylem pewien, że sosna stała się mieszkaniem mrówek. Wiedzialem ze musze je zlikwidować, ponieważ ich obecność zagraża bytowaniu drzewek, więc kupilem chyba najlepszy preparat w granulkach, chyba czerwone opakowanie, który wylącznie usuwa mrówki a jest obojętny na drzewko. Trzeba było to rozsypać tak, aby mrówki miały do tego możliwie jak największa dostępność, więc odsłoniłem większość ziemi i głęboko wsypalem. Mrówki zniknęły, drzewko stabilne.
