Daktylowiec niski (Phoenix roebelenii) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Na górze widać ładny pióropusz nowych liści więc wkrótce powinna dobrze wyglądać.
Możesz trochę pomóc palmie delikatnie rozszerzając nowe liście palcami
(te najgrubsze wychodzące liście lekko chwycić i rozciągnąć na boki - jednocześnie w obie strony)
Przed:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e3b ... 730f2.html
Po (można dalej, ale ten akurat liść jest jeszcze za młody):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/365 ... b6778.html
(fotosik ma chyba jakiś czasowy problem i zdjęcia mogą się nie wyświetlać)
W naturze zajmuje się tym wiatr, w domu czasami trzeba trochę pomóc.
Możesz trochę pomóc palmie delikatnie rozszerzając nowe liście palcami
(te najgrubsze wychodzące liście lekko chwycić i rozciągnąć na boki - jednocześnie w obie strony)
Przed:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e3b ... 730f2.html
Po (można dalej, ale ten akurat liść jest jeszcze za młody):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/365 ... b6778.html
(fotosik ma chyba jakiś czasowy problem i zdjęcia mogą się nie wyświetlać)
W naturze zajmuje się tym wiatr, w domu czasami trzeba trochę pomóc.
Andres74 nawiązując do naszej korespondencji z mojego tematu i patrząc na tą doniczkę z Twojej robellinni nasuwa mi się pytanie czemu nie posadziłeś jej w plamówce? bo ta doniczka nią nie jest na pewno ... czy akurat robellinni mają nieco inny system korzeniowy tak że mogą rosnąć w takich donicach?
A swoją drogą to przepiękny ten Twój phoenix. Ile ma lat?
A swoją drogą to przepiękny ten Twój phoenix. Ile ma lat?
Tomek
Zaletą palmówki jest to, że jest wyższa i daje miejsce długim korzeniom palm.
Jeżeli system korzeniowy palmy jest mocno rozwinięty to zwężana doniczka nie wystarczy i trzeba im po prostu dawać duże donice (a te z reguły mają odpowiednią wysokość).
Jest jedna palmówka wyższa od doniczki widocznej na zdjęciu, ale na szerokość jest ona za mała.
Wsadziłem do niej phoenixa canarensis.
Poza tym od maja/kwietnia wystawiam robelliniego na zewnątrz i gdyby przy takiej ilości liści stał w wąskiej, wysokiej donicy wiatr bez trudu by go przewrócił.
Nie wiem ile ma lat.
Takie palmy są uprawiane w ziemi w ciepłym klimacie, a potem wykopywane.
Jeżeli system korzeniowy palmy jest mocno rozwinięty to zwężana doniczka nie wystarczy i trzeba im po prostu dawać duże donice (a te z reguły mają odpowiednią wysokość).
Jest jedna palmówka wyższa od doniczki widocznej na zdjęciu, ale na szerokość jest ona za mała.
Wsadziłem do niej phoenixa canarensis.
Poza tym od maja/kwietnia wystawiam robelliniego na zewnątrz i gdyby przy takiej ilości liści stał w wąskiej, wysokiej donicy wiatr bez trudu by go przewrócił.
Nie wiem ile ma lat.
Takie palmy są uprawiane w ziemi w ciepłym klimacie, a potem wykopywane.
Rozumiem, że tą kupiłeś już jak była duża? Ale rzeczywiście jak Przemo radzi można wiek mniej więcej przynajmniej policzyć po odcinkach liści.
A co do doniczki to rzeczywiście wystawianie na zewnątrz w palmówce i przy takiej koronie groziłoby szybko przewróceniem. Skoro więc Ci dobrze rośnie to ok. Ja swoje canariensis też wystawiam od wiosny i choć rosną w palmówkach to przeważnie korony ich nie są tak rozbudowane jak robellinni, a i czasem przy większych okazach wstawiam doniczki w jakieś uchwyty naturalne.
Ale rozmiwrówka palmówek jest naprawde duża. Sam widziałem ostatnio doniczkę palmówkę o średnicy chyba 50 cm i wysokości jakieś 70 a może więcej. Naprawdę gigant. No ale do takiej to naprawdę wielką palmę można by posadzić.
A co do doniczki to rzeczywiście wystawianie na zewnątrz w palmówce i przy takiej koronie groziłoby szybko przewróceniem. Skoro więc Ci dobrze rośnie to ok. Ja swoje canariensis też wystawiam od wiosny i choć rosną w palmówkach to przeważnie korony ich nie są tak rozbudowane jak robellinni, a i czasem przy większych okazach wstawiam doniczki w jakieś uchwyty naturalne.
Ale rozmiwrówka palmówek jest naprawde duża. Sam widziałem ostatnio doniczkę palmówkę o średnicy chyba 50 cm i wysokości jakieś 70 a może więcej. Naprawdę gigant. No ale do takiej to naprawdę wielką palmę można by posadzić.
Tomek
Andres, oczywiście, ze nie ma większego znaczenia, ja się nie upieram, ze ma znaczenie jaki ma wiek. Najważniejsze jest to, że rzeczywiście rośnie pięknie. Moje canariensis'y choć też mają wiele liści, to nie jest to tak efektowny pióropusz jak u Twojej. No i pieńki mają też mniejsze. Moje mają około 9 lat... i też cieszę się że ładnie rosną 
Będę miał do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie innej naszej rozmowy, ale to już może na priv'a ;-)

Będę miał do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie innej naszej rozmowy, ale to już może na priv'a ;-)
Tomek
- nelly.trott
- 100p
- Posty: 119
- Od: 10 lip 2008, o 14:54
- Lokalizacja: MALMÖ
Musze sie troszke wtrocic bo Robelini palmy maja te kropko kreski pod lisciami i one sa szorstkie to ich natura,
palma miala za sucho, Takie palmy sa doslownie wykrajane z gleby jak ciasto z blachy w kwadraciki, liscie sa ucinane lub wi wiazane i przywozone do "nas" itp. poprzez uszkodzenie korzenia palma moze ustac w przyroscie do 4 lat lecz najczesciej gubi liscie i odrzywa !
zaloncze fotki z takiej fajnej strony gdzie mozna sobie popatrzec jak przewoza lub kupuja / sprzedaja takie palmy no i TAKIE WIELKIE tez :
wejdz na link idz na PLANTS i klikaj na foty bardzo ciekawe =)
http://www.plantas.net/olive-trees.htm

palma miala za sucho, Takie palmy sa doslownie wykrajane z gleby jak ciasto z blachy w kwadraciki, liscie sa ucinane lub wi wiazane i przywozone do "nas" itp. poprzez uszkodzenie korzenia palma moze ustac w przyroscie do 4 lat lecz najczesciej gubi liscie i odrzywa !
zaloncze fotki z takiej fajnej strony gdzie mozna sobie popatrzec jak przewoza lub kupuja / sprzedaja takie palmy no i TAKIE WIELKIE tez :
wejdz na link idz na PLANTS i klikaj na foty bardzo ciekawe =)
http://www.plantas.net/olive-trees.htm

Bardzo przepraszam za brak polskich liter ale takich nie mam
Zapraszam do mojego watku

Re: Palma (palemka) kokosowa usychające liście i łodygi
Mam pytanie, czy biały nalot na tych nowych listkach to zjawisko naturalne?
---------------------------------
Dawid
---------------------------------
Dawid
Witam
jakis miesiąc temu kupilismy okazalą palmę phoenix roebelini przy zakupie sprawdzilismy bryłę korzeniową(sprzedawca opuścił doniczkę)była nie uszkodzona i zwięzła -widac ze palma już w niej dość długo rosła.przesadzilismy ja do ceramicznej doniczki palmowej(stożkowej),nie otrzepywalismy bryły korzeniowej ,jedynie uzupełnilismy braki nową ziemią do palm.na spód donicy poszedł kermazyt-również na górę.w ciągu miesiąca palma była raz podlewana do podstawka ORAZ DWA RAZY NIEWIELKĄ ilością wody od góry.Dolne liście palmy zaczynają brązowieć i usychać(już dwa obciąłem)i 3 kolejne też zaczynają schnąć!!!co robić ?ratunku i pomocy!błagam.palma stoi przy oknie dobrze jest doświetlona i okno też przy niej jest ciągle otwarte.jedynie czasami ktoś się otrze o liście przechodząc do okna.co jej dolega ?jak ją podlewać?jak ratować? HELP
jakis miesiąc temu kupilismy okazalą palmę phoenix roebelini przy zakupie sprawdzilismy bryłę korzeniową(sprzedawca opuścił doniczkę)była nie uszkodzona i zwięzła -widac ze palma już w niej dość długo rosła.przesadzilismy ja do ceramicznej doniczki palmowej(stożkowej),nie otrzepywalismy bryły korzeniowej ,jedynie uzupełnilismy braki nową ziemią do palm.na spód donicy poszedł kermazyt-również na górę.w ciągu miesiąca palma była raz podlewana do podstawka ORAZ DWA RAZY NIEWIELKĄ ilością wody od góry.Dolne liście palmy zaczynają brązowieć i usychać(już dwa obciąłem)i 3 kolejne też zaczynają schnąć!!!co robić ?ratunku i pomocy!błagam.palma stoi przy oknie dobrze jest doświetlona i okno też przy niej jest ciągle otwarte.jedynie czasami ktoś się otrze o liście przechodząc do okna.co jej dolega ?jak ją podlewać?jak ratować? HELP
Re: schnący phoenix roebelini-pomocy
Poczytaj na forum.
Twoja palma usycha, gdyż jej nie podlewasz.
Robellini potrzbuje dużo wody.
Twoja palma usycha, gdyż jej nie podlewasz.
Robellini potrzbuje dużo wody.
Re: schnący phoenix roebelini-pomocy
Witam
tak czytałem wiele wątków na forum odnośnie tego gatunku(oczywiście po zamieszczeniu mojego apelu o pomoc)i faktycznie zacząłem ją obficie podlewać-efekt widoczny bo liście "staneły"do góry i na pozostałych nie widać już brązowienia.w błąd wprowadzono mnie w sklepie mówiąc ,że ten gatunek lubi sucho...no cóż dobrze ,że na ratunek okazało się nie za późno.wielkie dzięki .pozdrawiam.
p.s.gdybym miał jeszcze problemy z roślinką to pozwolę sobie na kontakt.
tak czytałem wiele wątków na forum odnośnie tego gatunku(oczywiście po zamieszczeniu mojego apelu o pomoc)i faktycznie zacząłem ją obficie podlewać-efekt widoczny bo liście "staneły"do góry i na pozostałych nie widać już brązowienia.w błąd wprowadzono mnie w sklepie mówiąc ,że ten gatunek lubi sucho...no cóż dobrze ,że na ratunek okazało się nie za późno.wielkie dzięki .pozdrawiam.
p.s.gdybym miał jeszcze problemy z roślinką to pozwolę sobie na kontakt.