Ciemiernik(Helleborus) cz.1

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3611
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Witaj Andreas
W książce ABC kwiaty w ogrodzie napisali , że ciemierniki lubią glebę głęboko uprawioną ,żyzną , wapienną.
Jeśli chodzi o żyzną, wapienną dokładnie sprawę wyjaśniłeś.
Może mógłbyś wyjaśnić na czym polega głęboko uprawiana,bo ja rozumiem , że powinno się przekopać , ale z drugiej strony nie powinno się przekopywać ziemi jeśli już coś rośnie , bo można uszkodzić system korzeniowy.
Pozdrawiam EWA ;:2
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6980
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

A jaka kwasowość gleby?
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3611
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Witaj Andreas
Byłam dzisiaj na swojej działce sprawdzić jak się mają moje ciemierniki. Za Twoją radą ściełam wszystie liście , które były niezbyt urokliwe. Bliżej marca obsypię ziemię wkoło kwiatków dolomitem .
Dziękuję za porady , pozdrawiam EWA. Obrazek Obrazek Obrazek :roll:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Tak się zastanawiam....
Skoro ścinacie wszystkie liście w momencie pełnej wegetacji, wysilenia rośliny na kwitnienie, czyli wytwarzanie nasion/ rozmnażanie, to czym ciemiernik fotosyntezuje?
Przecież to w liściach , w fazie świetlnej następuje "przerób" substancji organicznych.
Czy po ścięciu " aparatu gębowego" roslina żyje tylko i wyłącznie, dzięki substancjom pokarmowym zgromadzonym w kłączu/ organie spichrzowym?
I stamtąd bierze siły na regenerację ?

Pytam, bo czytając Wasze posty i sycąc się zdjęciami ciemierników, sama zaczęłam je powoli kupować :D Ale fizjologia roślin nie jest moja najmocniejszą stroną, więc próbuje dedukcji.
W czasopiśmie kwiaciarskim na temat obcinania lisci, znalazłam tylko zdanie, by zamiast stosowania środków grzybobójczych, które generuja plamy, wycinać porażone grzybem, pojedyncze liście...
Więc już sama nie wiem.. :roll:
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Szczerze mówiąc, Hanko, mam te same wątpliwości. Uprawiam ciemierniki od 3 lat i też usuwam liście, ale dopiero wtedy, gdy młode zaczynają wyrastać. Stare liście owszem mogą być źródłem chorób, ale chronią kwiaty przed uszkodzeniem przez wiatr, mróz itd. Zresztą takie "łyse" kwiaty niezbyt mi się podobają. Oczywiście, gdy są mocno porażone przez choroby, to nie ma wyjścia, ale nie stosowałabym tego jako standard.
Pozdrawiam Dorota
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dziękuję Danio bardzo, chyba skłonie się ku Twojemu sposobowi hodowli ciemierników.
Gleba u nas ciężka i mokra, a wiatry - potworne.
Miejsce pod ciemierniki ulepszę, ale to albo 2 letnie sadzonki, albo kłącza, więc raczej słabo rozrośnięte młodzieki. I nie chciałabym już na starcie, niepotrzebnie ich osłabiać wycinając organy zapewniające odżywianie, przed pojawieniem się nowych, tegorocznych liści.

Tyle znalazłam w necie:
"geofity rośliny ziemnopączkowe, gatunki roślin, których pączki odnowieniowe przetrzymują nie sprzyjającą porę roku pod ziemią, jak rośliny kłączowe, cebulkowe, bulwiaste."
Bo skoro organy spichrzowe ( kłącza, bulwy i cebulki) korzystają tylko z tego, co zgromadziły w zeszłym sezonie pod ziemią, to całkowite obcięcie liści, spowoduje konieczność odżywiania rośliny z rezerw,az do pojawienia się nowych liści, kosztem ewentulnego przeznaczenia substancji odżywczych na rozrost.
Dobrze myślę?
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1622
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Erazm pisze:A jaka kwasowość gleby?
Ciemiernik lubi glebę wapienną.
W głębszą warstwę trzeba wrzucić wapno i glinę. Wyżej obornik przerobiony i próchnicę.
Lubi ziemię przepuszczalną i nienawidzi suszy.

Mój (biały) już pomału przekwita.
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

nemo56- czy okrycie włókniną wystarczy dla doniczkowanych sadzonek, gdy są pod murem, a na dworze teraz -7C ???
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

ewkapaw pisze: W książce ABC kwiaty w ogrodzie napisali , że ciemierniki lubią glebę głęboko uprawioną ,żyzną , wapienną.
Jeśli chodzi o żyzną, wapienną dokładnie sprawę wyjaśniłeś.
Może mógłbyś wyjaśnić na czym polega głęboko uprawiana,
W tym przypadku "głęboko uprawiona" oznacza, że najpierw trzeba glebę głęboko uprawić, a dopiero potem posadzić ciemierniki :wink: Te rośliny się bardzo głęboko korzenią.
Jak już ciemiernik przyjął się i rośnie, nie należy go ruszać przez najbliższe 30-40 lat, o przekopywaniu czy nawet motyczeniu podłoża w jego sąsiedztwie nie wspominając. Trzeba go tylko ściółkować i nawozić.

Co do dyskutowanego obcinania liści, pisałem już o tym w drugim wątku, ale powtórzę:

Nie zawsze i nie z każdego :!:

NIE OBCINA SIĘ liści z:

- CIEMIERNIKA BIAŁEGO (Helleborus niger);
- CIEMIERNIKA CUCHNĄCEGO (H. foetidus);
- CIEMIERNIKA KORSYKAŃSKIEGO (H. lividus).

Są gatunki zimozielone, a dwa ostatnie krzaczaste. Z tych jedynie usuwa się liście naturalnie zamarłe.

Pozostałe mają liście zimą mniej lub bardziej trwałe, ale nawet gdy ich liście przetrwają zimę, to i tak w pełni wiosny zamrą. A już na pewno, częściowo przemarznięte i uschnięte, będą szpecić roślinę. Usunięcie z nich liści, i to zaraz po roztopach, ma znaczenie estetyczne, na zdrowotność roślina raczej nie wpływa.
Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Super, dzięki serdeczne, teraz wszystko jest jasne jak słonko :P
Awatar użytkownika
flowers
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3834
Od: 17 cze 2007, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Harryangel pisze:Jak już ciemiernik przyjął się i rośnie, nie należy go ruszać przez najbliższe 30-40 lat, o przekopywaniu czy nawet motyczeniu podłoża w jego sąsiedztwie nie wspominając. Trzeba go tylko ściółkować i nawozić.
Zapewne jest to reguła, ale jak każda może mieć wyjątki. Ciemiernik z poniższej fotki był przesadzany w maju 2006 roku. Poprzedni właściciel rośliny likwidowal część "kwiatową" swojej działki i rozdawał rosnące tam byliny.Ten ciemiernik był niesamowicie zarośnięty perzem, podagrycznikiem i innymi chwaściorami. Po wykopaniu musiałam wypłukać doszczętnie ziemię z korzeni, żeby dokładnie usunąć korzenie i kłącza chwastów. Wsadziłam go u siebie zasilając nawozem z ukorzeniaczem i w następnym roku wyglądał tak jak na fotce.
W tym roku też ma dużo pąków :D

Dodam, że w poprzednim miejscu rósł co nawyżej 8 lat.

Obrazek
Pozdrawiam, Jagoda
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Oczywiście, że są wyjątki. Na przykład takie :wink:
Miałem na myśli to, że z ciemiernikami nie należy się nosić po ogrodzie od sasa do lasa, bo się ogrodnikowi coś odwidziało. Tym bardziej, że one każde przesadzanie odchorowują.
Fotki moich ciemierników (nieruszanych od 14 lat) są tutaj
Pozdrawiam
Krzysiek
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

ANETA pisze:Krysiu wyglądają prześlicznie :) , mam też pytanie, czy po przekwitnięciu Ciemiernik cuchnący zamiera ?
bo wyczytałam kiedyś że tak się dzieję , i tak mnie to zastanowiło :roll:
Generalnie nie zamiera, niemniej jest krótkowieczny. Może zginąć, a już na pewno odrasta słabo i może rok później nie zakwitnąć.
Najlepiej pozwolić mu utrzymywać się z samosiewu. Jak już się zadomowi, pojawia się dosłownie wszędzie.
Dobrze jest jesienią i wiosną spryskać go czymś chroniącym od szarej pleśni.
Pozdrawiam
Krzysiek
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”