Udało mi się cyknąć zdjęcia pomidorkom.Innych plam niż na zdj.1 i 2 nie mają. Z takimi plamami jest kilka szt, nic się nie roznosi, nie pogarsza. Po prostu są coraz bledsze. Dziś podlałam z 1 szt/100. Tylko te, które miały sucho ( sprawdzałam paluchem w głębi doniczki). Nie wiem, czy miały za mokro, czy są niedożywione...Największe mają 30 cm wysokości, najmniejszy- 10.
Myślę, że one się już proszą o wsadzenie do gruntu - moja rozsada zresztą też i chyba zdecyduję się już wsadzać do ziemi w foliówce bo przymrozków na horyzoncie nie widać.
Padrito, oglądnęłam zdjęcia pomidorków, tym pomidorkom nic nie dolega, trzeba im dać patyczki aby łodygi prosto rosły . Pokładły się bo szybko rosły, postaw ich na południowym oknie aby zapewnić max światła. Na dzień wynoś ich na balkon, najpierw do cienia a po kilku dniach jak się przyzwyczają na słońce.Na noc musisz zabierać do domu bo noce są zimne. Popatrz na odległości liść od liścia, są dosyć duże co świadczy że trzeba im trochę niższej temperatury, może pomoc wynoszenie po chwili na balkon np. najpierw 1 godz, na drugi dzień dłużej. Wiele tu osób preferuje okna północne. Ja starałam się zapewnić max światła bo od tego zależy ilosc kwiatów w gronie, w tym celu przenosiłam pomidory z parapetu na parapet za słońcem. Jak tak będziecie izolować od słońca to potem się okaże, że pomidor będzie miał po 3 kwiatki w gronie.
Może jednak ktoś będzie miał jakąś teorię w sprawie moich sadzonek? Help ...
Przyjrzałam się dokładniej - te plamki na liściach wyglądają, jakby coś uszkodziło nerw od spodu, starsze uszkodzenia są obeschnięte. Żadnych robali nie znalazłam.
Czytam od kilku godzin o chorobach pomidorów i nie znalazłam niczego, co by ograniczało się wyłącznie do nerwów...
MENA515 na moje oko brakuje im już pożywienia, a te plamy to może być efekt chwilowego przesuszenia podłoża lub przelania. Skoro góra zdrowa nie ma się czym przejmować ;)
Meno515, na początku pomidory miały za tłuste podłoże. Teraz skonsumowały wszystko, oprócz tego w dzień doniczki się przegrzewają, w nocy jest za zimno, a doniczki już za ciasne. Posadzisz i będzie po problemie. W pierwszych dniach po posadzeniu pomidory będą przybierać wszystkie odcienie żółtego koloru, ale to minie.
U Majuli coś się posiliło i poszło sobie. Z całą pewnością można zignorować.
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
mi już ten łupież latał na pelargoniach miesiąc temu
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....