Ciemiernik(Helleborus) cz.1

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

ewkapaw pisze: W książce ABC kwiaty w ogrodzie napisali , że ciemierniki lubią glebę głęboko uprawioną ,żyzną , wapienną.
Jeśli chodzi o żyzną, wapienną dokładnie sprawę wyjaśniłeś.
Może mógłbyś wyjaśnić na czym polega głęboko uprawiana,
W tym przypadku "głęboko uprawiona" oznacza, że najpierw trzeba glebę głęboko uprawić, a dopiero potem posadzić ciemierniki :wink: Te rośliny się bardzo głęboko korzenią.
Jak już ciemiernik przyjął się i rośnie, nie należy go ruszać przez najbliższe 30-40 lat, o przekopywaniu czy nawet motyczeniu podłoża w jego sąsiedztwie nie wspominając. Trzeba go tylko ściółkować i nawozić.

Co do dyskutowanego obcinania liści, pisałem już o tym w drugim wątku, ale powtórzę:

Nie zawsze i nie z każdego :!:

NIE OBCINA SIĘ liści z:

- CIEMIERNIKA BIAŁEGO (Helleborus niger);
- CIEMIERNIKA CUCHNĄCEGO (H. foetidus);
- CIEMIERNIKA KORSYKAŃSKIEGO (H. lividus).

Są gatunki zimozielone, a dwa ostatnie krzaczaste. Z tych jedynie usuwa się liście naturalnie zamarłe.

Pozostałe mają liście zimą mniej lub bardziej trwałe, ale nawet gdy ich liście przetrwają zimę, to i tak w pełni wiosny zamrą. A już na pewno, częściowo przemarznięte i uschnięte, będą szpecić roślinę. Usunięcie z nich liści, i to zaraz po roztopach, ma znaczenie estetyczne, na zdrowotność roślina raczej nie wpływa.
Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Super, dzięki serdeczne, teraz wszystko jest jasne jak słonko :P
Awatar użytkownika
flowers
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3834
Od: 17 cze 2007, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Harryangel pisze:Jak już ciemiernik przyjął się i rośnie, nie należy go ruszać przez najbliższe 30-40 lat, o przekopywaniu czy nawet motyczeniu podłoża w jego sąsiedztwie nie wspominając. Trzeba go tylko ściółkować i nawozić.
Zapewne jest to reguła, ale jak każda może mieć wyjątki. Ciemiernik z poniższej fotki był przesadzany w maju 2006 roku. Poprzedni właściciel rośliny likwidowal część "kwiatową" swojej działki i rozdawał rosnące tam byliny.Ten ciemiernik był niesamowicie zarośnięty perzem, podagrycznikiem i innymi chwaściorami. Po wykopaniu musiałam wypłukać doszczętnie ziemię z korzeni, żeby dokładnie usunąć korzenie i kłącza chwastów. Wsadziłam go u siebie zasilając nawozem z ukorzeniaczem i w następnym roku wyglądał tak jak na fotce.
W tym roku też ma dużo pąków :D

Dodam, że w poprzednim miejscu rósł co nawyżej 8 lat.

Obrazek
Pozdrawiam, Jagoda
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Oczywiście, że są wyjątki. Na przykład takie :wink:
Miałem na myśli to, że z ciemiernikami nie należy się nosić po ogrodzie od sasa do lasa, bo się ogrodnikowi coś odwidziało. Tym bardziej, że one każde przesadzanie odchorowują.
Fotki moich ciemierników (nieruszanych od 14 lat) są tutaj
Pozdrawiam
Krzysiek
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

ANETA pisze:Krysiu wyglądają prześlicznie :) , mam też pytanie, czy po przekwitnięciu Ciemiernik cuchnący zamiera ?
bo wyczytałam kiedyś że tak się dzieję , i tak mnie to zastanowiło :roll:
Generalnie nie zamiera, niemniej jest krótkowieczny. Może zginąć, a już na pewno odrasta słabo i może rok później nie zakwitnąć.
Najlepiej pozwolić mu utrzymywać się z samosiewu. Jak już się zadomowi, pojawia się dosłownie wszędzie.
Dobrze jest jesienią i wiosną spryskać go czymś chroniącym od szarej pleśni.
Pozdrawiam
Krzysiek
grigori24
---
Posty: 1613
Od: 18 paź 2007, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Wreszcie zakwitły!!!!! ;:1 ;:1 ;:1

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2639
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Grzesiu bardzo ładnie ze strony Twoich ciemierników, że jednak zakwitły, i zrobiły Ci taką przyjemną niespodziankę. :D
grigori24
---
Posty: 1613
Od: 18 paź 2007, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Wreszcie się doczekałem!!! :D :D :D
Awatar użytkownika
flowers
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3834
Od: 17 cze 2007, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Ciemiernik lubi glebę o odczynie obojętnym do lekko zasadowego tzn pH 7 lub nieco powyżej

http://www.thegardenhelper.com/helleborus.html
Pozdrawiam, Jagoda
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

A dzięki Waszym zachętom, mam już takie- jeden biały i 3 czerwone :
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Witam,

Andrzeju, ja wyczytałam, że ciemiernik potrzebuje pH pomiędzy 6-6,5. Niestety, nie pamiętam strony internetowej :oops: Po prostu całą zimę chodzę po internecie i kopiuję potrzebne mi informacje do moich notatek.

Pozdrawiam
Mirka
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dziś przyszły kupione dwa orientalne ciemierniki - białe z czerwoną rozetą w środku. O, taki:
Obrazek
http://www.applegategardens.co.uk
Ogromne sadzonki, w przylistkami, z korzeniami grubymi jak mop.

Czy mogę je sadzić w zimną ziemię na dworze ( w nocy było -10C), czy do donic i do jasnej, zimnej piwnicy?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
jolciajci
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1588
Od: 26 lut 2007, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

A ja znalazłam takie oto wiadomości o ciemiernikach :P

Helleborus niger – ciemiernik biały, róża Bożego Narodzenia
Ciemierniki to bliscy krewniacy zawilców i kaczeńców, nieliczne gatunki zdobiące ogród zimowymi kwiatami (także nadające się do wazonu). Dodatkowym atutem ciemierników jest skórzaste zimozielone ulistnienie, które są dekoracyjne przez cały rok. Są to niestety gatunki dość wymagające, a naprawdę efektownie wyglądają dopiero mocno rozrośnięte, paroletnie egzemplarze. Pochodzenie i opis: Rośnie dziko w Alpach, Apeninach, Karpatach Wschodnich, na wapiennych skałach, śródleśnych łąkach i obrzeżach lasów, w górskich zaroślach. Wytwarza krótkie, grube, rozgałęzione kłącza. Brązowe korzenie stają się z czasem czarne (stąd nazwa łacińska niger = czarny). Wysokość 20-30cm. Tworzy duże, rozrośnięte, niskie kępy. Liście dłoniasto wcinane, skórzaste, błyszczące, zimozielone. Liście wyrastają wczesnym latem (gdy roślina zaczyna przekwitać), a zamierają wiosną następnego roku. Kwiaty typowe dla wszystkich jaskrowatych, najczęściej białe z żółtym środkiem (choć jest mnóstwo odmian barwnych), osadzone po 1-3 na szczycie łodygi i rozwijają się jeden po drugim. Na jednej roślinie może kolejno rozwinąć się, w zależności od jej wieku, 5-30 kwiatów. Kwitnienie w XI-IV (gdy zima jest łagodna zakwita już w XI, a gdy mroźna-później). Gdy temperatura spada poniżej 0oC rośliny przestają kwitnąć i „czekają” na cieplejsze chwile. Pąki ciemiernika wytwarzają podwyższoną temperaturę, przez co mogą sobie wytapiać wokół wolną przestrzeń pod śniegiem, gdzie nie brakuje światła i powietrza. Kwiaty zapylane są przez pierwsze, dopiero co przebudzone pszczoły. Po przekwitnięciu i w czasie tworzenia się owoców płatki ciemiernika nie opadają, a tylko stopniowo różowieją i zielenieją, dalej zdobiąc roślinę. Owocem jest mieszek. Nasiona zawiązują się w VI (gdy w czasie kwitnienia nie było silnych mrozów). We wszystkich częściach ciemiernika (a przede wszystkim w korzeniach i kłączach) znajdują się toksyczne glikozydy (helleboryna, hellebryna i helleboreina) i saponiny, mogące wywoływać po spożyciu objawy silnego zatrucia (nazwa łacińska z greckiego hellei-zabijać, bora-potrawa), sok natomiast może powodować wystąpienie na skórze pęcherzy. Roślina długowieczna, na jednym miejscu może rosnąć ponad 10 lat. Rośnie wolno, ale przy dobrej pielęgnacji bardzo silnie się rozrasta.

Wymagania: Gatunek dość wymagający. Lubi stanowisko lekko ocienione (lub słoneczne, gdy gleba jest dostatecznie wilgotna), chłodne, osłonięte od wiatru (przede wszystkim zimą). Szczególnie wilgotne stanowisko powinno być w czasie kwitnienia, ponieważ wpływa to stymulująco na tworzenie się pąków kwiatowych. Gleba musi być żyzna, próchniczna, dość gliniasta, przepuszczalna, o sporej zawartości wapnia, dobrze zdrenowana, stale wilgotna podczas kwitnienia, głęboko uprawiona. Najlepszy odczyn gleby to pH 6,0-6,5. Dobrze reaguje na obecność węglanu wapnia w glebie. Gatunek szczególnie wrażliwy na suche, zimowe wiatry i na choroby grzybowe. Jest bardzo żarłoczny i wymaga corocznego nawożenia.

Uprawa: Jak każda wolno rosnąca i długowieczna bylina, ciemiernik nie znosi przesadzania i z trudem klimatyzuje się na nowym miejscu. Przed sadzeniem przekopujemy głęboko glebę z obornikiem lub nawozem wieloskładnikowym. Sadzimy w VIII/IX, dość płytko (2-3cm pod ziemią), gdyż korzenie i tak „wciągną” roślinę nieco w głąb, a posadzony zbyt głęboko nie zakwitnie przez wiele lat. W czasie przesadzania lub podziału ciemiernika należy pamiętać o tym, że korzenie są bardzo wrażliwe na przesuszenie. Od momentu pojawienia się pąków kwiatowych do wyrośnięcia nowych liści należy rośliny podlewać regularnie, a nieco mniej w czasie spoczynku letniego. Nawozimy począwszy od drugiego roku po posadzeniu, 2 razy w roku - na wiosnę i jesienią. Wiosną warto na glebę rozsypać saletrę amonową, a jesienią siarczan potasu w równych ilościach, po 15g/m² (zapewnią one bujny wzrost i intensywne wybarwianie kwiatów). Ciemiernik dobrze reaguje też na nawożenie rozłożonym obornikiem lub kompostem (rozkładamy warstwę wokół roślin).

Rozmnażanie: Sprawia sporo trudności. Przede wszystkim stosuje się rozmnażanie z nasion. Odmiany ciemiernika łatwo się krzyżują, więc otrzymane rośliny mogą się znacznie różnić od roślin matecznych. Niestety ciemiernik zawiązuje bardzo mało nasion. Trudno jest uchwycić moment pozyskiwania nasion. Należy uważać, aby nasiona nie zdążyły się wysypać z pękających owoców (często wtedy pojawią się wokół rośliny matecznej liczne samosiewy). Natomiast nasiona niedojrzałe nie kiełkują. Nasiona wysiewamy natychmiast po zbiorze (pocz.VI), ponieważ szybko tracą one zdolność kiełkowania. Wysiewamy je do zimnego inspektu lub wprost do gruntu. Nasiona przykrywamy 1-cm warstwą podłoża. Kiełkowanie następuje w temperaturze ok. 5-10oC, najwcześniej po 10-11 miesiącach!!! W tym czasie należy dbać o to, aby nasiona nie uległy przesuszeniu. Wschody są nierównomierne i zwykle wynoszą 20-30%. Siewki (lub samosiewy, gdy nie zdążymy zebrać nasion) pikujemy, gdy mają wykształcony 1 liść właściwy (ok.1 maja). Młode rośliny (jak i dorosłe okazy) nie znoszą przesadzania, dlatego też pikujemy roślinki do pojemników docelowych. W okresie VI-IX siewki nawozimy co tydzień dolistnie Florovitem. Rosną one bardzo wolno i najczęściej pod koniec drugiego roku uprawy mają dopiero 3 liście. Korzenie rozwijają się znacznie szybciej. Rośliny otrzymane z siewu są dostatecznie silne dopiero po 3-5 latach i wtedy kwitną po raz pierwszy.

Można też stosować podział rozrośniętych roślin w IV-V (po kwitnieniu) lub w VIII-IX, gdy młode liście są już duże i ciemnozielone (rośliny zdążą się wtedy ukorzenić przed zimą). Dzielimy na części z 3-5 liśćmi oraz kilkoma pąkami i korzeniami. Jednakże nie zaleca się tego sposobu rozmnażania częściej niż co 4 lata. Po podziale otrzymujemy zwykle 4-6 roślin z jednego egzemplarza (rozmnażanie mało wydajne i wymagające dużej ilości roślin matecznych). Bardzo ważna jest odpowiednia głębokość sadzenia podzielonych roślin. Podobnie jak u Paeonia zbyt głębokie posadzenie spowoduje słabe kwitnienie, albo rośliny będą tylko wegetować całymi latami. Po posadzeniu ważne jest szczególnie obfite podlanie roślin. Zwykle po podziale rośliny jakiś czas chorują, szczególnie źle znoszą uszkodzenia grube korzenie. Tak rozmnożone rośliny kwitną zwykle już w 3–4 miesiące po podziale. Można też dzielić w okresie zimowo-wiosennym. Dzielimy wtedy roślinę podczas kwitnienia w I-II lub tuż po nim na krzyż łopatą, nie wykopując rośliny z ziemi. Po ok.6-8 tygodniach rany zabliźniają się i w III-IV możemy przystąpić do wykopania rośliny i podziału. Przy podziale nie skracamy korzeni. Podział należy zakończyć przed wyrośnięciem młodych liści.

Zastosowanie: Bardzo cenny gatunek ze względu na nietypową porę kwitnienia, jednakże bardzo rzadko uprawiany w naszych ogrodach (popularny na zachodzie Europy). Stosowany w ogrodach, parkach, na cmentarzach, na zacienionych rabatach, pod drzewami, krzewami i murami, w założeniach naturalistycznych. Doskonale wygląda w dużych grupach. Szczególnie dobrze rośnie między drzewami owocowymi. Można też sadzić ciemierniki do pojemników. Ciemierniki nadają się też do przyspieszania zimowego. W tym celu 2-3 letnie rośliny wykopujemy z ogrodu w VII/VIII i sadzimy w dużych doniczkach. Trzymamy je w ogrodzie lub na balkonie aż do momentu zawiązania pąków kwiatowych. Wtedy wstawiamy doniczki do mieszkania i po kilkunastu dniach roślina zaczyna kwitnąć. Najlepiej i najdłużej będą kwitły w temp. 12-16ºC. Ciemiernik stosowany jest też jako kwiat cięty (utrzymuje świeżość w wazonie przez 5-7 dni), do kompozycji na Boże Narodzenie, także jako dodatek do wiązanek ślubnych (zarówno kwiaty jak i liście). Substancje toksyczne zawarte w kłączach i korzeniach ciemiernika są używane do produkcji leków nasercowych i wykrztuśnych oraz w niektórych chorobach nerwowych. spożycie nasion lub kłączy ciemiernika może spowodować poważne zatrucia. Roślina miododajna.
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dziękuję Luba Krajanko :) , ale nadal nie wiem, czy kupione i zadoniczkowane kłącza, mogę zostawic osłonięte włókniną na dworze ( -7C teraz), czy powinny , jako już przebudzone, być w piwnicy?
Awatar użytkownika
jolciajci
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1588
Od: 26 lut 2007, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Haneczko jak mam być szczera to nie wiem :cry: .
Ja bym je na razie zostawiła w piwnicy , bo co innego jakby już rosły w ziemi w ogródku a co innego jak są w donicy. Zawsze póżniej możesz je wysadzić do ogrodu :P i nie bać się że może im się coś stać :lol: .

Pozdrawiam serdecznie.
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”