moim młodym, max. 1 m. poprzymarzały pojedyncze liście i końcówki pędów, ale u dziadka ok 6 letnia (2,5-3 m.) magnolia pośrednia - żal patrzeć
najpierw przemarzły pąki kwiatowe (a się cieszyliśmy, że ponad 60, to będzie efekt) - ale za to mocno liście wypuszczała. A potem te "zimnomajowe" przymrozki - liście i pędy zmarzły niestety i teraz zwisają smętnie brązowe "liście". Na niektórych pędach widziałem wybijające zielone oczka, więc ŻYJE! Zobaczę za kilka tygodni, ale jak będę musiał wyciąć większość pędów, to się smuutno strasznie robi i aż boję się myśleć jak to będzie wyglądało::::(