Karmnik ościsty (Sagina subulata) uprawa,problemy
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
A czy jest jakaś odmiana karmnika do uprawy w donicy w domu?
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Może wskrzesimy wątek karmnikowy?
3 lata temu obsadziłam karmnikiem maleńki kawałek ogrodu - ok. 1x2 m. Z początku sadzonki sie pięknie rozrastały ale z czasem zaczęły przesychać od środka i traciły na urodzie. Dokupiłam kolejne sadzonki, podlewałam, nawoziłam i... historia się powtórzyła. Karmnikowe poletko wygląda kiepściutko.
Może ktoś ma doświadczenie w hodowli tej pięknej roślinki?
3 lata temu obsadziłam karmnikiem maleńki kawałek ogrodu - ok. 1x2 m. Z początku sadzonki sie pięknie rozrastały ale z czasem zaczęły przesychać od środka i traciły na urodzie. Dokupiłam kolejne sadzonki, podlewałam, nawoziłam i... historia się powtórzyła. Karmnikowe poletko wygląda kiepściutko.
Może ktoś ma doświadczenie w hodowli tej pięknej roślinki?
Pozdrawiam,
Miranda
Miranda
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Co sie stanie z karmnikiem zasuszonym? Odrodzi sie sam czy nie ma na to szans?
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Dokładnie:
- lepsza jest odmiana ciemna niż jasna (pisał o tym chyba już RosaMarek, ale głowy nie daję czy to u niego czytałam)
- lubi wilgoć, nie suszę
- nie nadaje się do chodzenia
- chwasty przerastają
- i największy minus: bardzo bardzo szybko się starzeje (łysieje od środka i trzeba dzielić).
Nigdy bym nie posadziła zamiast trawnika, ba - zastanawiam się czy w ogóle zrobić z niego obrzeże na skalniaku czy zamienić rogownicą kutnerowatą albo jakimś jałowcem właśnie ze względu na plackowate łysienie i potrzebę podlewania.
Co z przesuszonym karmnikiem, nie wiem... Ale napisz co z nim, chętnie się dowiem.
- lepsza jest odmiana ciemna niż jasna (pisał o tym chyba już RosaMarek, ale głowy nie daję czy to u niego czytałam)
- lubi wilgoć, nie suszę
- nie nadaje się do chodzenia
- chwasty przerastają
- i największy minus: bardzo bardzo szybko się starzeje (łysieje od środka i trzeba dzielić).
Nigdy bym nie posadziła zamiast trawnika, ba - zastanawiam się czy w ogóle zrobić z niego obrzeże na skalniaku czy zamienić rogownicą kutnerowatą albo jakimś jałowcem właśnie ze względu na plackowate łysienie i potrzebę podlewania.
Co z przesuszonym karmnikiem, nie wiem... Ale napisz co z nim, chętnie się dowiem.
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Jeszcze sie nie zasuszyl, jednak mam tak przepuszczalna ziemie, ze letni wyjazd i...
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 31 mar 2011, o 00:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- corbieres60
- 50p
- Posty: 66
- Od: 2 maja 2011, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Santia ma racje we wszystkich punktach. nawet z odmładzaniem nie lekko, wysuszone płaty wyrzucałem a bardziej zielone dzieliłem i na mokro wklejałem by sie potem rozrastały. Polecam ciekawą roślinkę Azorellę wiecznie zielona odporna i chwasty nie przerastają tak jak karmnika
corbieres60
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
nie znałam, na szybko sprawdziłam - fajna, ale czy mrozoodporna?corbieres60 pisze:Polecam ciekawą roślinkę Azorellę wiecznie zielona odporna i chwasty nie przerastają tak jak karmnika
- corbieres60
- 50p
- Posty: 66
- Od: 2 maja 2011, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Całkowicie mrozoodporna na suszę również, kwiaty mało widoczne żółtozielone kuleczki. Fajna przy dotyku, kiedy położysz na nią dłoń jest twarda jak beton, ale bałbym się po niej chodzić, by nie załamać powierzchni, czasem postawię nogę i nie ma śladów. Jest zawsze żywo zielona, szybko sie rozrasta ale niekłopotliwa, w porównaniu z kotulą która się szybko rozprzestrzenia, i ma nieciekawy kolor Pozdrawiam
corbieres60
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Z nieba mi spadłeś, poszukam tego w necie. Jeśli znasz jakieś źródełko, gdzie można to nabyć, to proszę podziel się.
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Co do azorelli, to na allegro jest informacja na jednej aukcji, że jest "dość odporna", a na drugiej zalecenie jej przykrycia na zimę, więc nie świadczy to raczej o jej zupełnej mrozoodporności. Szkoda.
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
Ja mam karmnik ościsty już 1 rok prawie 2 lata i się cudnie rozrasta. jasny rośnie u mnie szybciej od tego ciemnego.
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Re: Karmnik ościsty-warto go mieć w ogrodzie?
witam jako że widzę że wątek się odradza raz na rok to postanowiłem odświeżyć i nawet sobie tu konto założyłem Mam u siebie na placu parę metrów kwadratowych karmnika ościstego. Mam to posadzone zamiast trawnika - normalnie po tym chodzimy, biega pies, karmnik nie jest taki ładny jak tam gdzie się nie chodzi ale pomimo wszystko wygląda ładnie- jeżeli już tworzy jednolitą powierzchnię. Odnośnie wysychania poduszeczek od środka to zaobserwowałem u siebie że winne temu są jakieś grzybnie. Roznosi się je na butach (chyba) ale w miejscach gdzie są wydeptane ścieżki najbardziej jest atakowane. Grzybnia rozrasta się w formie czarcich kręgów, dobrze to jest widoczne jak już jest większy kawałek jednolitej powierzchni. Niestety z chwastami wyrastającymi nie da rady sobie chyba inaczej poradzić niż fizycznie - na kolanach z nożem najgorsza jest koniczyna bo trzeba ją tropić. W każdym razie wyrywanie chwastów z karmnika nawet z większym kawałkiem rośliny na dobre wychodzi. Szybko odrasta w takich miejscach, praktycznie po pierwszym deszczu jest wszystko niewidoczne. Bardzo ładnie wygląda w przerwach miedzy płytkami chodnikowymi lub kamieniami. Jak mi się uda to do dwóch lat będę miał obsadzony taki plac 5 na 5m karmnikiem. Niestety nie da się tego wysiać, pozostaje tylko dzielenie istniejących kępek
pozdrawiam
pozdrawiam