Sezon 2011

[lesioc]

Ech.. tak, oczywiście chodziło o północną, czyli zacienioną. Przepraszam za błąd i dziękuję za zwrócenie uwagi

[amadea]

ależ nic się nie stało .dobrze że napisałeś o tych cieniolubnych bo potrzebują takich dwóch .teraz mam konkretne przykłady od takiego Mastera jak Ty.
pozdrawiam

[annetka]

kurcze a ja mam właśnie presidenta w raczej zacienionym miejscu ,słońce jest tam tylko rano,pewnie dlatego nie kwitnie
dziś kupiłam odmianę dr Rupert i wsadziłam w bardzo słoneczne miejsce. Ciekawe co z tego będzie

[EdytaB]

Asao - ten nie lubi stanowisk słonecznych i gorących .

[Steasi]

annetka u mnie puszczał po jednym kwiatku na sezon albo wcale. Całe jego kwitnienie.Słonko miał do 12.. Teraz dostał fuchę na pełnym słońcu

[tralaluszy]

Do słonecznych, gorących miejsc bardzo dobrze się nadaje niebieska Ramona.

[EdytaB]

Do słonecznych, gorących miejsc bardzo dobrze się nadaje niebieska Ramona.

lun biały 'Duchess of Edinburgh'

[annetka]

to które clematisy nadają się do cienia? najwyżej te przesadzę

[tralaluszy]

Guernsey Cream i cała grupa Atragene.

[Firletka]

U mnie tegoroczny sezon inauguruje 'Gabriel Narutowicz' :



Reszta jeszcze w zamkniętych pąkach.

[100krotka]

Och, łądnie inauguruje

U mnie Cecile. Niestety, kwitnie na końcach pędów, a na dole kiepskawo jakoś...

[annetka]

u mnie ani jednego kwiatka,no ale cóż ,w tym roku wsadzone

[Firletka]

100krotko... no i po co było pokazywać Cecile? Ten kolor - boski. Zaczynam o niej myśleć, tylko gdzie ją dokooptować ? Zapomniałam,że w tym roku już szlaban na powojniki. Poczekam do następnego sezonu. Chyba,że...

[annetka]

president ma 1 kwiatka

[Firletka]

100krotko: postanowienia,postanowienia. Wódki nie piję, papierosów nie palę, tipsów nie robię ( nie umiałabym łopaty utrzymać , choć są takie specjalistki, co tipsami sznurówki zawiązują ) Tylko te szlabany, ograniczenia , cięcia budżetowe. Koniec z tym ! Jak będzie Cecile - biorę w tym roku . A jak nie Cecile, to... długo by opowiadać.

Lesioc: zachęcona Twoimi i Jurka doświadczeniami też zaczęłam eksperymentować z pojemnikami. Mój zeszłoroczny Omoshiro w ziemi stał jak wryty, prawie wcale nie przyrósł ( pewnie cholery krety poszarpały mu korzenie). Zwinęłam pędy w kółko , przysypałam ziemią ( jak to gdzieś pokazywał Jurek), przesadziłam do dużej ,plastikowej donicy i zakopałam w innym miejscu. Na razie rośnie. Chyba mu lepiej.Ma nawet 1 pąk, ale gdzie mu tam do Twojego !...