Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

[Reposit-09]

Ratujcie moją dracenkę! Choć powinnam pewnie napisać - Przemo, ratuj moją dracenkę!
Nie wiem, co jej się stało, przez parę tygodni była taka ładna, a potem sie posypała... W oczach liście zaczęły się zamieniać w smętnie zwisające żółte paseczki, niektóre nawet wyrastały już z tych "gniazdek" takie brzydkie. To dziwne, bo żółknięcie liścia nie postępuje z dnia na dzień, tylko jakby następuje w ciągu nocy. Na początku wydawało mi się, że w miejscu, gdzie listki wyrastają z pieńka widzę jakieś kropeczki, więc zrobiłam oprysk na przędziorka, ale to nic nie pomogło Nie wiem nawet, czy te kropki to nie były czasem zwykłe grudki ziemi... Może w ziemi coś było? Nie przesadzałam roślinki od dnia zakupu.
Warunki miała dobre, podlewałam raz na tydzień, po sprawdzeniu ziemi. Spryskiwałam co kilka dni. Miejsce jasne, ale nie nasłonecznione, temp. ok. 20 - 22 st.

Ratunku! To moja jedyna bicolorka

[x-C-j]

Czy nie nawoziłaś jej przypadkiem? wygląda jakby była przenawożona(przypalona azotem) system korzeniowy wygląda normalnie, chyba że zrobiłaś zbyt duże stężenie chemii na przędziorka i to jej zaszkodziło(też mogło) ten pinek który tak żółknie na zdjęciu zetnij by z niego odbiła młoda dracena, roślinę posadź do ziemi dla dracen z dobrym drenażem, na wilgotną ziemię wlej 2 szklanki czystego biohumusu, ustaw w jasnym stanowisku by roślina miała jak najwięcej światła, póki nie ma słońca nic jej nie zaszkodzi. Podlewaj tak by ziemia była wilgotnawa ale by całkowicie nie przesychała, keramzyt w podstawek i w cieplejsze miejsce. Mam nadzieję że to jej pomoże jeśli nie będziesz widziała poprawy zostaje szybkie odmładzanie.

[Reposit-09]

Podlałam ją tylko dwa czy trzy razy biohumusem, ale nie wiem, co jej robili w sklepie... Kupiłam ją w LM, a tamtejsi pracownicy są znani z tego, że bardzo źle traktują roślinki W poniedziałek kupię ziemię dla dracen i wezmę się za reanimację Dziękuję!

[x-C-j]

Możliwe że w markecie strzelili jej działę nawozu

[kilday]

Witam, ja także mam mały problem z dracena. Przede wszytskim nie wiem jak to gatunek tak troche wyglada jak smocza ( ale sugeruję sie jedynie zdjęciami, które znalazłam w necie). Rosnie bardzo ładnie w góre i jest juz całkiem spora. Mój problem polega na tym, że liście od dołu żółkną ciagle. Zazwyczaj odrywam je, a czasem pozwalma im "zgnić". Moja mama twierdzi, że wszystko w porządku, że one w ten sposób sobie pomagają. Czy to prawad nie ma czy sie martwić? Ostatnio ją przesadziłam w większą donniczką.

[x-C-j]

Twoja dracena to Dracena Fragrans a to że opadają jej ciągle liście dolne spowodowane jest zbyt małą ilością wody do podlewania, za suchym powietrzem oraz pewnie dlatego że miała za małą doniczkę, dracena ta powinna być codziennie zraszana w godzinach rannych a w podstawku powinien być stale wilgotny keramzyt dla zwiększenia wilgotności roślinie. Info o dracenach poczytaj tutaj

[xipe]

to jest chyba Dracena marginata
pozdrawiam Paweł

[Reposit-09]

Ojej, jakie ma cieniutkie pędziki.... Też myślę, że to dracena marginata, odmiana 'Bicolor'. Poczekajmy na opinię Przema, na pewno coś doradzi.

[alana]

Jeszcze jakiś czas temu prosiłam Was o identyfikację tej draceny deremeńskiej, a teraz pokażę Wam jak od ostatniego czasu podrosły te nowe odrosty (przyznam, że myślałam, iż są to nowe roślinki z korzeniami do rozsadzenia, a one wyrosły a pnia głównego draceny )


- dla przypomnienia zdjęcie z listopada

[x-C-j]

Zgadza się to bardzo niedożywiona marginata pod odmłodzenie sie niestety kwalifikuje.

[x-C-j]

Świetnie wyglądają a to że wyrosły z pnia to normalne żadna dracena nie wyrasta prosto z ziemi samoistnie to właśnie odrosty z pnia tylko wybiły z ziemi bo tam miały wilgoć.

[x-C-j]

Bo odmładzanie wykonuje sie w ostateczności a u Ciebie nie widzę innej formy poprawy wyglądu rośliny.

[olala]

dostałam na rekonwalescencję taki kwiatuszek.
otóż liście rośliny brązowieją i zasychają od zewnątrz w kierunku pnia (stopniowo od dołu rośliny). korzeń w porządku, wygląda raczej na zasuszoną niż na przelaną. ziemia nie jest pokryta plesnią, ale może biaława? jak jej pomóc?
oto foto:

pozdrawiam,
Ola

[x-C-j]

Przesadzić w nową większą o 4 cm w średnicy doniczkę w ziemię dla palm,juk, dracen(jest taka w sprzedaży) ewentualnie w typową dla juk lub palm, na podstawek dać keramzyt, poprzycinaj te uschnięte części liści tak by zostały 3mm suchej tkanki przy zdrowym liściu, podlewanie raz na tydzień a codziennie rano zraszanie letnią odstaną wodą lub woda destylowaną, co drugi tydzień przemyj wszystkie liście wilgotną bawełnianą szmatką, stanowisko jasne ale nie bezpośrednio nasłonecznione, do każdego podlewania dodawaj biohumus(nawóz organiczny z dżdżownic kalifornijskich) a od marca dodatkowo do wody z biohumusem nawóz mineralny(azotowy) aż do końca sierpnia, potem całkowicie zaprzestań nawożenia - do podlewania tylko czysta woda.

[olala]

Przemo ! wielkie dzięki! zaczynam działać. za jakiś czas ją pokażę mam nadzieję w szałowej formie! pozdrawiam, o.