CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.1
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Usychanie(gnicie?) kaktusa. Prośba o pomoc.
Moim zdaniem wielkość doniczek jest ok. Można co najwyżej roślinki przesadzić, by odświeżyć podłoże o ile w tym samym substracie rosną dłużej niż ~5 lat. Można spróbować ukorzenić nowe pędy Astrophytum ale uprzedzam, że ten rodzaj dość trudno się ukorzenia i może być z tym problem.
Mam wrażenie, że roślinki są podlewane zimą. To powoduje ich nienaturalny wzrost. Mam to też wpływ na problemy z kwitnieniem. Czy mam rację?
Mam wrażenie, że roślinki są podlewane zimą. To powoduje ich nienaturalny wzrost. Mam to też wpływ na problemy z kwitnieniem. Czy mam rację?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Usychanie(gnicie?) kaktusa. Prośba o pomoc.
Tak podlewam roślinki ale bardzo niewiele. Mimo to już więcej na zimę podlewać nie będę.
Światła też niewiele mają, ale akurat w tej lokalizacji bloku ciężko o lepsze naświetlenie.
Już będzie 5 lat albo więcej kiedy to kaktusy były przesadzane.
Czy podczas przesadzeń należy oczyszczać korzenie z ziemi całkowicie czy całą bryłę wsadzić w nowo przygotowane miejsce?
Dzięki wielkie za cenne wskazówki i ważne informacje, których mi brakowało.
Pozdrawiam
Światła też niewiele mają, ale akurat w tej lokalizacji bloku ciężko o lepsze naświetlenie.
Już będzie 5 lat albo więcej kiedy to kaktusy były przesadzane.
Czy podczas przesadzeń należy oczyszczać korzenie z ziemi całkowicie czy całą bryłę wsadzić w nowo przygotowane miejsce?
Dzięki wielkie za cenne wskazówki i ważne informacje, których mi brakowało.
Pozdrawiam
- darekcn42
- 1000p
- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Usychanie(gnicie?) kaktusa. Prośba o pomoc.
Czas najwyższy przesadzić roślinki . Polecam oczyścić korzonki. Jeżeli uszkodzi się niektóre korzonki przy przesadzaniu należy poczekać kilka dni aż rany się zabliźnią i posadzić do właściwego, suchego substratu i nie podlewać przez około 2 tygodnie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Darek.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Usychanie(gnicie?) kaktusa. Prośba o pomoc.
Podczas przesadzania należy usunąć 100% starego podłoża. Przy okazji można przyciąć korzenie jeśli będą zbyt długie. Pisałem, że wielkość doniczek jest właściwa. Więc posadzenie roślin do tych samych pojemników bez wymiany podłoża nie byłoby możliwe
Jeśli masz tak usytuowane okna, że nie możesz dać kaktusom wystarczającej ilości światła to zastanów się nad odpowiednim doborem gatunków, które nie mają dużego zapotrzebowania na słońce. Sugeruję rodzaje Rebutia lub Gymnocalycium. Można też spróbować przygody z rodzajem Epiphyllum. Z drugiej strony jeśli twierdzisz, że niektóre kaktusy są w stanie u Ciebie zakwitnąć to chyba aż tak źle z tymi warunkami to chyba nie jest.
Jeśli masz tak usytuowane okna, że nie możesz dać kaktusom wystarczającej ilości światła to zastanów się nad odpowiednim doborem gatunków, które nie mają dużego zapotrzebowania na słońce. Sugeruję rodzaje Rebutia lub Gymnocalycium. Można też spróbować przygody z rodzajem Epiphyllum. Z drugiej strony jeśli twierdzisz, że niektóre kaktusy są w stanie u Ciebie zakwitnąć to chyba aż tak źle z tymi warunkami to chyba nie jest.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Usychanie(gnicie?) kaktusa. Prośba o pomoc.
Z tą doniczka to jest tragedia, ze starości już się łamie i trzeba ją wymienić tak czy inaczej:) Promienie słońca dochodzą do tego miejsca około 5-6h dzienne.blabla pisze:Podczas przesadzania należy usunąć 100% starego podłoża. Przy okazji można przyciąć korzenie jeśli będą zbyt długie. Pisałem, że wielkość doniczek jest właściwa. Więc posadzenie roślin do tych samych pojemników bez wymiany podłoża nie byłoby możliwe
Jeśli masz tak usytuowane okna, że nie możesz dać kaktusom wystarczającej ilości światła to zastanów się nad odpowiednim doborem gatunków, które nie mają dużego zapotrzebowania na słońce. Sugeruję rodzaje Rebutia lub Gymnocalycium. Można też spróbować przygody z rodzajem Epiphyllum. Z drugiej strony jeśli twierdzisz, że niektóre kaktusy są w stanie u Ciebie zakwitnąć to chyba aż tak źle z tymi warunkami to chyba nie jest.
Jutro zabiorę się za porządki. Będę postępował zgodnie z instrukcjami:)
Pozdrawiamblabla pisze:Osobiście najchętniej jako wyjściowego podłoża do kompozycji własnego używam mieszanki firmy Krone. Jest to bardzo ciężka ziemia, w czystej postaci zupełnie nie nadająca się do uprawy kaktusów ale zmieszana w proporcji 1:3 z grubym piaskiem (używam płukanego piasku/żwiru tynkarskiego) daje zupełnie przyzwoite podłoże kaktusowe.
Substralu także ostatnio używałem. Zastosowałem standardową u siebie procedurę w takim przypadku - czyli podłoże wysuszyłem i przesiałem przez drobne sitko. W ten sposób usuwam wszystkie duże bryły torfu oraz nierozłożone części, które moim zdaniem nie są zbyt porządne w podłożu dla kaktusów. Z powodu siania odpada także keramzyt, ale tym się za bardzo nie przejmuję. Zazwyczaj w takich mieszankach średnica ziaren keramzytu jest zbyt duża (>5m) i ich usunięcie z podłoża w niczym nie pogarsza jego parametrów. Oczywiście do tak uzyskanego składnika dodaję drugie tyle grubego piasku i w ten sposób otrzymuję moje podstawowe podłoże dla kaktusów, do którego sadzę rośliny. Naturalnie trzeba także zaznaczyć na na dno doniczki i na górę daję ok. 1-2cm drenażu że żwirku o średnicy ziaren 3-10mm. W zależności od wrażliwości rośliny (np. jeśli jest rzepowy korzeń) górna warstwa żwiru może być grusza a sama mieszanka zdecydowanie uboższa w ziemię dla kaktusów.
Za bardzo listą nawozów dodanych do podłoża bym się nie przejmował. Osobiście niezależnie co było w podłożu wyjściowym wszystkie swoje rośliny zasilam nawozem mineralnym ok. 3x w czasie sezonu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 maja 2011, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Co to jest i jak mu pomóc ?
Witam
Przyznam szczerze, że nie znam się na kaktusach. Dosłownie jestem zielona.Mam jednak jednego kaktusa przywiezionego 2 lata temu z Francji (kupiłam malucha w sklepie ogrodniczym). Stał zawsze u mnie na lodówce, czasem go podlewałam kiedy miał sucho jak pieprz. Ale teraz coś się z nim dzieje, gnije:((( Jest sposób jak go uratować? Może ktoś mi podpowie jak o niego dbać? Jak on się nazywa? Jak posadzić i do czego te maleństwa które poobrywałam z gnijącego miejsca. Ma dla mnie wartość sentymentalną i chciałabym go uratować.
Potrzebuję rady ,wiem że pewnie niejeden z Was najpierw by mnie zwymyślał za takie traktowanie kaktusa ale mimo to proszę o pomoc.
Oto i on:
Przyznam szczerze, że nie znam się na kaktusach. Dosłownie jestem zielona.Mam jednak jednego kaktusa przywiezionego 2 lata temu z Francji (kupiłam malucha w sklepie ogrodniczym). Stał zawsze u mnie na lodówce, czasem go podlewałam kiedy miał sucho jak pieprz. Ale teraz coś się z nim dzieje, gnije:((( Jest sposób jak go uratować? Może ktoś mi podpowie jak o niego dbać? Jak on się nazywa? Jak posadzić i do czego te maleństwa które poobrywałam z gnijącego miejsca. Ma dla mnie wartość sentymentalną i chciałabym go uratować.
Potrzebuję rady ,wiem że pewnie niejeden z Was najpierw by mnie zwymyślał za takie traktowanie kaktusa ale mimo to proszę o pomoc.
Oto i on:
- darekcn42
- 1000p
- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
Możesz próbować go samodzielnie ukorzenić. Myślę, że jest taka opcja.
Pozdrawiam, Darek.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 maja 2011, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
Darku podaj mi na pv swojego maila, chętnie wyślę Ci te kawałeczki z ostatniej fotki jeśli napiszesz jak je zabezpieczyć żeby wytrzymały wysyłkę:)
- bartii9512
- 500p
- Posty: 858
- Od: 30 mar 2010, o 18:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
Co ty, nikt cię nie wyzwie Wydaje mi się że to wina podkładki. Kaktus został zaszczepiony na Hylocereusie a ta podkładka jest bardzo marna na nasz klimat, co prawda nie mam żadnego kaktusa na tej podkładce ale wiem co nieco o niej od forumowiczówwiem że pewnie niejeden z Was najpierw by mnie zwymyślał za takie traktowanie kaktusa ale mimo to proszę o pomoc.
A co do kaktusa- wydaje mi się że to jakaś Sulcorebutia
Moje kaktusy | Pozdrawiam, Bartosz.
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
Raczej Aylostera heliosa. ;)
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2607
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
Koledzy już coś niecoś powyjaśniali ;). Jak wspomniał kolega Bartek, roślina zaszczepiona na Hylocereus undatus nie wytrzymuje zbyt długo, gdyż jest to podkładka nietrwała. Polecałbym oderwać/odciąć parę 'głów', przyciąć do całkiem zdrowej tkanki (bez brązowych przebarwień), przyciąć trochę pod ukosem (tzn by od spodu na środku roślina miała coś w kształcie stożka z uciętym wierzchołkiem), podsuszyć z tydzień i wstawić do suchego piasku. Dla pewności możnaby posmarować jeszcze ukorzeniaczem AB (do roślin półzdrewniałych) i na 90% powinien się ukorzenić.
Tak na marginesie w dość dobrym stanie jest ta Rebutia (Aylostera) heliosa. Szkoda, że takiej u mnie w mieście nie da się spotkać ;)
Tak na marginesie w dość dobrym stanie jest ta Rebutia (Aylostera) heliosa. Szkoda, że takiej u mnie w mieście nie da się spotkać ;)
Pozdrawiam, Aleksander
- ROBERTOBORO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 13 lis 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stryków
- Kontakt:
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
ta rebutia jest bardzo wrażliwa na nadmiar wody szczególnie latem
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Co to jest i jak mu pomóc ?
Mogę tylko dodać, że jeśli uda się roślinkę ukorzenić (a należy ten zabieg przeprowadzić w bardzo mineralnym podłożu, najlepiej czystym żwirku) to docelowo wymaga ona słonecznego stanowiska. Nie może stać wewnątrz pomieszczenia, gdzie nie ma bezpośredniego dostępu słońca. Jeśli uda się ją przezimować w zupełnej suszy i przy temperaturze rzędu 5-10*C to na wiosnę wszystkie pędy obsypią się pięknymi, pomarańczowymi kwiatkami.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek