Witaj Ewelino, czy mogłabyś napisać coś więcej na temat dokwaszania? Robisz roztwór czy sypiesz siarczan pod RH? W jakich ilościach stosujesz nawóz?Ewelina pisze:.... i lekko dokwasiłam wszystkie stanowiska rododendronów SIARCZANEM AMONU.
Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Monika
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Asiu, dziękuję za identyfikację LILAKA. Już sobie zapisałam jego nazwę
A więc :Syringa vulgaris "Ludwig Spaeth"
I kolejne zdjęcia:
Wydawało mi się ,że obie GLICYNIE (niebieska i biała) tej zimy kompletnie przemarzły, bowiem przez długi czas straszyły ich sczerniałe, bezlistne gałązki. Okazało się jednak ( zdj. z prawej) ,że przemarzła góra białej glicynii, a dół , schowany w BUKSZPANIE ,żyje i ma się na tyle dobrze,że nawet zakwitnie ! Trochę nisko będą te kwiaty , ale dobre i to ! W ciągu sezonu WISTERIA powinna się znowu rozrosnąć, zostawię więc suchą górę jako stelaż dla nowych pędów.
Niestety Wisteria niebieska zmarzła całkiem ...
Kwitną i pachną KALINY. Tu : KALINA BOORKWOODA (Viburnum burkwoodii) - młody krzew rosnący w pełnym słońcu
I kilkuletni krzew, który rośnie w półcieniu w głębi ogrodu. Wierzcie lub nie - oba rozsiewają po południu cudny zapach w promieniu kilku metrów !
SERDUSZKA OKAZAŁA w dwu odmianach. Niezawodna bylina !
A więc :Syringa vulgaris "Ludwig Spaeth"
I kolejne zdjęcia:
Wydawało mi się ,że obie GLICYNIE (niebieska i biała) tej zimy kompletnie przemarzły, bowiem przez długi czas straszyły ich sczerniałe, bezlistne gałązki. Okazało się jednak ( zdj. z prawej) ,że przemarzła góra białej glicynii, a dół , schowany w BUKSZPANIE ,żyje i ma się na tyle dobrze,że nawet zakwitnie ! Trochę nisko będą te kwiaty , ale dobre i to ! W ciągu sezonu WISTERIA powinna się znowu rozrosnąć, zostawię więc suchą górę jako stelaż dla nowych pędów.
Niestety Wisteria niebieska zmarzła całkiem ...
Kwitną i pachną KALINY. Tu : KALINA BOORKWOODA (Viburnum burkwoodii) - młody krzew rosnący w pełnym słońcu
I kilkuletni krzew, który rośnie w półcieniu w głębi ogrodu. Wierzcie lub nie - oba rozsiewają po południu cudny zapach w promieniu kilku metrów !
SERDUSZKA OKAZAŁA w dwu odmianach. Niezawodna bylina !
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Witaj
Jak się cieszę z Twojej obecności i tych zdjęć ...........
Ten dereń od dawna jest w moich planach - ale ... widziałam go tylko w Krzywaczce - za to dziś widziałam dereń cousa .. ale kosztował 80 zł ... kupiłam więc modrzew szczepiony - też moje marzenie I żurawki i miodunkę ... ( ale twoja jest inna jeszcze - piękna ) .. tylko posadzę to chyba w czerwcu .. bo w maju prawie nie ma mnie w domu .. chyba, że latarenkę i nocne sadzenie
Fothergillę tez mam zapisana ( razem z obielą , guzikowcem , sloniszem ... ) .. ale nie mogę ich namierzyć w żadnej szkółce. Twoja jest taka piękna .. pokaż, proszę, zbliżenia.
Cieplutkie myśli kieruję w Twoją stronę
Mój szczodrzeniec nie kwitnie - ożyły 2 gałązki .. ale jest
Jak się cieszę z Twojej obecności i tych zdjęć ...........
Ten dereń od dawna jest w moich planach - ale ... widziałam go tylko w Krzywaczce - za to dziś widziałam dereń cousa .. ale kosztował 80 zł ... kupiłam więc modrzew szczepiony - też moje marzenie I żurawki i miodunkę ... ( ale twoja jest inna jeszcze - piękna ) .. tylko posadzę to chyba w czerwcu .. bo w maju prawie nie ma mnie w domu .. chyba, że latarenkę i nocne sadzenie
Fothergillę tez mam zapisana ( razem z obielą , guzikowcem , sloniszem ... ) .. ale nie mogę ich namierzyć w żadnej szkółce. Twoja jest taka piękna .. pokaż, proszę, zbliżenia.
Cieplutkie myśli kieruję w Twoją stronę
Mój szczodrzeniec nie kwitnie - ożyły 2 gałązki .. ale jest
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Witaj Ewelinko, niezwykle kolorowo i bajecznie u ciebie.Piękna serduszak, kupiłam taka na ostatnim spotkaniu forumowym u Szmita,ale jej kwitki zmarzły.
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Witaj,
przepiękne masz okna w salonie - cudowny widok na ogród, zazdroszczę.
Fothergilla super, mam identyczną, ale malutką (zakupioną w tym roku). Zachwycam się tymi szczoteczkami, a i liście jesienią będą zdobić czerwienią ;) Syringa vulgaris "Ludwig Spaeth" cuuudny, bardzo intensywny kolor!
Pozdrawiam!
przepiękne masz okna w salonie - cudowny widok na ogród, zazdroszczę.
Fothergilla super, mam identyczną, ale malutką (zakupioną w tym roku). Zachwycam się tymi szczoteczkami, a i liście jesienią będą zdobić czerwienią ;) Syringa vulgaris "Ludwig Spaeth" cuuudny, bardzo intensywny kolor!
Pozdrawiam!
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Małgosiu, Miiriam , Santia - miło Was gościć
Tymczasem dziś ponura niedziela chmurno , wietrznie i znowu dość chłodno - ot po prostu "Zimny kraj , zimny maj ..."
Intensywnie można dokwasić glebę stosując SIARKĘ TECHNICZNĄ (u mnie trudno ją kupić), KWAS ORTOFOSFOROWY lub SIARCZAN AMONU.
SIARCZAN AMONU zawiera azot w formie amonowej i łatwo dostępną siarkę, wobec czego nadaje się pod rośliny wymagające dobrego zaopatrzenia w te składniki pokarmowe. Siarczan amonu wykazuje powolne działanie. Z uwagi na fizjologicznie kwaśną reakcję siarczanu amonu, stosować go należy przede wszystkim na glebach o odczynie zasadowym lub obojętnym.
Siarczan amonu jest preparatem zakwaszającym do stosowania wyłącznie na wiosnę (do końca czerwca).
Azot stymuluje bowiem szybki wzrost tkanek i tworzenie masy zielonej ,więc stosowany po drugiej połowie lipca, daje w efekcie wypadnięcia przemarzniętych roślin zimą.
Siarczan amonu zazwyczaj sprzedaje się w granulkach, które albo rozsypujemy na podłoże (ja rozsypuję garść wokół dużych krzewów lub rozpuszczam na 5 litrów wody 1 płaską łyżkę stołową i podlewam - u podstawy krzewu , NIE po liściach !)
Jednak przy pH. powyżej 6 podanie siarczanu amonu może spowodować zasolenie a nie zakwaszenie ziemi. Przy zasoleniu zaś roślina nie jest w stanie pobierać środków pokarmowych i zaczyna chorować. Dlatego przed zastosowaniem Siarczanu NALEŻY KONIECZNIE zmierzyć pH. gleby !
SIARCZAN AMONU JEST wg. mnie bardzo dobrym nawozem zakwaszającym ,byle STOSOWAĆ GO Z UMIAREM !!!
Do zakwaszania można też stosować preparat ?Doktor Ogrodnik? też na bazie SIARCZANU AMONU.
RODODENDRONY odwdzięczają się za właściwą pielęgnację...
... kolejne krzewy otwierają pąki
Tu na listkach rh. z lewej widać uszkodzenia mrozowe na liściach.
Tymczasem dziś ponura niedziela chmurno , wietrznie i znowu dość chłodno - ot po prostu "Zimny kraj , zimny maj ..."
RODODENDRONY rosną u mnie w mieszance TORFU WYSOKIEGO ( 3,0-4,0 pH.) i KORY SOSNOWEJ kompostowanej z niewielką domieszką GLINY i OBORNIKA. Jednak opady deszczu , śniegu , oraz podlewanie wodą z ujęcia miejskiego powodują zmianę kwasowości podłoża. Jeśli pH.gleby zbliża się do 5,5 -6,0, lub nawet jest wyższe należy je dokwasić. Właściwości LEKKO zakwaszające ma kora, igliwie, fusy z kawy ,woda po kiszonych ogórkach , kwasek cytrynowy czy cytryna... ale nimi nie dokwasimy skutecznie podłoża ani pod rododendronami, ani pod hortensjami. Nawozy do Rh, Hortensji i Iglaków też jedynie lekko zakwaszają podłoże.Mija pisze:Witaj Ewelino, czy mogłabyś napisać coś więcej na temat dokwaszania? Robisz roztwór czy sypiesz siarczan pod RH? W jakich ilościach stosujesz nawóz?
Intensywnie można dokwasić glebę stosując SIARKĘ TECHNICZNĄ (u mnie trudno ją kupić), KWAS ORTOFOSFOROWY lub SIARCZAN AMONU.
SIARCZAN AMONU zawiera azot w formie amonowej i łatwo dostępną siarkę, wobec czego nadaje się pod rośliny wymagające dobrego zaopatrzenia w te składniki pokarmowe. Siarczan amonu wykazuje powolne działanie. Z uwagi na fizjologicznie kwaśną reakcję siarczanu amonu, stosować go należy przede wszystkim na glebach o odczynie zasadowym lub obojętnym.
Siarczan amonu jest preparatem zakwaszającym do stosowania wyłącznie na wiosnę (do końca czerwca).
Azot stymuluje bowiem szybki wzrost tkanek i tworzenie masy zielonej ,więc stosowany po drugiej połowie lipca, daje w efekcie wypadnięcia przemarzniętych roślin zimą.
Siarczan amonu zazwyczaj sprzedaje się w granulkach, które albo rozsypujemy na podłoże (ja rozsypuję garść wokół dużych krzewów lub rozpuszczam na 5 litrów wody 1 płaską łyżkę stołową i podlewam - u podstawy krzewu , NIE po liściach !)
Jednak przy pH. powyżej 6 podanie siarczanu amonu może spowodować zasolenie a nie zakwaszenie ziemi. Przy zasoleniu zaś roślina nie jest w stanie pobierać środków pokarmowych i zaczyna chorować. Dlatego przed zastosowaniem Siarczanu NALEŻY KONIECZNIE zmierzyć pH. gleby !
SIARCZAN AMONU JEST wg. mnie bardzo dobrym nawozem zakwaszającym ,byle STOSOWAĆ GO Z UMIAREM !!!
Do zakwaszania można też stosować preparat ?Doktor Ogrodnik? też na bazie SIARCZANU AMONU.
RODODENDRONY odwdzięczają się za właściwą pielęgnację...
... kolejne krzewy otwierają pąki
Tu na listkach rh. z lewej widać uszkodzenia mrozowe na liściach.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Bajeczne krzaczory.Ewelinko,jakiej wody używasz do ich podlewania?
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Zimna Zośka jest prawdziwie zimna ... nadrobiłam więc troszkę zaległości ....
Jakie piękne te Twoje Rh ... moje jakieś bardzo marne - niektóre jeszcze nie mają liści - bo zimą omarzły całkiem ...
Może nie służy im moja ziemia ...
Jakie piękne te Twoje Rh ... moje jakieś bardzo marne - niektóre jeszcze nie mają liści - bo zimą omarzły całkiem ...
Może nie służy im moja ziemia ...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Bernadko - podłoże to podstawa w uprawie rh !Miiriam pisze:Jakie piękne te Twoje Rh ... moje jakieś bardzo marne - niektóre jeszcze nie mają liści - bo zimą omarzły całkiem ... Może nie służy im moja ziemia ...
Podlewam oczywiście zwykłą woda z ujęcia miejskiego , zresztą podlewanie inną (np. deszczówką)przy tej ilości i wielkości niektórych krzewów było by raczej niemożliwe ...Pisałam wyżej ,że właśnie ta woda systematycznie podnosi pH. gleby , w zw. z czym podłoże rh. wymaga co jakiś czas dokwaszenia.malgocha1960 pisze:Bajeczne krzaczory.Ewelinko,jakiej wody używasz do ich podlewania?
Pamiętacie ,że prócz zimnej Zośki jest dziś także "DZIEŃ NIEZAPOMINAJKI " ?
A więc - kolejne zdjęcie tych ślicznych majowych kwiatuszków
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
EWELINKO czyli co ile trzeba byłoby dokwaszać Rh siarczanem amonu ten temat i mnie intersuje . Sliczny ten Twój leśny ogród z pięknymi Rh i nie tylko . Wlewam fusy z kawy pod hortensje i dobrze to na nie działa
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Jadziu - nie ma " co ile". Trzeba sprawdzać pH. podłoża , które dla RODODENDRONÓW powinno mieścić się między 4,0 a 5,0 , no maks. 5,5. Ja sprawdzam kwasowość gleby każdej wiosny i w razie potrzeby dokwaszam. Fusy po kawie nie zaszkodzą ( też wysypuję fusy z ekspresu pod hortensje i rododendrony, ale żeby nimi zakwasić podłoże, oj... to trzeba by całe masy rozrzucić wokół roślin, więc traktujmy je raczej jako dodatek , a nie główny zakwaszacz. Pisałam już o tym wielokrotnie , że najważniejsze jest przygotowanie odpowiedniego stanowiska w momencie sadzenia roślin kwasolubnych - kwaśnego podłoża z mieszanki wysokiego torfu, kompostowanej kory sosnowej , z małym dodatkiem gliny, kompostu, obornika. Warto też wyściółkować podłoże wokół krzewów ( kora , igliwie) , co zapobiega parowaniu. To podstawa. Potem jedynie raz na jakiś czas sprawdzić pH. i ewentualnie dokwasić, najlepiej wiosną , gdy rusza wegetacja.JAKUCH pisze:EWELINKO czyli co ile trzeba byłoby dokwaszać Rh siarczanem amonu ten temat i mnie intersuje . Sliczny ten Twój leśny ogród z pięknymi Rh i nie tylko . Wlewam fusy z kawy pod hortensje i dobrze to na nie działa
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Były już majowe NIEZAPOMINAJKI ... proponuję więc jeszcze kilka zdjęć niebiesko kwitnących kwiatuszków:
To SZAŁWIA , którą kupiłam ostatnio - ma śliczny "lawendowy" kolor , no i ... nie mogłam przejść obok niej obojętnie ! Obok - niezmordowanie kwitnący ŻAGWIN - zdobi kącik z glinianymi garnkami.
Na skalniaku zakwitła DĄBRÓWKA ROZŁOGOWA
Obok przycupnął karłowaty ORLIK
A to GORYCZKA , kwitnącą jednym kwiatuszkiem - niemniej bardzo mnie cieszy , bo to tegoroczny prezent - sadzonkę dostałam od miłej FORUMOWICZKI
To SZAŁWIA , którą kupiłam ostatnio - ma śliczny "lawendowy" kolor , no i ... nie mogłam przejść obok niej obojętnie ! Obok - niezmordowanie kwitnący ŻAGWIN - zdobi kącik z glinianymi garnkami.
Na skalniaku zakwitła DĄBRÓWKA ROZŁOGOWA
Obok przycupnął karłowaty ORLIK
A to GORYCZKA , kwitnącą jednym kwiatuszkiem - niemniej bardzo mnie cieszy , bo to tegoroczny prezent - sadzonkę dostałam od miłej FORUMOWICZKI
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2612
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
patrząc Ewelinko na te kwasolubne to ogród jak z bajki ....ja w tym roku również pierwszy raz zastosowałem siarczan w granulkach , zobaczę z jakim skutkiem , teraz kilka dni padało więc za jakiś czas muszę sprawdzić czy coś podziałał w glebie ...
co do dąbrówki zawsze była u mnie troszkę zapomniana i lekceważona , jednak po tej wiośnie dostała wolną rękę i mnóstwo miejsca na rozmnażanie...
co do dąbrówki zawsze była u mnie troszkę zapomniana i lekceważona , jednak po tej wiośnie dostała wolną rękę i mnóstwo miejsca na rozmnażanie...