Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 27 mar 2011, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
Re: Pomidory w szklarni
a czy ktoś mógłby mi łopatologicznie wytłumaczyć jak jest z tym dodatkowym pędem ? Moje pomidory nie mają jeszcze kwiatów. Czy już teraz tworzyć jakoś pęd ?
Kupiłam też kilka bawolich serc już z kwiatami ale nie wiem, który kwiatostan był pierwszy. Czy przy którymś największym nie wyrywać wilka tylko zostawić jako pęd ?
Kupiłam też kilka bawolich serc już z kwiatami ale nie wiem, który kwiatostan był pierwszy. Czy przy którymś największym nie wyrywać wilka tylko zostawić jako pęd ?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory w szklarni
Najwygodniej jest pomidory prowadzić na jeden pęd , ale gdy jest mało rozsady to wówczas prowadzimy np.na 2 pędy, zwiększamy plon ,ale opóźniamy dojrzewanie . Pierwszy kwiatostan ,to najniżej położony, a który pozostawić , to najlepiej poczekać , to ten który będzie najszybciej rosnąć to go zostawić.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory w szklarni
Czy ktoś uprawiał pomidory Monroe?
Re: Pomidory w szklarni
Miałam Monroe kilka krzaków w ubiegłym roku ,pomidor wysoki ,nieźle wiązał ,dość twardy (dobry do handlu)smaczny- ale mnie nie powalił
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory w szklarni
Dzięki, ja swoje kilka krzaków dostałem od gościa produkującego na handel, to tłumaczy twardość owoców.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 25 kwie 2011, o 15:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory w szklarni
Witam, a ja mam problem z kupnem betoksonu, szukam po marketach i nic a stary mi gdzies zginal a na pewno kupilem go w jakims markecie
-
- 100p
- Posty: 125
- Od: 6 maja 2009, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w szklarni
Witam
mam pytanie
czy mozna w foliaku po posadzeniu wysypać piaskiem?
tak ze 2-3 cm,po to by chorób nielapaly
mam pytanie
czy mozna w foliaku po posadzeniu wysypać piaskiem?
tak ze 2-3 cm,po to by chorób nielapaly
- x_M-l
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 142
- Od: 5 lip 2010, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Pomidory w szklarni
A w czym piasek ma niby pomóc?oloolosz pisze:Witam
mam pytanie
czy mozna w foliaku po posadzeniu wysypać piaskiem?
tak ze 2-3 cm,po to by chorób nielapaly
Na chorowanie pomidorów to nie będzie mieć żadnego wpływu za to gleba może szybciej wysychać co w połaczeniu z upałem będzie powodować konieczność częstszego podlewania. Niestety zarodniki grzybów utrzymuja się na wszystkim, na glebie, na włókninie, na folii, na sznurkach.
To co może pomóc to utrzymywanie pomidorków nad ziemią, żeby nie leżały na podłożu, przewiew pod krzakiem dużo daje.
Warto pomysleć także nad otwarciem foliaka z obu stron i takie utrzymywanie przewiewu cały czas.
Jak już chcesz okrywać czymś glebę to polecam włóknine czarną, ta skutecznie wstrzymuje zachwaszczanie.
Niestety z moich doświadczeń, okrywanie gleby czymkolwiek nic nie daje jeżeli chodzi o chorowanie pomidorków.
-
- 100p
- Posty: 125
- Od: 6 maja 2009, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w szklarni
Dzięki
Re: Pomidory w szklarni
Spieracie się Państwo nad wyższością stosowania nawozów naturalnych nad sztucznymi mając na myśli produkcję amatorską.
Ja nie mam zdania na ten temat,bowiem sprawa jest mocno skomplikowana. Otóż kupiłam u hodowcy byczków nawóz naturalny, prosto z pod byczka, głosząc hasło "precz z nawozami sztucznymi, wszystko ma być EKO", a hodowca mi powiada "dodaj pani do beczki (z tym obornikiem, bo ma służyć do podlewania) jeszcze parę garści azofoski. Ja się pytam wielce zdumiona dlaczego ? PO co? A no, byczki były cały rok w oborze . Tylko z pola kupki byczków i krówek są w pełni wartościowe. Zatem z tymi nawozami jest sprawa mocno niejasna.
Ja nie mam zdania na ten temat,bowiem sprawa jest mocno skomplikowana. Otóż kupiłam u hodowcy byczków nawóz naturalny, prosto z pod byczka, głosząc hasło "precz z nawozami sztucznymi, wszystko ma być EKO", a hodowca mi powiada "dodaj pani do beczki (z tym obornikiem, bo ma służyć do podlewania) jeszcze parę garści azofoski. Ja się pytam wielce zdumiona dlaczego ? PO co? A no, byczki były cały rok w oborze . Tylko z pola kupki byczków i krówek są w pełni wartościowe. Zatem z tymi nawozami jest sprawa mocno niejasna.
pozdrowienia EG
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory w szklarni
Można by powiedzieć ,że krowa pyskiem się doi i tak samo z obornikiem ,zależy co podaje się zwierzętom do jedzenia, to różne pozostałości będą w oborniku. Dlatego co roku daję duże ilości obornika kurzego pod tunele foliowe ,aby było pod dostatkiem różnych składników pokarmowych w czasie uprawy przez cały okres uprawy, bo obornik rozkłada się powoli przez kilka lat.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory w szklarni
jak widać zmieniają już kolor
Re: Pomidory w szklarni
Ładne masz pomidorki i jak to tu na forum ktoś mówi już się "zapalają" .
Ja mam mini szklarenkę a w niej 16 szt pomidorków, 4 szt. ogórków i zero wiedzy. Ale wiedza jest tu na forum. Moje pomidorki ,posadzone w połowie kwietnia ,miały liście skręcające się i trochę żółknące, choć były posadzone w ziemi do warzyw.Majowe chłody przetrwały dzięki zniczom, ale odchorowały. Skorzystałam z rady forumowiczów, 11 maja podsypałam dolomitem a 12 maja spryskałam siarczanem magnezu za 5 dni ponownie spryskam. Odnoszę wrażenie że im się poprawiło a jak przefermentuje obornik w beczce będę nim podlewać.
Ja mam mini szklarenkę a w niej 16 szt pomidorków, 4 szt. ogórków i zero wiedzy. Ale wiedza jest tu na forum. Moje pomidorki ,posadzone w połowie kwietnia ,miały liście skręcające się i trochę żółknące, choć były posadzone w ziemi do warzyw.Majowe chłody przetrwały dzięki zniczom, ale odchorowały. Skorzystałam z rady forumowiczów, 11 maja podsypałam dolomitem a 12 maja spryskałam siarczanem magnezu za 5 dni ponownie spryskam. Odnoszę wrażenie że im się poprawiło a jak przefermentuje obornik w beczce będę nim podlewać.
pozdrowienia EG