Canna - Paciorecznik cz.2
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Uf wczorajsze ulewy kanny zniosły dobrze
stuttgart
http://img853.imageshack.us/img853/3042 ... artmaj.jpg
durban
http://img607.imageshack.us/img607/9743/durbanmaj.jpg
stuttgart
http://img853.imageshack.us/img853/3042 ... artmaj.jpg
durban
http://img607.imageshack.us/img607/9743/durbanmaj.jpg
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4081
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
To może być Russian Red.
Jedna z moich ulubionych.
Dzisiaj w ogrodniczym skusiłem się na dwie doniczki z 30 cm kannami (po 8 pln)
Odmiana bodajże Grand Cannaria: kwiaty białawo-żółtawe, całkiem przyjemne dla oka. Liście zielone.
W każdej doniczce po 4-5 pędów, z czego kwitnie dopiero jeden w każdej, więc nadal będzie rosła i kwitła.
Jedna z moich ulubionych.
Dzisiaj w ogrodniczym skusiłem się na dwie doniczki z 30 cm kannami (po 8 pln)
Odmiana bodajże Grand Cannaria: kwiaty białawo-żółtawe, całkiem przyjemne dla oka. Liście zielone.
W każdej doniczce po 4-5 pędów, z czego kwitnie dopiero jeden w każdej, więc nadal będzie rosła i kwitła.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4081
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
- Anna29
- 500p
- Posty: 588
- Od: 4 maja 2008, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
A to moje kanny:
Najzwyklejsza Indica, posadzona za wcześnie, choć w tym samym czasie co od Janusza, to jednak ta pospolita odmiana daje więcej czadu.
http://img15.imageshack.us/img15/3745/p1100795h.jpg
Najzwyklejsza Indica, posadzona za wcześnie, choć w tym samym czasie co od Janusza, to jednak ta pospolita odmiana daje więcej czadu.
http://img15.imageshack.us/img15/3745/p1100795h.jpg
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Witam w nowym sezonie. Mam nadzieję osiągnąć w nim lepsze efekty niż w zeszłym, oczywiście korzystając z zamieszczanych tu porad. Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że tym razem wszystkie zdążą mi zakwitnąć .
Na razie zamieszczam fotki z miejsca, w którym nie wymagają wykopywania na zimę i w czasie mojego tam pobytu już kwitły:
Pozdrawiam
Adam
Na razie zamieszczam fotki z miejsca, w którym nie wymagają wykopywania na zimę i w czasie mojego tam pobytu już kwitły:
Pozdrawiam
Adam
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Claudia,
pierwsze 1-3 liście czasami są bardzo brzydkie i niepodobne do późniejszych
przędziorki to nie są, ale trzeba wziąć pod uwagę wiele cann jest zarażonych wirusem
sytuacja jest analogiczna do tej z hostami, ale w cannach wielkich szkód nie widać
(a my nie zwracamy na to uwagi)
poza tym jest tyle hybryd, że takie przebarwienia na liściach mogą być właściwe dla danej odmiany
(choć ładnie to nie wygląda).
Część moich cann, posadzona przed płotem:
Bordowe to Russian Red, zielone to dwie odmiany klasycznej indica,
z przodu (słabo widoczne jeszcze) to chyba 2-3 Richard Wallace, a dalej Tropical Sunrise
Kłącza (szczególnie russian red) nie były dzielone
Obok moich siewek zaczęły wychodzić małe kły. To oznacza, że kłącze się rozwija ;)
pierwsze 1-3 liście czasami są bardzo brzydkie i niepodobne do późniejszych
przędziorki to nie są, ale trzeba wziąć pod uwagę wiele cann jest zarażonych wirusem
sytuacja jest analogiczna do tej z hostami, ale w cannach wielkich szkód nie widać
(a my nie zwracamy na to uwagi)
poza tym jest tyle hybryd, że takie przebarwienia na liściach mogą być właściwe dla danej odmiany
(choć ładnie to nie wygląda).
Część moich cann, posadzona przed płotem:
Bordowe to Russian Red, zielone to dwie odmiany klasycznej indica,
z przodu (słabo widoczne jeszcze) to chyba 2-3 Richard Wallace, a dalej Tropical Sunrise
Kłącza (szczególnie russian red) nie były dzielone
Obok moich siewek zaczęły wychodzić małe kły. To oznacza, że kłącze się rozwija ;)
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4081
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Andres bardzo dziękuję.
To dobrze, że to nie przędziorek. Kiedyś miałam, jak go znalazłam, to już było po kwiatach i teraz się boję.
Te cętki już dostaje 4 zielona a tam na pewno ich nie było.
Wszystkie cętkowane są w gorszej kondycji. Nie wiem co to jest.
Mam Polysect, dla pewności opryskam tym.
Jak wygląda choroba wirusowa?
To dobrze, że to nie przędziorek. Kiedyś miałam, jak go znalazłam, to już było po kwiatach i teraz się boję.
Te cętki już dostaje 4 zielona a tam na pewno ich nie było.
Wszystkie cętkowane są w gorszej kondycji. Nie wiem co to jest.
Mam Polysect, dla pewności opryskam tym.
Jak wygląda choroba wirusowa?
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
z tego co wiem ,to np Kleopatra jest kaną zawirusowaną , dlatego ma kwiaty dwukolorowe. Niby wirus ,ale jaki piękny
Ale czy ten wirus potrafi zniszczyć roślinę ,( jak np HVX niszczy hosty) to nie mam bladego pojęcia
Ale czy ten wirus potrafi zniszczyć roślinę ,( jak np HVX niszczy hosty) to nie mam bladego pojęcia
Pozdrawiam. Ewa
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2612
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Andres widzę kawał odwalonej roboty , choć większy zapał pewnie będzie potrzebny jesienią
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
...i dobry szpadel, albo dwa ...
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
To chyba ROSEMOND COLE
U mnie też była pierwsza w ubiegłym roku W tym jeszcze jej brakuje
U mnie też była pierwsza w ubiegłym roku W tym jeszcze jej brakuje
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Niesamowite, że już kwitną.
U mnie jeszcze długa droga do kwitnienia.
Zdjęcie powyżej przedstawia ok. 1/4 moich cann.
Kolejna część jest tutaj:
W kastrach z wodą rosną canna glauca i canna flaccida.
Na razie wszystko jest młode, więc pokazuję tylko informacyjnie
O wirusach mówi się mało, ale można przyjąć, że część naszych cann jest zawirusowana.
Przebarwienia na liściach widział chyba każdy, ale uśmiercenie rośliny chyba jeszcze u mnie nie wystąpiło.
Nie wiadomo, które przebarwienie jest wynikiem tworzenia nowych odmian, a które dziełem wirusa.
Można wpisać virus canna w wyszukiwarkę internetową i znaleźć wiele zdjęć (informacje najczęściej po angielsku)
U mnie jeszcze długa droga do kwitnienia.
Zdjęcie powyżej przedstawia ok. 1/4 moich cann.
Kolejna część jest tutaj:
W kastrach z wodą rosną canna glauca i canna flaccida.
Na razie wszystko jest młode, więc pokazuję tylko informacyjnie
O wirusach mówi się mało, ale można przyjąć, że część naszych cann jest zawirusowana.
Przebarwienia na liściach widział chyba każdy, ale uśmiercenie rośliny chyba jeszcze u mnie nie wystąpiło.
Nie wiadomo, które przebarwienie jest wynikiem tworzenia nowych odmian, a które dziełem wirusa.
Można wpisać virus canna w wyszukiwarkę internetową i znaleźć wiele zdjęć (informacje najczęściej po angielsku)
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4081
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - Paciorecznik cz.2
Dziękuję. Moje są podobnej wielkości.
Mnie te przebarwienia (wirusowe) się bardzo podobają. Nawet te moje troszkę takie były.
Jestem zaskoczona, że zaczynają już kwitnąć.
U mnie to coś innego.Tutaj pierwszy liść zielony a drugi ma wysypkę. To moja którą mam od lat i nigdy nie miała cętek.
Skoro nie wiem co to, to pryskam czym mam (nawet myłam wodą z płynem do mycia naczyń). Zobaczę co będzie dalej.
Ta najbardziej cętkowana jest najsłabsza.
Mnie te przebarwienia (wirusowe) się bardzo podobają. Nawet te moje troszkę takie były.
Jestem zaskoczona, że zaczynają już kwitnąć.
U mnie to coś innego.Tutaj pierwszy liść zielony a drugi ma wysypkę. To moja którą mam od lat i nigdy nie miała cętek.
Skoro nie wiem co to, to pryskam czym mam (nawet myłam wodą z płynem do mycia naczyń). Zobaczę co będzie dalej.
Ta najbardziej cętkowana jest najsłabsza.