Żaby, jaszczurki i inne żyjątka na działce cz.1
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
U mnie w ogrodzie jest sporo jaszczurek [ mój syn łapał je i zwoził od dziadka no i część z nich została ] , są żaby [ zielone , i brązowe ] i czasem trafiam na ropuchę , są tez mniej pożyteczne kreciki i nornice [ ale tymi opiekują się moje dwa koty ] . No i oczywiście różne skrzydlate - ogólnie bardzo lubię te wszystkie żyjątka . Pozdrawiam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
W moim ogrodzie z racji że mam wodę mam najwięcej żab.wiosną to nieźle dają się we znaki ,ale można się przyzwyczaić .wieczorem i nocą dreptają stadka jeży ,przychodzą do wodopoju ,mają stałe miejsce i nic tam nie dosadzam aby im nie przeszkadzać .Nie rzadko można spotkać zaskrońca polującego na żaby ,w końcu ktoś musi trzymać to krzykliwe towarzystwo w ryzach. Sporadycznie pojawiają się jaszczurki .
Ptaki to normalka wróble traktują oczko jak łaźnie to samo szpaki.
Ptaki to normalka wróble traktują oczko jak łaźnie to samo szpaki.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8490
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Na mnie nie robią wrażenia jakieś żaby czy jaszczurki, bo uważam je za szkodniki. Ale żyjemy raczej w zgodzie, walczę natomiast z paskudnymi ślimakami bez skorup, które byłyby w stanie zniszczyć wszystko co zielone. I tak codziennie w lecie chodzę zaopatrzony w sól zabijając wszystkie które sie mi nawiną. Najgorzej jest po deszczu, ale jakoś sobie radzę i wyniszczam wszystkie które chciałyby tylko przekroczyć granicę mojego ogródka.
A wracając do tematu to często widuję jeże, które mi nie przeszkadzają, tylko jak lubię mówić wzbogacają ogród. Bardzo wielkim "szacunkiem" dążę ptaki, które prócz gniazd w choinkach zrobiły sobie w obu kratkach wywietrzników garażu i nie zamierzam ich stamtąd przeganiać gdyż nie są to pospolite wróble a ciekawe ptaki o pomarańczowych ogonkach(sam nie wiem jak sie nazywają).
A wracając do tematu to często widuję jeże, które mi nie przeszkadzają, tylko jak lubię mówić wzbogacają ogród. Bardzo wielkim "szacunkiem" dążę ptaki, które prócz gniazd w choinkach zrobiły sobie w obu kratkach wywietrzników garażu i nie zamierzam ich stamtąd przeganiać gdyż nie są to pospolite wróble a ciekawe ptaki o pomarańczowych ogonkach(sam nie wiem jak sie nazywają).
Żaby ,jeże i inne zwierzątka żyjące w naszych ogrodach są naturalnymi wrogami nielubianych ślimaków .Właśnie to one skutecznie tępią nadmierną populację ślimaków.Przeważnie każdy kojarzy jeża z jabłkiem nabitym na kolce,nic bardziej mylnego .Żaba również nie musi się podobać a ropucha tym bardziej .ale właśnie te płazy wyłapują pełzające ślimaki po trawniku .bigaczzz pisze:Na mnie nie robią wrażenia jakieś żaby czy jaszczurki, bo uważam je za szkodniki. Ale żyjemy raczej w zgodzie, walczę natomiast z paskudnymi ślimakami bez skorup, które byłyby w stanie zniszczyć wszystko co zielone. I tak codziennie w lecie chodzę zaopatrzony w sól zabijając wszystkie które się mi nawiną. Najgorzej jest po deszczu, ale jakoś sobie radzę i wyniszczam wszystkie które chciałyby tylko przekroczyć granicę mojego ogródka.
A wracając do tematu to często widuję jeże, które mi nie przeszkadzają, tylko jak lubię mówić wzbogacają ogród. Bardzo wielkim "szacunkiem" dążę ptaki, które prócz gniazd w choinkach zrobiły sobie w obu kratkach wywietrzników garażu i nie zamierzam ich stamtąd przeganiać gdyż nie są to pospolite wróble a ciekawe ptaki o pomarańczowych ogonkach(sam nie wiem jak się nazywają).
No nic tylko poczekać aż się ociepli i spadnie deszcz, bo takich stad ślimaków które wychodzą z pustej działki graniczącej z moją nie powstrzymają żadne żaby czy nawet jeże którym nie zamierzam "przeszkadzać" w rozwijaniu swojego stada. Muszę pstryknąć fotkę tego co się u mnie dzieje a zobaczysz że ślimaków jest zbyt wiele aby jakieś inne zwierzęta je zwalczyły. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego niż sól i upór w ich zwalczaniu...
Te ptaki to pewnie Kopciuszkibigaczzz pisze: Bardzo wielkim "szacunkiem" dążę ptaki, które prócz gniazd w choinkach zrobiły sobie w obu kratkach wywietrzników garażu i nie zamierzam ich stamtąd przeganiać gdyż nie są to pospolite wróble a ciekawe ptaki o pomarańczowych ogonkach(sam nie wiem jak się nazywają).
Dzięki Ignis. Rzeczywiście te tajemnicze ptaszki to kopciuszki. Poczytałem sobie teraz o nich na wikipedi i wszystko sie zgadza. Dwa legi w roku, gniazda całkowicie zabudowane, strasznie ruchliwe i raczej przyzwyczajone do ludzi. Nic tylko liczyć na to aby wróciły ponownie do swoich gniazd w tym roku.