Historia pewnej donicy.
- fiołek afrykański
- 100p
- Posty: 164
- Od: 22 wrz 2008, o 10:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Historia pewnej donicy.
a te ciemne koła na liściach pelargoni chyba nie ;) bo moje mają być fioletowe i różowe ;) a też mają ciemne koła ;) to chyab pelargonia Zonale ;)
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Fiołku! Pocieszyłas mnie
Bo te wychodowane z nasion maja byc łososiowe... ( moje marzenie )
Bo te wychodowane z nasion maja byc łososiowe... ( moje marzenie )
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
A zanudzaj ,są śliczne pięknie już na Twoim balkoniku a jak twój rozchodnik bąbelkowy ? mój padł
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Cudne masz widoki ,orliki piękne, u mnie się zabierają do kwitnienia ,już nie mogę się doczekać
Kurcze jak już zrobię na nowo skalniaczek to muszę kupić bąbelka Moje nowe skalnice przez te remonty i stanie w domu prawie w ogóle mi nie kwitły I nie wiem jak zniosą jeszcze jedno przesadzenie
Kurcze jak już zrobię na nowo skalniaczek to muszę kupić bąbelka Moje nowe skalnice przez te remonty i stanie w domu prawie w ogóle mi nie kwitły I nie wiem jak zniosą jeszcze jedno przesadzenie
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Historia pewnej donicy.
Piękne orliki i super lawenda. Werbeny są naprawdę super, kurde ja nie mam w tym roku żadnej;/
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Historia pewnej donicy.
Piekne Lawendy, a jak zakwitną będą jeszcze cudniejsze.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Historia pewnej donicy.
Ale piękne orliki. Uwielbiam je.... ;)
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Historia pewnej donicy.
Zazdroszczę Ci takiej łączki przed klatką . U mnie tylko beton i bruk (no dobra - trochę dalej jest klombik, ale z samymi iglakami).
- renka1
- 500p
- Posty: 501
- Od: 10 mar 2011, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Całowanie/mazowieckie/
Re: Historia pewnej donicy.
Witaj,pięknie wyglądają Twoje skrzyneczki,werbena ładna,ja też mam jeszcze w planach milion bells.
Pozdrawiam! Renata
Moje kwiaty doniczkowe
Moje kwiaty doniczkowe
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Dobre rano!!!!
Rabatką przed klatką opiekuje sie sąsiadka. Pilnuje, żeby spółdzielnia z rozpędu nie skosiła kwiatów w ramach koszenia trawników.
Pod druga klatką też jest fajna kompozycja. Ciemne orliki plus żólte irysy. Bardzo to ładnie wygląda. Czemu jeszcze nie zrobiłam zdjęcia? Sama się sobie dziwię.
Lawenda jest różowa. Jakimś cudem przeżyła zimę na balkonie.
Rabatką przed klatką opiekuje sie sąsiadka. Pilnuje, żeby spółdzielnia z rozpędu nie skosiła kwiatów w ramach koszenia trawników.
Pod druga klatką też jest fajna kompozycja. Ciemne orliki plus żólte irysy. Bardzo to ładnie wygląda. Czemu jeszcze nie zrobiłam zdjęcia? Sama się sobie dziwię.
Lawenda jest różowa. Jakimś cudem przeżyła zimę na balkonie.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Mój mąż lubi gotować. Za to balkonem nie interesuje się wcale. Cały czas zrzędzi, że hoduję jakieś kwiatki a on nie ma czego do zupy wrzucić. Ale o co mu chodzi?
Pietrucha jest. Szczypior jest. Tymianek jest. Jak wiecie jest również lawenda, która niebawem będzie kwitła.
Tylko bazylia coś kiepsko. Wykiełkowała. Po czym siewki zaczęły padać jedna po drugiej. Zostały dwie... bardzo leniwe.
A to? Czy zgadniecie, co to takiego?
To nie jest pietruszka To anemony. I wiecie co? Mają pączki
Pietrucha jest. Szczypior jest. Tymianek jest. Jak wiecie jest również lawenda, która niebawem będzie kwitła.
Tylko bazylia coś kiepsko. Wykiełkowała. Po czym siewki zaczęły padać jedna po drugiej. Zostały dwie... bardzo leniwe.
A to? Czy zgadniecie, co to takiego?
To nie jest pietruszka To anemony. I wiecie co? Mają pączki