Świecznica / Cimicifuga
Re: Świecznica / Cimicifuga
Dla mnie świecznica to kapryśna bylina, kupiłem kiedyś kłącze posadziłem i nie wyrosło, dopiero po 2 latach(2010) zauważyłem malutką sadzonkę w miejscu posadzenia. Do tego nie lubi przesadzania, a i z nasion nic pewnego, kiełkują nierównomiernie i czasami bardzo długo.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Świecznica / Cimicifuga
Gosiu, czy możesz powiedzieć jak to jest z zapachem świecznicy "brunette"? Czy jest on do zniesienia?
Chciałam dziś złożyć zamówienie ale boję się śmierdziucha pod oknem
Chciałam dziś złożyć zamówienie ale boję się śmierdziucha pod oknem
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Re: Świecznica / Cimicifuga
Żaden śmierdziuch , pięknie pachnie, ale słabo, gdybym o tym nie przeczytała, to nawet nie wiedziałabym, że w ogóle pachnie.Ale potwierdzam, należy do bylin dość chimerycznych, nie rozrasta się tak jakbym chciała, ale gdy trafi jej się gleba dobrze przepuszczalna, żyzna i wilgotna to potrafi rozrosnąć się w ładną kępę.Na glebach zwięzłych może po zimie zmarnieć, albo nawet zginąć.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Świecznica / Cimicifuga
Uff,to mnie pocieszyłaś
Selli7 czy sprawdzałaś już w tym roku skuteczność włosów w odstraszaniu nornic?
To będzie następna moja bolączka związana z pluskwicą- tych żarłoków u mnie w ogrodzie na pęczki
Selli7 czy sprawdzałaś już w tym roku skuteczność włosów w odstraszaniu nornic?
To będzie następna moja bolączka związana z pluskwicą- tych żarłoków u mnie w ogrodzie na pęczki
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Re: Świecznica / Cimicifuga
Powtykałam włosy dość głęboko wokół kępy i teraz w okresie ocieplenia rozgarniałam delikatnie korę (przysypałam cienką warstwą świecznice na zimę) i na razie nie widzę nic niepokojącego.Podobnie jest w innym miejscu wzdłuż ogrodzenia gdzie buszowały nieustannie.W zeszłym roku obżarły mi kosaćce syberyjskie rosnące w pobliżu.Zaczynam wierzyć, że działa..
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Świecznica / Cimicifuga
Dobrze znać tak proste i skuteczne sposoby tylko,po jaką ch....spaliłam włosy M po ostatnich postrzyżynach? Muszę upolować następnego"dawcę"
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Re: Świecznica / Cimicifuga
Nasiona potrafią wykiełkować nawet po 2-3 latach od siewu. Najlepiej podzielić już rozrośniętę kępę, dobrze oddzielają się zewnętrzne części i od razu sadzic na stałe miejsce. Lubią żyzne i przepuszczalne gleby, nie znoszą suszy.Adrian89 pisze:Dla mnie świecznica to kapryśna bylina, kupiłem kiedyś kłącze posadziłem i nie wyrosło, dopiero po 2 latach(2010) zauważyłem malutką sadzonkę w miejscu posadzenia. Do tego nie lubi przesadzania, a i z nasion nic pewnego, kiełkują nierównomiernie i czasami bardzo długo.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Świecznica / Cimicifuga
To będzie dla mnie prawdziwe wyzwanie....miko4 pisze:... nie znoszą suszy.
Przygotowałam ,co prawda, dla moich świecznic miejsce zacienione ,ale nie podmokłe,tak,że o podlewaniu będę musiała niestety pamiętać...
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Re: Świecznica / Cimicifuga
Daj do doła dużo kompostu i wyściółkuj, u mnie właśnie (cienione budynkiem) spokojnie tak przetrwały lipcowe upały bez podlewania. Fakt, mam dobrą, zwarta glebę która dłużej trzyma wilgoć, ale mam tam też ściółkę z kory.
Pozdrawiam, Marta
Re: Świecznica / Cimicifuga
Pierwsza przygoda z siewem była dosyć przypadkowa. Nasiona C. racemosa, zebrane jesienią zostały od razu wysiane do doniczek i zostawione na dworze. Skiełkowały bardzo gęsto za 2 lata. Podpis się zgubił i nie wiedziałem co to jest przez kolejny rok. W drugim roku siewki pokazały pierwsze kwiaty. Potem siałem rózne pluskwice i czerńce (Actaea). Kiełkują dobrze, choć czasem z opóźnieniem. Stąd mam tych roślin trochę w ogrodzie.
Marcin
Marcin
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 31 mar 2011, o 00:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Świecznica / Cimicifuga
jak wyglądają wasze pluskwice (racemosa, purpurowa) o tej porze roku???
Moja nie ma śladu purpurowości. Dlatego czuję się oszukany przez babę z budy na placu przy Balickiej w Krakowie (ten sklep nieopodal wejscia). Kazała sobie zaplacic 27 zl za kłącze tlumacząc cenę właśnie nietypowym, "bordowym" wybarwieniem. Na doczepionej etykiecie też widniala bordowa roślina. Zwykłe, zielone pluskwice tej wielkości widzialem po 4zł
Moja nie ma śladu purpurowości. Dlatego czuję się oszukany przez babę z budy na placu przy Balickiej w Krakowie (ten sklep nieopodal wejscia). Kazała sobie zaplacic 27 zl za kłącze tlumacząc cenę właśnie nietypowym, "bordowym" wybarwieniem. Na doczepionej etykiecie też widniala bordowa roślina. Zwykłe, zielone pluskwice tej wielkości widzialem po 4zł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 31 mar 2011, o 00:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Świecznica / Cimicifuga
Lorrie, dziękuję za zdjęcie. Tak wygląda etykieta z dwóch stron. Nie ma podanej odmiany. Jest napisane tylko Cimicifuga Racemosa.
Dla porównania obok młode listki tej pluskwicy.
Dla słabiej widzących, szkółka, która doczepiła taką wprowadzającą w błąd etykietę to Gospodarstwo Ogrodnicze inż Zbigniew Bilski, 96-100 Skierniewice Ul. Bielańska 1A.
Rozumiem, ze niekiedy na etykiecie podkręca się kolory ale to już jest ewidentne oszustwo, zarówno ze strony szkółki jak i sprzedawczyni, która mi to opchnęła
Dla porównania obok młode listki tej pluskwicy.
Dla słabiej widzących, szkółka, która doczepiła taką wprowadzającą w błąd etykietę to Gospodarstwo Ogrodnicze inż Zbigniew Bilski, 96-100 Skierniewice Ul. Bielańska 1A.
Rozumiem, ze niekiedy na etykiecie podkręca się kolory ale to już jest ewidentne oszustwo, zarówno ze strony szkółki jak i sprzedawczyni, która mi to opchnęła