Sprawdziłem dzisiaj jedną z ususzonych gałęzi i śladu czerwonych nacieków nie ma. Co więcej na całej długości były soki. Nie mam pojęcia co o tym myśleć.pEtr przeczytaj ten wątek viewtopic.php?f=43&t=39036&hilit
Rododendron - problemy w uprawie
-
- 500p
- Posty: 573
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Rododendron - co mu jest ?
Re: Rododendron - co mu jest ?
nie ma zgorzeli takich jak tu?
-
- 500p
- Posty: 573
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Rododendron - co mu jest ?
Mało widać, lepiej jak zrobię jutro dokładne zdjęcia mojego egzemplarza.
Re: Rododendron - co mu jest ?
szukaj takich miejsc na gałęziach, nie chce mi się drugi raz zaznaczać
w linku, który Ci podałam można zdjęcie powiększyć, i postępuj tak jak tam napisałam
w linku, który Ci podałam można zdjęcie powiększyć, i postępuj tak jak tam napisałam
Re: Rododendron - co mu jest ?
A jak wygląda w przekroju?
nie ma takich śladów (to brązowe przy obwodzie)?
Przemarznięcie chyba mało prawdopodobne, bo na jednej gałęzi stracił pąki i liście
Tą środkową wycięłabym do zdrowego (może nawet prawie do ziemi), z prawej strony też gałęzie wyglądają na podejrzene. Zacznij np od tego miejsca ze zdjęcia wyżej. Jeśli przekroje będą ok to znaczy jednak, że przemarzł, chociaż jak mówię mało prawdopodobne. Jeśli krzew jest mało odporny to obrywa po całości.
Możesz go teraz wykopać i całą operację zrobić dalej od pozostałych rh. Szczerze mówiąc mozna z nimi dość brutalnie postępować. Jeśli jest zdrowy to wytnij co trzeba, przytnij-odmłodź go, zrób oprysk, potem podlej topsinem. Jeśli chory spal.
nie ma takich śladów (to brązowe przy obwodzie)?
Przemarznięcie chyba mało prawdopodobne, bo na jednej gałęzi stracił pąki i liście
Tą środkową wycięłabym do zdrowego (może nawet prawie do ziemi), z prawej strony też gałęzie wyglądają na podejrzene. Zacznij np od tego miejsca ze zdjęcia wyżej. Jeśli przekroje będą ok to znaczy jednak, że przemarzł, chociaż jak mówię mało prawdopodobne. Jeśli krzew jest mało odporny to obrywa po całości.
Możesz go teraz wykopać i całą operację zrobić dalej od pozostałych rh. Szczerze mówiąc mozna z nimi dość brutalnie postępować. Jeśli jest zdrowy to wytnij co trzeba, przytnij-odmłodź go, zrób oprysk, potem podlej topsinem. Jeśli chory spal.
-
- 500p
- Posty: 573
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Rododendron - co mu jest ?
Wczoraj wyciąłem cały jeden uschnięty pęd przy ziemi i ciąłem go po kawałku oglądając przekroje. Na całej długości miał zielonkawe zabarwienie (soki). Takich ciemnych nacieków jak na Twoim zdjęciu nie znalazłem. W zeszłym roku, wypuścił latem pędy na tych uschniętych gałęziach ale nisko (tuż przy podstawie). Teraz widze, że liście na tych pędach częściowo zbrunatniały , ale nie zwineły się i uschły jak te starsze.
Wezmę dzisiaj powycinam wszystko uszkodzone i będe sprawdzał przekroje co kawałek. Może znajde te miejsca w których coś zaczyna hamować przepływ soków.
Dzięki Ci wielkie za pomoc i czas.
Wezmę dzisiaj powycinam wszystko uszkodzone i będe sprawdzał przekroje co kawałek. Może znajde te miejsca w których coś zaczyna hamować przepływ soków.
Dzięki Ci wielkie za pomoc i czas.
Re: Rododendron - co mu jest ?
Specjalnie nie pomogłam... ale wykop go i tnij poza pozostałymi, może to problem w korzeniach... dobrze reaguje na przesadzenie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 23 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rododendron - co mu jest ?
Z racji tego iż jest to mój pierwszy post na tym forum witam serdecznie wszystkich forumowiczów:)!. Na samym początku chciałbym prosić Was o pomoc. Coś niedobrego dzieje się z moimi RH- zdjęcia poniżej. Po przeglądnięciu forum, wydaje mi się że nie jest to choroba grzybowa, lecz skutki nie dożywienia, i za małego zakwaszenia gleby, liczę że wskażecie mi czy mam rację:). Stawiam na to również z poniższych przyczyn
- RH rosną u mnie 2 lata-sadzone w specjalnym rowie w mieszance torfu i substratu, rów wyłożony nakłuwaną folia. Nigdy specjalnie nie nawożone a przede wszystkim nigdy nie dokwaszałem gleby, co przy opadach i podlewaniu ich dosyć twardą kranówą pH 7,8-8, KH 10-12, myślę, że "odkwasiło" dosyć mocno glebę i spowodowało zasolenie. Środki które do tej pory podjąłem to, podlanie doglebowe Substralem Magiczna siła-Nawóz interwencyjny do RH i Azali( te które posiadam również miały podobne objawy). Zapobiegawczo usunąłem także wszystkie zbrązowiałe, i kropkowane liście na wypadek gdyby był to grzyb zostały spalone. RH powoli zebrały się do życia, wypuszczają nowe liście część niestety nie zakwitła. Teraz pytanie co dalej, dzisiaj zakupiłem kwas ortofosforowy 85%(chętnych z Krakowa i okolic zapraszam chętnie się podzielę ), niestety na forum są sprzeczne informacje zarówno co do gramatury roztworu jaki robić i częstotliwości podlewania. Jaką dawkę zastosować 5ml-10l wody na początek, i jak często później dokwaszać? I jak dalej z nawożeniem czy można stosować raz na 2 tygodnie coś dolistnego np w.w Substral? Jeżeli się uda będę chciał podlewać Rh deszczówką, lub wodą osmotyczną( filtr mam w domu więc to nie problem). Co o tym myślicie, i z góry dziękuję za rady:).
- RH rosną u mnie 2 lata-sadzone w specjalnym rowie w mieszance torfu i substratu, rów wyłożony nakłuwaną folia. Nigdy specjalnie nie nawożone a przede wszystkim nigdy nie dokwaszałem gleby, co przy opadach i podlewaniu ich dosyć twardą kranówą pH 7,8-8, KH 10-12, myślę, że "odkwasiło" dosyć mocno glebę i spowodowało zasolenie. Środki które do tej pory podjąłem to, podlanie doglebowe Substralem Magiczna siła-Nawóz interwencyjny do RH i Azali( te które posiadam również miały podobne objawy). Zapobiegawczo usunąłem także wszystkie zbrązowiałe, i kropkowane liście na wypadek gdyby był to grzyb zostały spalone. RH powoli zebrały się do życia, wypuszczają nowe liście część niestety nie zakwitła. Teraz pytanie co dalej, dzisiaj zakupiłem kwas ortofosforowy 85%(chętnych z Krakowa i okolic zapraszam chętnie się podzielę ), niestety na forum są sprzeczne informacje zarówno co do gramatury roztworu jaki robić i częstotliwości podlewania. Jaką dawkę zastosować 5ml-10l wody na początek, i jak często później dokwaszać? I jak dalej z nawożeniem czy można stosować raz na 2 tygodnie coś dolistnego np w.w Substral? Jeżeli się uda będę chciał podlewać Rh deszczówką, lub wodą osmotyczną( filtr mam w domu więc to nie problem). Co o tym myślicie, i z góry dziękuję za rady:).
Re: Rododendron - co mu jest ?
Niestety ja Ci nie pomogę, bo nigdy nie miałam do czynienia z rh rosnącymi na folii. Może ktoś, kto tak uprawia ma wiedzęRH rosną u mnie 2 lata-sadzone w specjalnym rowie w mieszance torfu i substratu, rów wyłożony nakłuwaną folia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 23 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rododendron - co mu jest ?
Folia jest wyłożona tylko po bokach żeby nie mieszała się ze zwykła glebą. Na spodzie nie ma foli:). Liczę, że jeszcze ktoś pomoże:) Moniko a czy możesz udzielić odpowiedzi czy moje przypuszczenia są trafne jeżeli chodzi o stan RH? I ewentualnie jak rozcieńczyć kwas to zakwaszenie, i czym dalej nawozić?
Re: Rododendron - co mu jest ?
Tak napisałeś, niektórzy tak uprawiają rh, ja osobiście uważam, że to błąd, ale nie można rozwiązać problemów, jeśli nie podasz dokładnie jak rosną. Są na folii czy nie? Jeśli tak to napisz..
Na początek zmierz pH w kilku miejscach (nie po deszczu) i bardzo uważnie przeczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Jeżeli podejrzewałeś zasolenie to po co podlałeś nawozem?chudzielec pisze:rosną u mnie 2 lata-sadzone w specjalnym rowie w mieszance torfu i substratu, rów wyłożony nakłuwaną folia.
... myślę, że "odkwasiło" dosyć mocno glebę i spowodowało zasolenie.
... Środki które do tej pory podjąłem to, podlanie doglebowe Substralem Magiczna siła-Nawóz interwencyjny do RH i Azali
Na początek zmierz pH w kilku miejscach (nie po deszczu) i bardzo uważnie przeczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683