Kobea i jej uprawa - cz.1
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa.
a jakieś robale jej nie zaatakowały... u mnie podobne objawy, ale ja miałam latajace muszki ( nie pamiętam nazwy ), opryskałam i mam spokój ...
pozdrawiam
Edyta
Edyta
- martaksc
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 25 lut 2011, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Kobea i jej uprawa.
a czym ?
Ja nie widzę nic latającego więc nie wiem czym pryskać:)
Ja nie widzę nic latającego więc nie wiem czym pryskać:)
DEBIUT 2011
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa.
ja pryskałam Confidorem ... i to wszystkie w domu -wiosną miałam "plagę egipską" na storczykach misecznik, na fuksji mączlik a na kobyłce - chyba ziemiórkamartaksc pisze:a czym ?
Ja nie widzę nic latającego więc nie wiem czym pryskać:)
stały w izolatce ze dwa tygodnie następne liście były ok
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Kobea i jej uprawa.
Witam. Podpowiecie coś, dlaczego moja roślinka tak wygląda? Pierwsze liście miała fioletowe, później rosła już normalnie, a teraz znów zmieniła kolor. Wygląda okropnie. Mam jeszcze dwie, tylko są mniejsze i na razie po pierwszych fioletowych puszczają zielone liście, ale boję się, że będzie to samo.
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam.
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam.
Re: Kobea i jej uprawa.
Dodam jeszcze, że nie widać na niej i przy niej żadnych szkodników. Pozdrawiam.
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa.
Być może jeszcze noce są dla niej za zimne ? u mnie heliotropy tak zareagowały po wsadzeniu do gruntu ( zieleń zdecydowanie wybarwiła się na ciemniejszy ).
pozdrawiam
Edyta
Edyta
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa.
Moje wyglądają podobnie i raczej łączyłabym to z dużą ilością słońca. Póki stały na balkonie w bardziej zacienionym miejscu wyglądały normalnie, a po powieszeniu skrzynek w miejscu docelowym (czyli za barierką) stały się właśnie takie czerwonawe i klapnięte. Czekam, co będzie dalej.
Re: Kobea i jej uprawa.
Moja zaczęła się ponownie wybarwiać na ciemny fiolet kiedy jeszcze rosła na parapecie, więc w zasadzie cały czas miała te same warunki, czyli w nocy temperatura pokojowa, a słońce od połowy dnia, bo stała w zachodnim oknie. A kiedy za mocno grzało przez szybkę, opuszczałam rolety. Ale wyrzucać nie będę, bo rośnie normalnie i może w końcu ponownie wyładnieje...
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
---> Petula
Zobacz, czy w którymś miejscu nie jest pęknięta lub złamana łodyżka, ponadto przesadzając kobee, o one strasznie się wyciągają siane w domku, postaraj się ją wsadzić jak najgłębiej, nawet pod same liście, zakopując liścienie. Moje tak wyglądały, jak Twoja, gdy wiatr im połamał łodyżki, lub gdy były wysuszone.
Zobacz, czy w którymś miejscu nie jest pęknięta lub złamana łodyżka, ponadto przesadzając kobee, o one strasznie się wyciągają siane w domku, postaraj się ją wsadzić jak najgłębiej, nawet pod same liście, zakopując liścienie. Moje tak wyglądały, jak Twoja, gdy wiatr im połamał łodyżki, lub gdy były wysuszone.
Re: Kobea i jej uprawa.
mmgg nie jest uszkodzona. W zasadzie nic jej nie jest (poza okropnym, fioletowym wyglądem) choć stwierdzam to zupełnie wg swojego uznania bo to mój pierwszy rok z kobeą. Jedną z mniejszych miałam trochę uszkodzoną, ale widzę, że odbiła normalnie i rośnie... Jeszcze...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.