WITAJCIE KOCHANI 
i znów mnie tu chwilę nie było ale...tyle spraw i ten czas...ciągle go brak
A w ogródku tyle naraz kwitnie że nie sposób wszystko pokazac...wiele kwiatuchów już poprzekwitało i nie zdążyłam pokazac(będzie co w zimnie wstawiac

)
Olku to coś niebieskiego z kołem od starej nachylarki do siana służyło mi w poprzednich latach jako kwietnik dla jednorocznych wiszących.Teraz posadziłam pod nim rdest Auberta i chcę żeby utworzył taki parasol(pomysł zmałpowałam od Ciebie

)...trzeba będzie jeszcze ten stojak pomalowac póki jeszcze rdest nie zaczoł się piąc i rozrastac...
Wiolu przy tym słupie na dole rosną hiacynty posadzone w koło,iksje i krokosimie oraz rdest Auberta który ma się wsiąc po tym słupie a na kole utworzyc parasol.
A mnie też się podobają rabaty takie gęste i zwarte mimo że u mnie nadal za gęsto...chociaż już jesienią robiłam przerzedzenie(częśc roślin poszła do nowego węża)
tulipany już kończą kwitnienie
Agnes taaa trawnika coraz mniej,ale jeszcze sporo miejsca do obsadzenia w niezagospodarowanej części ogrodu.na razie jeszcze się nie nudzę...jeszcze mam gdzie sadzic i co planowac
orliki rozpoczeły...
Aniu nowa rabata coraz bardziej się rozrasta i...masz rację zaczyna mi się podobac.A jeszcze jak urosną budleje będzie jeszcze fajniej...szczególnie gdy zakwitną.To sadzonki wyhodowane przeze mnie z nasionek(zeszłoroczny siew) nie wiem po ilu latach takie roślinki zakwitają...liczę na to że może już w tym roku...
Stasiu wszystko(oczywiście prócz rozrastania się roślinek) zmienia się w tempie żółwim jak do tej pory i to mnie złości
a iryski rozpoczynają...

...to tegoroczne nabytki...a ktoś młówił że w pierwszym roku nie zakwitną...
Justynko nieeee węże muszą zostac...nic nie może ich zjeśc.Ale jak do tej pory radzą sobie dobrze mimo że niewężowych rabatek jest więcej...
Martuś myślę że i u Ciebie nie mniej kolorowo...zaraz biegnę w odwiedzinki...
Celinko taki to już los trawników(czyt.u mnie łączka) w naszych ogrodach...najpierw siejemy a póżniej wycinamy by kolejną rabatkę utworzyc
Beatko myślę że spotkanko wypali...gdy będzie coś bliżej wiadomo powiadomię Cię
i jeszcze trochę orlików
Grażka dawaj mi częściej kopa bo coś się zebrac nie mogę
Kasiu nie szaleję...ale chciała bym
