Ale sekatory "te z górnej półki cenowej" też na długo nie starczają.
Ja w ubiegłym roku kupiłem sobie sekator na wysięgniku do przycinania gałęzi drzewek i jestem bardzo z niego zadowolony. Nie muszę używać drabiny.
na pewno nieocenione w ogrpdzie są widły amerykańskie. Bez nich kopanie, to makabra ( nie liczę kopania w skibę). Jeśli kopanie to i grabienie. Grabie szerokie i wąskie - to podstawa. Dodatkowo pazurki do liści i śmieci.
Kurcze nemo - wymieniłes tyle jakbyś chciał zamknąć listę
no ale nie zapominajmy o siekierach
I tu znowu mam doświadczenia po zakupie siekiery za 20 zł - ostrze powyginało sie przy wycinaniu korzeni starej jabłoni czyli musiałem kupić następną ...
moim zdaniem taczka nie jest konieczna na dzialkach POD bo gdzie tu jeżdzic po tych 300m? mnie wystarcza wiaderko:) Natomiast nie wyobrazam sobie życia bez "pazurkow" na długim trzonku, ale nie chodzi mi o takie pazurki do grabienia liści tylko trzy mocne pazury do motyczenia? okazuje sie ze wiem o co mi chodzi a nie umiem sie wysłowic! hehe
pzdr Kuleczka
Taczka na dzialce jest niezbedna. Ja wykorzystuję ją do rozwożenia po dzialce kompostu. A śmieci nie mam zamiaru też nosić do śmietnika wiaderkiem ( galęzie, pienki, części roslin zaatakowane przez choroby ). Taczka z kolem dmuchanym, aluminiowa kosztuje niecale 100 zl.
hm...ale na jeden sezon to dość drogo 100 zł a taczka przez zime nie ma szans przetrwac, bo u nas grasuja złomiarze a aluminium to łakomy kąsek, w dodatku jeszcze samojezdny a zabrac nie ma gdzie:)
Brak oświetlenia na dzialce to raj dla zlodzieja. Może prezes zrozumie to i wlączy u was oświetlenie. U mnie w ogrodzie pali się na razie kilka lamp na szczęście.
On sie tym nie przejmuje bo kradną mienie wspólne a nie jego. U nas w ogrodzie w nocy pilnuje firma ochroniarska od dwóch miesięcy. A tez to lipa bo przyjeżdzają co 2 godziny i jezdzą alejkami samochodem. Zlodzieje ich widzą i slyszą w nocy. Robili też po nocy w lato dyżury dzialkowców ale bylo chyba malo chętnych i zrezygnowali.
Myślę, że i światło by nic nie pomogło. W moim ogrodzie włamali się niedawno do budynku zarządu mimo, że teren był dobrze oświetlony. Nie pomogły nawet kraty w oknach i drzwiach. Weszli do środka przez bardzo małe okienko na strychu i zrobili dziurę w suficie. Przez nią weszli do wnętrza budynku. Sprawców oczywiście nie ustalono.
Ja mam zamiar w przyszłym roku kupić sobie lampę ogrodową ładującą się pod wpływem promieni słonecznych i na noc pozostawiać ją w altance. Złodziej będzie widział w środku światło i nie wiedząc czy nocuję nie będzie miał (mam nadzieje) ochoty na wejście na teren działki nie mówiąc już o próbie dostania się do środka altany.