Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Iwonko nie płacz takimi łzami.Fiołki na pewno Ci zakwitną !Cierpliwości.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Wiśta wio łatwo powiedzieć...żeby mi tylko życia starczyło
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Iwonko, ja myślę o tygodniach a nie o latach.Życie wiosną się zaczyna. . Za oknem wichura a moje fiołeczki mają cieplutko , widno i papu tez dostały oczywiście.Każdy po paluszku i miarce wody. Mam dzisiaj wolne to i z nimi pogadałam
- renka1
- 500p
- Posty: 503
- Od: 10 mar 2011, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Całowanie/mazowieckie/
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Jeszcze u ciebie nie byłam,ale bardzo mi się u ciebie podoba,masz wszystkie kolory tęczy w tych swoich fiołaskach
Pozdrawiam! Renata
Moje kwiaty doniczkowe
Moje kwiaty doniczkowe
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Renatko, dziękuje za odwiedziny .Ja kocham fiołki, za ich delikatność i bujne kwitnienie przez cały rok. Po za tym można dużo ich ustawić na parapecie.
- renka1
- 500p
- Posty: 503
- Od: 10 mar 2011, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Całowanie/mazowieckie/
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Ja w swojej kolekcji mam tylko jeden,który dopiero zaczyna rosnąć.Wzeszłym roku miałam dwa,ale teściowa powiedziała,że są trujące i jak byłam z dzieckiem w szpitalu to mi je wyrzuciła.
Pozdrawiam! Renata
Moje kwiaty doniczkowe
Moje kwiaty doniczkowe
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Fiołki są trujące, ale nikt ich nie zjada.Wiele kwiatów jest trujących, storczyki, difenbachie,oleandry , ale są piękne.Przekonaj teściową,że nie masz złych zamiarów
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Grazko poświęciłem sporo czasu na przegląd roślin w naszych ogrodach pod względem ich toksyczności . Z tego co wyczytałem jakieś 70 % jest niestety trujących .Jak wyglądały by ogrody bez nich -zapewne mniej kolorowo i smutno .
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Olku, bo rośliny muszą się bronić przed szkodnikami w jakiś tam sposób.Myślę,ze masz rację.Im ładniejsza roślina tym bardziej trująca .Nie będę tu porównywać ale nasuwa mi się pewna myśl
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Moje maluchy już podrosły i wszystkie prawie kwitną , na niebiesko ! , a miały być nowe kolorki.Ale może jeszcze będą , bo trzy się ociągają.Zobaczymy. Jak zakwitną to zrobię fotki hurtem . Pozdrawiam
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
przecudne maluchy czekam na fotki
POZDRAWIAM AGNIESZKA
moje poczatki
moje poczatki
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje fiołki i inne parapetowe kwiatuchy
Witam. Pogoda słoneczna i udało mi się zrobić parę fotek Wklejam jak obiecałam;
a to begonie na parapecie na zewnątrz.Mam je pierwszy raz i bardzo mi się podobają.Są takie wdzięczne i słodziutkie.
Jeszcze najmłodszy maluch w kolorze amarant nie daje za wygraną i goni starszaków.
Na koniec grubosz na szczęście
i na bis
a to begonie na parapecie na zewnątrz.Mam je pierwszy raz i bardzo mi się podobają.Są takie wdzięczne i słodziutkie.
Jeszcze najmłodszy maluch w kolorze amarant nie daje za wygraną i goni starszaków.
Na koniec grubosz na szczęście
i na bis