Uratowane storczyki (Art) :)

Zablokowany
olala
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 5 lut 2008, o 23:49
Lokalizacja: lublin

Post »

dziękuję Asiu , lekcja pokory na całego, bo storczyk "rozdał" przędziorki innym kwiatkom... a ja leczę i leczę.... odezwę się bo wielkich bojach... pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Soniu, dzięki za trzymanie kciuków i jeszcze bardziej za pozytywne myślenie ! :)

Jovanko, również dziękuję ! Widzę, że wnikliwie analizujesz przyczynę mojego
niepowodzenia... Może faktycznie trzeba było zastosować coś łagodniejszego? Zapiszę sobie
nazwę Provado, aby wiedzieć na przyszłość (choć przyznam, że nie tęsknię za kolejnym
takim doświadczeniem :) !)

Olu, mam nadzieję, że nie dałam Ci w takim razie (czyt. uwagi Jovanki) przepisu -
"jak wykończyć swojego storczyka" i spróbuj może zastosować właśnie ten środek... ;:24


Jeszcze jedno pytanko: szukając inf. o "Provado", natknęłam się w jednym z postów na radę,
że można pojedynczą roślinę (oczywiście zaatakowaną intruzami) zamknąć po oprysku,
na parę dni w worku foliowym. Ponoć roślince nic się nie stanie, a brzydale skuteczniej wyginą...
Jakie są Wasze opinie :?:
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Joanno :P

To takie moje skazenie zawodowe i dlatego , że jestem chemikiem , mam wiele
respektu do stosowania chemii :D .

Provado jest dostępne w dwóch postaciach-
1/spray - to dorażne stosowanie, szybka interwencja. Może być worek ,ale z wietrzeniem jednak troszeczkę.

2/są pałeczki - które działają długofalowo, często ochronnie możliwe są do zastosowania.

Troszke jest kłopotu z ich wsadzeniem , bo.....przeważnie storczyk nie ma zwięzłego podłoża :P .Ale też można sobie poradzić- sporządzić ciecz rozgniatając pastylę
i przez jakiś czas tym też delikatnie podlać.

Srodek czynny działa w dwóch kierunkach:
1/ ;:214 ....... ;:124 unieszkodliwienie na miejsu
2/poprzez soki krążące w roślinie ,ktore odbierają na dobre pewnie apetyt brzydakom.

Srodek zwalcza wszelkie stadia i wiele z tych , wszechobecnych szkodników roślin/duże spektrum/

Niestety, mając jakiekolwiek kwiaty w domu, musimy liczyć się z bonusami- to tylko natura i nic nie zmieni tego faktu.
Jest żywiciel - jest szkodnik.

Wystarczy na palmach, dracenach czy innych zmienić wilgotność
i bractwo ssąco-kłujące zasiada.
Czasami nawet nie widać, dopiero efekty nas ,wiadomo do czego prowokują ;:163 .

Preparaty sa średnio drogie :wink: każdy z nich to pewnie~25zł ale b.wydajne.
U mnie wystarczaja na rok - a mam :P ile mam -kwiatów w lecie stanowisko w szklarence i w ogrodzie .Czyli pełne bogactwo ogrodowego ZOO.Nigdy nie wiem kiedy
moze być atak- najczęściej z wiatrem, deszczem, wichurą, upałami. I nie tylko storczyki sa obiektem zainteresowania.

Joanno :P pociechą tak myślę dla Ciebie , byłby nowy maluni nabytek lub jakiś może inny prezencik ;:95 .

Odwrócisz sobie uwagę od rzeczy ,które są wkomponowane w naszą pasję.

Nie znam nikogo, któremu się takie przypadki nie zdarzają.


pozdrawiam J ;:215 OVANKA
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Uff, jak to miło pobuszować po Forum (również dla relaksu) jak się wraca wieczorem z pracy...
Bardzo czytelnie wyjaśniłaś mi Jovanko moje wątpliwości - dziękuję! :P
A co do pomysłu "maluniego prezenciku" (oczywiście najlepiej w postaci nowego storczyka :) ) - jestem otwarta!
Jak tylko coś upatrzę ;:77 !
Póki co jednak, mam jeszcze w domu czym się cieszyć. Mój pH. "Liodoro" ma już 3 otwarte kwiatuszki.
Pokażę, jak będzie jeszcze więcej :) . Kilka odpoczywa lub coś tworzy, kilka kończy kwitnienie, a reszta...

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Ten ma łodygę metrowej długości :)
Obrazek

Pozdrawiam storczykowo, Joanna.
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Art pisze:Ten ma łodygę metrowej długości :)
Ja bym chyba nie wytrzymała nerwowo :D i podparła go jeszcze gdzieś wyżej bojąc się, że się złamie... ;:224

;:100
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Myszek, gdybym chciała podeprzeć łodygę wyżej, to wtedy właśnie bym ją złamała, bo jest tak przez naturę
uformowana. Jest więc o.k. :)
A jak się ma Twoje dendrobium (to ukorzeniane w keramzycie) ? Są już jakieś korzonki ?
Ja już zrobiłam fotkę mojego (czyli kolejnej "kupki nieszczęścia"), ale nie mam teraz czasu wklejać. (obowiązki !)
Może wieczorkiem... ;:100
olala
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 5 lut 2008, o 23:49
Lokalizacja: lublin

Post »

ach jak się cieszę Jovanko, że istnieje coś mniej szkodliwego dla ludzi, mieszkających z przędziorkami.... ja mam maleńkie dziecko i już na głowie staję, żeby odizolować opryskane kwiaty od niego. dzięki wielkie. kamień mi spadł z serca :)
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Art pisze:Myszek, gdybym chciała podeprzeć łodygę wyżej, to wtedy właśnie bym ją złamała, bo jest tak przez naturę
uformowana. Jest więc o.k. :)
A jak się ma Twoje dendrobium (to ukorzeniane w keramzycie) ? Są już jakieś korzonki ?
No, skoro nic mu nie grozi to OK :)

A moje D. usiłuje coś wypuścić - na dwóch psb pojawiły się jakieś "bąbelki" ale tak małe, że jeszcze nie ma co pokazywać :? .

Pozdr,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

No, wreszcie jakaś wolna chwilka !
Kolejna moja "kupka nieszczęścia" (choć tym razem z większą iskierką nadziei ) to moje Dendrobium.
Gdy je kupiłam, wyglądało zdrowo i pięknie kwitło prawie 3 miesiące.
Pozwoliłam mu jakiś czas odpocząć i nast. przesadziłam do nowego podłoża. Stan korzeni był niezbyt dobry.
Były one wbite (wrośnięte) w kawałek rozmokniętego drewna, czy jakiejś kory. Nie wiedziałam, czy mam ją na siłę odrywać, bo dość mocno przylegała do korzeni. Usunęłam więc tylko wierzchnią warstwę.
Od czasu przesadzenia moje D. ciągle zrzuca liście, nawet z młodych przyrostów! Wkrótce chyba zostanie łyse :(
Czy to normalne? A oto zdjęcie:

Obrazek

A to, co nazywasz Myszek "bąbelkami" u Twojego storczyka, ja u mojego nazywam "nadziejkami" (ocz. od nadziei)

Obrazek

Pozdrawiam, Joanna :)
Awatar użytkownika
Kamyczek87
100p
100p
Posty: 170
Od: 7 cze 2007, o 18:32
Lokalizacja: lubuskie

Post »

Art,gdzie kupiłaś swojego P. liodoro i czy naprawde pachnie jak konwalie?. :) Ale masz teraz kolorowo w domku. ;)
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Witaj Kamyczek87! Mój Phal. 'Liodoro' to prezent, który został kupiony 8 marca ub. roku
w Leroy Merlin wGliwicach. Mój storczyk niestety nie pachnie, ale oczy cieszy OGROMNIE :P !

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Joasiu, dendrobia lubią ciasne doniczki i przesadzania raczej nie kochają. Rozumiem, że musiałaś je przesadzić ze względu na stan korzeni?
Ja takich wrośniętych kawałków kory staram się nie ruszać, a mam taką "przyklejoną" nawet do korzeni powietrznych!
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Guciu, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź ! Już myślałam, że nikt się z czymś takim nie spotkał.
Może faktycznie ;:24 trzeba było nie ruszać tego kawałka kory ... Ale już się stało, a storczyk i tak
dzielnie podjął walkę o przetrwanie ;:134 . Obecnie, oprócz nowych korzonków, jakieś "zielone bąbelki"
( Myszek, chyba właśnie o czymś takim Ty pisałaś!) zaczynają się pojawiać u podstawy łysych pseudobulw.
Jestem więc dobrej myśli :) !

Pozdrawiam ;:100
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Joasiu, jak tam Twoje "nadziejki", ciekawa jestem co z nich docelowo wyrośnie?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Bożenko, "nadziejki" rosną sobie zdrowo i są to na 100% młode korzonki.
Dendrobium wyłysiało z liści jeszcze bardziej i myślę, że ono musi U MNIE zacząć wszystko od nowa.
To, co było wcześniej, to była zasługa hodowcy, a ja z jej efektu skorzystałam, ciesząc się przez 3 miesiące
pięknymi kwiatami :P !
Tak więc znów się czegoś uczę (a już na pewno świętej cierpliwości) :) :) :)
Ty Guciu obecnie też musisz być cierpliwa, więc mamy tak samo, tylko z innymi storczykami.
Ale czuję, że będzie dobrze ;:97

Pozdrowionka :wink:
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”