Ogródek Doroty - dodad cz.3
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Śliczne żurawki, mam jedną ale teraz tak myślę, że znajdzie się miejsce dla takich pięknych kolorków
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Nie ruszaj !dodad pisze:Witaj Agusko, hosty rzeczywiście wybujały, Chyba trzeba będzie rozdzielać
Nic nie ruszaj - jest pięknie
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko zdrówka dzieciaczkowi zrówka. Wracaj szybko i pokazuj te swoje piękne kąty
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, kciuki zaciśnięte wszystko będzie okay, wrócisz szybko...przecież musisz nacieszyć się różami
No, taki gąszcz host...to mi się marzy
No, taki gąszcz host...to mi się marzy
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, czytałam wątku Izy, że wypatrzyłaś pogiętą wisienkę .
Gratuluję bo nieczęsto jest w sprzedaży.
Muszę Ci się zwierzyć, że przywrotnik od Ciebie jest jakimś kurzym rarytasem.
Jutro będę mu budować płotek bo inaczej nic z niego nie zostanie.
Właściwie innych roślin nie jedzą oprócz ziółek i skrzypu a na to się rzucają jak dzikie.
Dobrze chociaż, że szybko odrasta. Przylaszczka na szczęście jest cała
Gratuluję bo nieczęsto jest w sprzedaży.
Muszę Ci się zwierzyć, że przywrotnik od Ciebie jest jakimś kurzym rarytasem.
Jutro będę mu budować płotek bo inaczej nic z niego nie zostanie.
Właściwie innych roślin nie jedzą oprócz ziółek i skrzypu a na to się rzucają jak dzikie.
Dobrze chociaż, że szybko odrasta. Przylaszczka na szczęście jest cała
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Widoki azaliowe niezapomniane, kiedy u mnie tak będzie wyglądać.
Kącik hostowy śliczny i niech taki zostanie, na razie.
Zdrówka życzę
.
Kącik hostowy śliczny i niech taki zostanie, na razie.
Zdrówka życzę
.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Witajcie, już jestem.
Dziękuję za trzymanie kciuków, wszystko poszło gładko i mały właściwie już zapomniał, że był w szpitalu
Bernadziu, dziękuję
Emko, dla żurawek warto zarezerwować troszkę miejsca w ogrodzie. Są świetne i mimo może niezbyt okazałych kwiatów wspaniale zdobią liśćmi i to do późnej jesieni
Mariolko, witaj. Pięknie może i jest (dziękuję) i nie zamierzam wiele zmieniać, ale troszkę za ciasno się robi
Agnieszko, wróciłam i rzuciłam się w wir prac ogrodowych, tym bardziej że jeszcze jestem w domu na opiece
Basiu, Dzięki za kciuki, chyba pomogły. Gąszcz host... kilka lat, trochę cienia i masz jak w banku
Asiu, wypatrzyłam i w przyszłą sobotę ją z pewnością kupie i jeszcze parę innych rzeczy Kliny fajne były i ceny mi sie tam bardzo podobały
Kurkom smakuje przywrotnik? Jak chcesz mogę ci podesłać następna porcję. Popatrz co mi urosło nad jeziorkiem
I mam jeszcze dwie kępy. U mnie nie ma wrogów, koty się go nie imają
Majeczko, ani się nie oglądniesz jak azalie przemienia sie w krzaczyska. Kącik hostowy na razie zostanie, bo jestem bardzo zajęta w innej części ogrodu, ale o tym jutro jak zrobię zdjęcia. Będę chyba potrzebować jakichś konsultacji.
Przez te kilka dni rozkwitła Veronica's Choice
I ostatnie różaneczniki
I piwonie
A róże dalej w pąkach
ale chyba już niedługo
Dziękuję za trzymanie kciuków, wszystko poszło gładko i mały właściwie już zapomniał, że był w szpitalu
Bernadziu, dziękuję
Emko, dla żurawek warto zarezerwować troszkę miejsca w ogrodzie. Są świetne i mimo może niezbyt okazałych kwiatów wspaniale zdobią liśćmi i to do późnej jesieni
Mariolko, witaj. Pięknie może i jest (dziękuję) i nie zamierzam wiele zmieniać, ale troszkę za ciasno się robi
Agnieszko, wróciłam i rzuciłam się w wir prac ogrodowych, tym bardziej że jeszcze jestem w domu na opiece
Basiu, Dzięki za kciuki, chyba pomogły. Gąszcz host... kilka lat, trochę cienia i masz jak w banku
Asiu, wypatrzyłam i w przyszłą sobotę ją z pewnością kupie i jeszcze parę innych rzeczy Kliny fajne były i ceny mi sie tam bardzo podobały
Kurkom smakuje przywrotnik? Jak chcesz mogę ci podesłać następna porcję. Popatrz co mi urosło nad jeziorkiem
I mam jeszcze dwie kępy. U mnie nie ma wrogów, koty się go nie imają
Majeczko, ani się nie oglądniesz jak azalie przemienia sie w krzaczyska. Kącik hostowy na razie zostanie, bo jestem bardzo zajęta w innej części ogrodu, ale o tym jutro jak zrobię zdjęcia. Będę chyba potrzebować jakichś konsultacji.
Przez te kilka dni rozkwitła Veronica's Choice
I ostatnie różaneczniki
I piwonie
A róże dalej w pąkach
ale chyba już niedługo
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Większość róż to właśnie zadebiutuje u Ciebie w ogrodzie? U mnie tak było w tamtym roku...no w tym sporo też...A wiesz, co to jest szczęście nowicjuszy? Vita ma taką teorię, że róże tak podstępnie wkradają się w nasze serca i w pierwszym roku uchodzą za rośliny bezproblemowe, nawet te wszystkie bruzdownice, nimułki czy jak tam im jeszcze się nie zwiedzą, że u nas taka wyżerka, więc jest spokój...Problemy zaczynają się później, jak już się do róż przywiążemy i gotowi jesteśmy walczyć ze wszystkim w ich obronie Oby to potem u Ciebie nastąpiło jak najpóźniej
A hostowiska nie tykaj! Przyłączam się do Comci
A hostowiska nie tykaj! Przyłączam się do Comci
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Różyczki się szykują no, no. U mnie zdecydowanie przoduje Star Profusion, choc Munstead Wood i Pastella nie odpuszczają.
Jutro dzionek słoneczny, więc wszystko może sie zdarzyć
Veronica's Choice kupiłam wiosną i padł normalnie będę chyba reklamowała U Ciebie cudny
Cieszę się, że wszystko ok
O Marta napisała , przyłączam się i ja w sprawie hostowiska
Jutro dzionek słoneczny, więc wszystko może sie zdarzyć
Veronica's Choice kupiłam wiosną i padł normalnie będę chyba reklamowała U Ciebie cudny
Cieszę się, że wszystko ok
O Marta napisała , przyłączam się i ja w sprawie hostowiska
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko witaj powojnik cudaśny
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Urosło, Dorotko, urosło bo nie masz szkodników .
Ale jest faktycznie niesamowity. Służy mu mikroklimat przy oczku.
Ale jest faktycznie niesamowity. Służy mu mikroklimat przy oczku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Jest w tym trochę prawdy, że nowicjuszom róże lepiej rosną.
Dużo zależy też od pogody.
Wiosenne przymrozki trochę zatrzymały ich wzrost,
jednak nie było ciągłych opadów (ubiegły maj ), które im też nie służą.
Ja także czekam na kwitnienie , na nowe, posadzone jesienią. Lada chwila będą :P .
Cieszę się, że wszystko poszło dobrze, strach ma wielkie oczy, prawda?
Jak jest gdzieś dobrze, to nie trzeba nic zmieniać (hosty!!!!!!).
Dużo zależy też od pogody.
Wiosenne przymrozki trochę zatrzymały ich wzrost,
jednak nie było ciągłych opadów (ubiegły maj ), które im też nie służą.
Ja także czekam na kwitnienie , na nowe, posadzone jesienią. Lada chwila będą :P .
Cieszę się, że wszystko poszło dobrze, strach ma wielkie oczy, prawda?
Jak jest gdzieś dobrze, to nie trzeba nic zmieniać (hosty!!!!!!).
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Marto, nie jest tak do końca różowo z tymi różami Inwazje mszyc zaliczyłam, nimułki i bruzdownice na szczęście w niewielkiej ilości, ale tez się pokazały, jakieś zielone glisty zjadły mi pąki na jednej i liście na drugiej róży, trzy róże są bardzo kiepskie cały czas zastanawiają się czy chcą rosnąć czy wręcz przeciwnie. Ale się na razie nie zniechęcam.
Niestety zaobserwowałam wczoraj jakieś podejrzanie żółte listki na Pastelli
Teorię Vity można zastosować też do innych roślin
Jolu, u nas wreszcie padało, całą noc ale na szczęście spokojny deszcz a nie nawałnica. Niestety słoneczka dziś brak Chyba różyczki będą jeszcze czekać.
Veronica chyba nie jest najłatwiejszym powojnikiem. Moja dopiero w zeszłym roku zaczęła wyglądać, wcześniej trzy albo cztery lata sie kisiła i miała po 2-3 kwiaty. Ale jak padła całkiem to reklamuj.
Agnieszko, dziekuje. Też mi sie podoba
Asiu, chyba przywrotnik lubi wilgoć, w tym roku zwariował
Elu, jakby nie było, czy to szczęście nowicjusza, czy dobre sadzonki ciesze się, że róże chcą rosnąć. Czekam cierpliwie na kwiaty i cieszę się każdym nowym pączkiem. Różyczki wreszcie dzisiejszej nocy napiły sie do syta, może przyspieszą.
Oj powiem ci, że to prawda z tym strachem. Niby człowiek wie, że to nic wielkiego, ale rozum swoje a nerwy napięte do granic wytrzymałości. Dobrze, że jest ogród w którym można się odstresować.
Ogłaszam - nic nie będę ruszać na hostowisku (na razie ) Uległam waszej perswazji
Kilka widoczków zostawiam i lecę plewić
Niestety zaobserwowałam wczoraj jakieś podejrzanie żółte listki na Pastelli
Teorię Vity można zastosować też do innych roślin
Jolu, u nas wreszcie padało, całą noc ale na szczęście spokojny deszcz a nie nawałnica. Niestety słoneczka dziś brak Chyba różyczki będą jeszcze czekać.
Veronica chyba nie jest najłatwiejszym powojnikiem. Moja dopiero w zeszłym roku zaczęła wyglądać, wcześniej trzy albo cztery lata sie kisiła i miała po 2-3 kwiaty. Ale jak padła całkiem to reklamuj.
Agnieszko, dziekuje. Też mi sie podoba
Asiu, chyba przywrotnik lubi wilgoć, w tym roku zwariował
Elu, jakby nie było, czy to szczęście nowicjusza, czy dobre sadzonki ciesze się, że róże chcą rosnąć. Czekam cierpliwie na kwiaty i cieszę się każdym nowym pączkiem. Różyczki wreszcie dzisiejszej nocy napiły sie do syta, może przyspieszą.
Oj powiem ci, że to prawda z tym strachem. Niby człowiek wie, że to nic wielkiego, ale rozum swoje a nerwy napięte do granic wytrzymałości. Dobrze, że jest ogród w którym można się odstresować.
Ogłaszam - nic nie będę ruszać na hostowisku (na razie ) Uległam waszej perswazji
Kilka widoczków zostawiam i lecę plewić