Jak to z moim ogrodem było...
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Wiesz Mariolu ja też najczęściej spaceruję po cichu I powiem ci, że bardzo cię podziwiam, że przy 4 dzieci dajesz radę utrzymać to wszystko w takim porządku. Ja mam tylko 2 i czasami mam ochotę wyeksmitować na księżyc A co do agrowłókniny to nie wiem czemu ale u mnie się nie sprawdziła- może za mokry teren Kilka tygodni po położeniu roślinki zaczęły marnieć. Po zdjęciu okazało się, że pod spodem rozwijało się jakieś grzybisko. Teraz tylko motyka i gruba warstwa ściółki- a żeby było tanie to korę w większości zamieniłam na igliwie sosnowe
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3382
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Ja zaglądam ciągle "po cichu"
Zrobiło się ślicznie, ile azalii. Tą żółtą, pachnącą tez mam
Mariolko, widzisz ile osób Cię odwiedza, a ile się nie wpisuje...
Pozdrawiam.
Zrobiło się ślicznie, ile azalii. Tą żółtą, pachnącą tez mam
Mariolko, widzisz ile osób Cię odwiedza, a ile się nie wpisuje...
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Bardzo mi miło
Zapraszam.
przyznam, ze nieraz to smutno jak nikt nic nie opisze, tak jakby nikt nie zwracał uwagi na ten wątek, podczas gdy inne galopują i co rusz powstają nowe części... Miałam zaniechać w ogóle prowadzenie tego watku, ale potem stwierdziłam, że robię to dla siebie samej, no i tak co jakiś czas cos wrzucę ;)
Anka, Ty mnie nawet nie strasz z tą agrowłókniną, bo nie wydolę... To moja nadzieja, zeby coś wyglądało ładnie, a ja nie musiała wciąż dłubać chwastów.
no nie wiem, zobaczymy jak to będzie.
Póki co, trzasnęłam taką mini rabatkę żwirową wzdłuż ścieżki i wsadziłam tam trzy tuje danica i dwa jałowce blue stars, pokazę jak mi się będzie chciało zgrać fotki
Zapraszam.
przyznam, ze nieraz to smutno jak nikt nic nie opisze, tak jakby nikt nie zwracał uwagi na ten wątek, podczas gdy inne galopują i co rusz powstają nowe części... Miałam zaniechać w ogóle prowadzenie tego watku, ale potem stwierdziłam, że robię to dla siebie samej, no i tak co jakiś czas cos wrzucę ;)
Anka, Ty mnie nawet nie strasz z tą agrowłókniną, bo nie wydolę... To moja nadzieja, zeby coś wyglądało ładnie, a ja nie musiała wciąż dłubać chwastów.
no nie wiem, zobaczymy jak to będzie.
Póki co, trzasnęłam taką mini rabatkę żwirową wzdłuż ścieżki i wsadziłam tam trzy tuje danica i dwa jałowce blue stars, pokazę jak mi się będzie chciało zgrać fotki
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Mariolko ależ ja absolutnie nie straszę Stwierdziłam tylko, że niestety u mnie się nie sprawdziła- jak podejrzewam ze względu na dość dużą wilgotność terenu. Ale mnóstwo moich znajomych ma rabaty kryte agrowłókniną- niektórzy nawet folią- i wszystko jest w porządku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Ten biały tulipan jest zarąbisty W pierwszej chwili jak zerknęłam to myślałam że to ...piwonia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Faktycznie te pełne tulipany mają swój urok. Szkoda tylko, że co roku kwitną coraz słabiej, choc rok rocznie je przesadzam.Zapewne to jakieś gryzonie wcinają w ziemi cebulki...
Może jesienią zaopatrzę się w pełne tulipany, tyle, ze sadzone w koszyszkach, bo szkoda nerwów na te "ryjące małpiszony".
Jeszcze zaległe zdjęcia:
Może jesienią zaopatrzę się w pełne tulipany, tyle, ze sadzone w koszyszkach, bo szkoda nerwów na te "ryjące małpiszony".
Jeszcze zaległe zdjęcia:
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3382
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Ja też się nacięłam w pierwszej chwili myślałam, że to piwonia.
Przecież one są piękne, dorodne, dlaczego piszesz, że coraz słabiej kwitną.
A jeśli coś Ci zżera cebule spróbuj w specjalnych doniczkach posadzić.
Chętnie zobaczę rabatkę żwirową, szukam nowych pomysłów.
Pozdrawiam
Przecież one są piękne, dorodne, dlaczego piszesz, że coraz słabiej kwitną.
A jeśli coś Ci zżera cebule spróbuj w specjalnych doniczkach posadzić.
Chętnie zobaczę rabatkę żwirową, szukam nowych pomysłów.
Pozdrawiam
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Mariolu, oznaką gryzoni na działce są kopce mniejsze lub większe , też podniesiona ziemia. Ja nie mam tulipanów , bo mam nornice,w tym roku w ochronnych koszyczkach wsadziłam liliowce i jakoś się utrzymały.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Helen- Liliowce czy lilie?
Bo te pierwsze raczej nie wymagają "koszyczkowania", natomiast lilie a i owszem
Marylu jeszcze troszkę cierpliwości bo u mnie z tym zgraniem zdjęć zawsze lipa... zawsze mam lenia jeśli o aparat chodzi, chyba dlatego, że bardzo wolno wgrywają mi sie foty.
Ogólnie: wczoraj popadało dość mocno, no i super, bo przygotowuje miejsce na kolejną rabatę. Tym razem ma to być koło, w środku już są "posadzone" dwa duże głazy.
Dziś jednak nie miałam jakoś ochoty iść kopać w błotku...
Może jutro.
Gryzoni to ja mam od zatrzęsienia. Pomijając krety, to coś kopie tunele "wybrzuszone" i czasami coś wiednie "bez przyczyny". Właśnie tak były podkopane między innymi tulipany.
Bo te pierwsze raczej nie wymagają "koszyczkowania", natomiast lilie a i owszem
Marylu jeszcze troszkę cierpliwości bo u mnie z tym zgraniem zdjęć zawsze lipa... zawsze mam lenia jeśli o aparat chodzi, chyba dlatego, że bardzo wolno wgrywają mi sie foty.
Ogólnie: wczoraj popadało dość mocno, no i super, bo przygotowuje miejsce na kolejną rabatę. Tym razem ma to być koło, w środku już są "posadzone" dwa duże głazy.
Dziś jednak nie miałam jakoś ochoty iść kopać w błotku...
Może jutro.
Gryzoni to ja mam od zatrzęsienia. Pomijając krety, to coś kopie tunele "wybrzuszone" i czasami coś wiednie "bez przyczyny". Właśnie tak były podkopane między innymi tulipany.
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3382
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Tunele "wybrzuszone to pewnie krety kopią, a te podgryzienia to może być turkuć podjadek.
Wstrętny jest, ale pod ochroną Chyba ta nazwa od podjadania roślin.
Udało mi się kiedyś znaleźć turkucia razem z młodymi, dawno temu, wstrętny brr....
Poczekam, poczekam
Wstrętny jest, ale pod ochroną Chyba ta nazwa od podjadania roślin.
Udało mi się kiedyś znaleźć turkucia razem z młodymi, dawno temu, wstrętny brr....
Poczekam, poczekam