Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

chatte pisze:Właśnie o ten bukszpan mi chodziło! Tylko ... u mnie przy bukszpanach mało co rosnie, bo one spijają roslinom wodę. Czy Musisz lać bardzo dużo wody tej wisterii?
Dopytuję tak, bo też postanowiłam spróbować poprowadzić wisterię na drzewko, podobnie jak Ty.
Kombinowałam własnie, czym by jej osłonić dół i ten bukszpan bardzo mi sie podoba, ale boje się, że nie dam rady podlewać i wisteria będzie cierpieć pragnienie :roll:
Izuś , ja nie mam kłopotu z podlewaniem WISTERII czy BUKSZPANU , bo nawadnia je linia kroplująca pociągnięta zygzakiem w całej rabacie . To duże ułatwienie :)
ZbigniewG pisze:Ewelino "cień sosen" wybitnie służy Twoim Rh (potwierdza się stara prawda), a Marię już mam :D znalazłem ją dopiero w w szóstej szkółce
Cień służy i RODODENDRONOM i HORTENSJOM , toteż stopniowo te krzewy wypierają z mojego ogrodu RÓŻE , dla których jest tu za mało słońca, niestety...
Ja dziś kpiłam kolejnych 5 szt, "Marii" - wprost od p.Kurowskiego (hodowcy) :)
malgocha1960 pisze:Mając tak bajeczny ogród chyba nie chce się z niego nigdzie wychodzić,zwłaszcza o tej porze, kiedy kwitnie tyle pięknych roślin.U mnie zmarzł biały i połowa fioletowego rh, złotokap, glicynia, wszystko to,na co najbardziej czekałam.
Małgosiu, jednak często wychodzę - ot, choćby do ... Centrum Ogrodniczego . Ostatnio "popłynęłam" i przywiozłam samochód zapakowany hortensjami (ogrodowa 2 odmiany, bukietowa - 2 odmiany), jałowcami płożącymi 3x, kosodrzewiną 3x, berberysami 5x, nachyłkami 5x... cóż po zimie wyrzuciłam kilka roślin , które nie przeżyły , stopniowo trzeba uzupełnić braki :)
Przykro mi ,że nie doczekałaś się kwitnienia GLICYNII i ZŁOTOKAPU :( Ta zima była bezlitosna !
[Iza] pisze:Czy janowca przyciąć krótko przy ziemi, czy tylko tochę końcówki?
Dziękuję za przypomnienie nazwy - GŁOWIENKA , no jasne ;:223 Już nie zapomnę , bo ...zapisałam :) W pewnym wieku nie można liczyć na pamięć ...
Co do JANOWCA - ja przycięłam tak w połowie długości gałązek.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6148
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko - byłam , widziałam .... padłam :)

Jutro więcej :)
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Piękne te rh a wisteria wręcz cudowna. Szkoda że mróz wyrządza takie szkody.
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

wróciłam parę ładnych stron do tyłu... i pomyślałam, że nie znoszę Fotosika... poukrywał wiekszość zdjęć i sobie tylko poczytac mogłam... ale po ostatnich postach to moze i dobrze... tu fotki były i od nadmiaru tych cudów osłabłam... ;:180 :D :D Uwielbiam łazić po Twoim ogrodzie Ewelinko. U Ciebie jakby zimy i przymrozków nie było...
Czy o ewentualne nasionka tej niebieskiej kokoryczy to mogę się uśmiechnąć ? Ciekawe, czy ona tez się tak ładnie rozsiewa jak ta żółta...
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15074
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

No tak, ja musiałabym podlewać konewką :roll: Ale ten bukszpan mnie zainspirował. Nie wiem, czy uda się to, co wymysliłam, niemniej dziękuję, Ewelinko! ;:196
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko, kiedy skracasz przyrosty sosnom ?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewuś- Przyrosty skracam sosnom teraz. Ważne , by wyłamywać świeczki sosnowe , gdy są już długie , ale jeszcze nie całkiem rozprostowały igiełki. No i oczywiście należy wyłamywać , a nie obcinać .Właściwie wszystkie sosny, sosenki i kosówki , które chciałam skrócić , mają "ten zabieg" już za sobą.
Cały "urobek" - ok. wiaderka, zabrał sąsiad , który produkuje sosnową naleweczkę . Mam obiecaną flaszeczkę :)

Teraz pozwólcie :

Obrazek Obrazek
Muszę się pochwalić , bo po dwóch latach (!) wreszcie zakwitł mój biały DYPTAM :)
Na zdj. obok LAWENDA - zwiastun lata, upałów i wakacji - no po prostu nie mogło by zabraknąć jej w moim ogrodzie ! Jeszcze nie rozwinęła swoich kłosowatych , lawendowych kwiatuszków , ale ma wiele pączków.

Obrazek Obrazek
A tu liliowy duet - RÓŻANECZNIK " Catawbiense Grandiflorum" , a za nim pachnącyLILAK MEYERA "Palibin" (Syringa meyeri ''Palibin''), po prawej - HORTENSJA PNĄCA kwitnie , pachnie , wabi owady...


Obrazek Obrazek

To najpóźniejszy z moich rh. - wielkokwiatowy 'Old Port". Trochę tej zimy przemarzł i stracił część paków , ale i tak ma sporo kwiatów.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Beata T
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2386
Od: 18 sie 2007, o 18:40
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko uwielbiam Twój ogród za te widoczki ;:138 ;:138 ;:138 a teraz jest czas rh i azali oj popodziwiałam piękności i wcale nie widać że była mroźna zima bo wszystko tak ślicznie kwitnie :D
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Dzięki Ewelinko - w sobote "strzygę" moje sosenki ;:180
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko, miło popatrzeć na Twoje piękne Rh w doborowym towarzystwie :P Tym bardziej, że u mnie już wszystkie różaneczniki i azalie przekwitły i teraz jestem na etapie wykręcania przekwitłych kwiatostanów i chodzę z wiecznie klejącymi rękoma. Niestety, ta czynność wymaga precyzji i nie można jej robić w rękawicach.
Lilak Meyera natomiast jest już po kwitnieniu i postrzyżynach, bo tak mi sie rozhulał w tym roku, że zarósł prawie całą ścieżkę :evil:
Lawenada...ach, lawenda...Też kojarzy mi się z upalnym latem, wakacjami, piękną Prowansją :P Ten zapach! To mój ulubiony, zwłaszcza w szafach i łazience. U mnie i pościel, i ręczniki zawsze pachną lawendą. Mydełka - też obowiązkowo lawendowe. No, a w ogrodzie mam cały lawendowy szpaler; niedługo więc czeka mnie lawendobranie, suszenie i robienie poduszeczek zapachowych :D
Miłego dnia, Ewelinko!
Awatar użytkownika
katja
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 paź 2008, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Pięknie ;:63
Pod wpływem takich widoków nabyłam hortensje pnące i posadzę je ... pod sosnami :wink:
Dzięki za inspiracje ;:196
Pozdrawiam
Kasia
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ave pisze:Dzięki Ewelinko - w sobote "strzygę" moje sosenki ;:180
Strzyż ! I nie zapomnij o naleweczce :) Ktoś ( nie wiem , Iza Chatte, KaRo ?) podawał przepis.
Beata T pisze:Ewelinko uwielbiam Twój ogród za te widoczki ;:138 ;:138 ;:138 a teraz jest czas rh i azali oj popodziwiałam piękności i wcale nie widać że była mroźna zima bo wszystko tak ślicznie kwitnie :D
Oj, widać , widać ... niektóre krzewy kwitły słabiej , a żółty FLAVA nie rozwinął wcale przemrożonych pączków - wszystkie były w środku puste jak purchawki ! ;:145
dala pisze:Lawenada...ach, lawenda...
Niestety , u mnie też kwitną już tylko rododendronowe "niedobitki"... żal , bo znowu przyjdzie czekać cały sezon , drżąc o choroby, szkodniki i za ostrą zimę , na kolejne kwitnienie ! Ja wyłamuję kwiatostany sukcesywnie , w miarę przekwitania kolejnych krzewów (co jest na szczęście rozłożone w czasie od końca kwietnia gdzieś do połowy czerwca). Ale ... używam rękawiczek ! Tyle ,że tych cienkich , lateksowych , w których zresztą ( zakładając podwójnie) wykonuję większość prac w ogrodzie. Nie umiem pracować w niczym grubym czy sztywnym na dłoniach - " nie mam czucia" !

Ciekawa jestem Twojego lawendowego szpaleru ! Co do mydełek , olejków (esencji), saszetek zapachowych , itp. produktów...
w końcu lipca będę miała okazję zaopatrzyć się w "świeże , jeszcze ciepłe" wprost u producenta i to na szczęście po niewygórowanych cenach ! Już się cieszę :heja
katja pisze:Pod wpływem takich widoków nabyłam hortensje pnące i posadzę je ... pod sosnami :wink:
Dzięki za inspiracje ;:196
A proszę , proszę , niech rośnie zdrowo ! I dodam jeszcze , jak ten stary krawiec z dowcipu : "Będzie pani zadowolniona !" :)
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
[Iza]
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1847
Od: 26 paź 2009, o 17:47
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Zazdroszczę cudnej lawendy. Uwielbiam lawendę, ale jakoś ona mnie nie bardzo. :( Cudowna ta twoja hortensja ! Ja też mam pnącą hortensję już trzeci rok, ale - choć dobrze się zapowiada - wciąż jest jeszcze niewielka i nie kwitnie. Muszę się uzbroić w cierpliwość :D

A wracając do lawendy, jak ją pielęgnujesz? Kiedy i jak krótko przycinasz? A zimą? Czy ją jakoś okrywasz?
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

[Iza] pisze:Zazdroszczę cudnej lawendy. Uwielbiam lawendę, ale jakoś ona mnie nie bardzo. :( Cudowna ta twoja hortensja ! Ja też mam pnącą hortensję już trzeci rok, ale - choć dobrze się zapowiada - wciąż jest jeszcze niewielka i nie kwitnie. Muszę się uzbroić w cierpliwość :D

A wracając do lawendy, jak ją pielęgnujesz? Kiedy i jak krótko przycinasz? A zimą? Czy ją jakoś okrywasz?
Tak, , HORTENSJA PNĄCA potrzebuje czasu (1-2 sezony), żeby się zadomowić i dobrze ukorzenić . Potem to prawdziwa sprinterka ! Z pewnością rozrośnie się i u Ciebie !

LAWENDĘ wstawiam wraz z donicą do większej i wyższej donicy , która stoi w zacisznym miejscu (pokażę Ci , gdzie :) ) Z góry okrywam świerkiem. Suche badylki - pozostałości po kwiatach przycinam niziutko nad zielonymi listkami tworząc kształt półkolisty. Podpatrzyłam ,że tak tną lawendę na polach Prowansji, widać jej to służy.

Szczegóły opowiem Ci w poniedziałek . Już się cieszę :wit

--------------------------------------------------------------------------

A teraz chciałabym pokazać Wam moje PAPROCIE , które są chyba troszkę niedoceniane. Sprawdzają się świetnie w półcienistych i cienistych zakątkach mojego ogrodu, gdzie rosną z powodzeniem w dwu miejscach ( stanowisko północne i południowo-wschodnie , pod drzewami). Są proste " w obsłudze " i niezawodne ! Wiosną dostają troszkę kompostowanego obornika i wodę , wodę wodę...

Obrazek Obrazek

Rozwijające się wiosną pastorały młodych liści są prześliczne !

Obrazek Obrazek

Latem potrzebują już tylko wilgoci. Jeśli mają jej bardzo mało zdarza się ,że podsychają , ale i to nie jest problemem - po ścięciu suchych liści z rozety wyrastają po krótkim czasie nowe , piękne liście .

Obrazek Obrazek
Po lewej PIÓROPUSZNIK STRUSI (DRYOPTERIS FILIX) , po prawej w głębi - PAPROTNIK SZCZECINKOZĘBNY (Polystichum setiferum)

Późną jesienią paprocie zamierają - stopniowo żółkną , brunatnieją , robią się brzydkie. Wtedy przycinam wszystkie krótko nad ziemią , a paprociowiska ściółkuję cienko warstwą kompostowanej kory, która zapewnia roślinom potrzebną próchnicę .Niczym nie okrywane i nie zabezpieczane bez problemu znoszą nawet najsroższe zimy !

Obrazek Obrazek
Z lewej - PAPROTNIK SZCZECINKOZĘBNY (Polystichum setiferum)

Obrazek Obrazek
Z lewej - PIÓROPUSZNIK STRUSI (DRYOPTERIS FILIX), z prawej zimozielony (!) JĘZYCZNIK ZWYCZAJNY (Phyllitis scolopendrium)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Każdej kolejnej wiosny ruguję z ogrodu kilkadziesiąt paproci , które wędrują do nowych ogrodów. To konieczny zabieg, inaczej zarosłyby już chyba cały mój ogród ! Trzeba więc konsekwentnie trzymać je w ryzach. Ale kłącza tych "rugowanych" paproci można posadzić także w donicach - ja mam trzy takie spore kępy na balkonie ( zimują już któryś rok z rzędu bez okrywania), nasadziłam też dla mojej córki, mamy, koleżanek. Można w ten sposób stworzyć zieloną , ruchomą kępę , którą wg. uznania ustawiamy wraz z donica tam , gdzie akurat brak nam zieleni :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

I powtarzam , woda to jedyne ich wymaganie !
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko jestem tak nasycona kolorami, ze teraz bardzo przyciągają mnie zdjęcia kipiące zielonością 8-) :lol:
Świetnie wyglądają Twoje cieniste zakątki pełne paproci, bluszczu i innych kochających półmrok roślinek...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”