bettysolo pisze:Czy oprócz podlewania coś powinnam zrobić ?
Podkreślę: niezależnie co tam jeszcze z chorób - usuń uszkodzone liście, porażone pędy. Dla zmniejszenia parowania i dla higieny. Osłabione i uszkodzone tkanki są zasiedlane przez patogeny, normalna rzecz. Osłoń od wiatru i słońca (jeśli nadal więdnie).
W sobotę lub niedziele wracam do domu
Wytnę wszystko bo wydaje sie uszkodzone
Ona nie więdnie tylko zasychają pędy na końcach i te liście jakoś tak karłowacieją czy się skręcają
Jak się uporam z wycinaniem znowu zrobię zdjęcia
dziękuję za porady
Zawsze możesz prysnąć na choroby grzybowe (Topsin czy co tam radzą) - ja się nie znam, nigdy nie pryskam. Może chora na coś. A może mszyce czy inne badziewie - przyjrzyj się. Nie wytnij tak literalnie "wszystkiego" ;)
Mnie się wydaje, że na tym etapie namiotnika, to tylko decis. Dodatkowo wybijesz wszystkie inne ssące i gryzące.
Zrób oprysk wieczorem, po oblocie pszczół.
Dziękuję za diagnozę, to będzie chyba podskórnik. Mało informacji jest na jego temat - może ktoś doświadczony się na temat tego szkodnika wypowie
Z tego co czytałem trudno z nim walczyć, stosowałem wczesną wiosną Talstar na przędziorka, ale w momencie zabiegu już były te pęcherze..
"przy dużych nasileniach występowania szkodników w stosunku do niektórych szpecieli pomocny będzie Talstar, zabiegi powtarza się w ciągu sezonu (ze względu na założoność problemu o termin przeprowadzania zabiegów i inne środki do zwalczania szpecieli proszę pytać w sklepach"
Ehh.. człowiek chciałby ograniczyć liczbę oprysków a tu ciągle coś nowego wyskakuje
W tym roku już nic z tym nie będe robił, porażonych jest sporo liści ale tylko na jedym drzewie. Jeśli to się rozniesie na pozostałe trzeba będzie walczyć.
Przyznam się, że nie czytałem tego wątku i nie wiem czy problem ten już u kogoś wystąpił. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Jakieś sześć lat temu posadziłem jabłonkę Szampion?. Jak do tej pory raz wydała owoc w ilości 3 szt. Lecz problem jest nie w owocowaniu lecz w chorobie, która opanowała moje drzewko. Objawy: Listki z pączków ładnie się rozwijają ,gdy młode przyrosty mają po kilka liści te nagle żółkną postępując od dołu korony. Drzewko zostało opryskane najpierw Topsinem, a później Decisem na szkodnika. Po oprysku żółte listki zaschły i teraz wygląda to tak że cztery dolne gałęzie są z liśćmi suchymi a czubek drzewka jest zielony i nawet z owocem. Czy ktoś mógłby mi pomóc w identyfikacji tej choroby, oraz w sposobie walki z nią.
Czytając opis tego drzewka, powiedziałbym, że teraz jest już OK.
Zastosowałeś bardzo intensywne i o szerokim spektrum leczenie. Prawdopodobnie zwalczyłeś chorobę, lub robaka wyniszczającego drzewko.
Teraz już nic nie rób. Pozwól mu się regenerować.
Jeśli możesz to w przyszłości wklej zdjęcie drzewka. To ułatwia sprawę. Niema to jak spojrzenie własnym okiem na problem.
krzysztofkhn pisze:...Jeśli możesz to w przyszłości wklej zdjęcie drzewka. To ułatwia sprawę. Niema to jak spojrzenie własnym okiem na problem.
Dokładnie - ponieważ na podstawie takiego opisu, można podać zupełnie błędną diagnozę... możesz mieć do czynienia z drobną plamistością liści - ale czy na pewno? I czy tylko z tym? Problem wydaje się być jednak szerszy... piszesz sześć lat bez owoców... jak na Szampiona to zdecydowanie ale to zdecydowanie za długo... tu też bym zaczął szukać przyczyny takiego stanu rzeczy (zapylacze, stanowisko)
Pozdrawiam serdecznie
Witam
Odziedziczyłem jabłonkę prowadzoną na dwa przewodniki wychodzące z półmetrowego głównego pnia ( takie dziwne szczepienie ). Jeden z nich ma zaawansowaną zgniliznę pierścieniową podstawy pnia, nic z niego już nie będzie.
Proszę o poradę :ciąć od razu, czy poczekać do jesieni jak zrzuci liście ?
Marek69- ja stawiałbym na zarazę ogniową.Może inni to potwierdzą ( a może nie ).Jeśli mam rację to drzewko wykop z korzeniami i spal.
11krzych- tnij odrazu, tylko tak żeby na zdrowym nie było choroby ( nie skalecz zdrowego piłką pobrudzoną chorobą ).Zamaluj np.farbą emulsyjną + prep.miedziowy ( 1:2,lub 1;1 jak uważasz).
Bardzo prosze o pomoc. Od kilku dni na jablonce usychaja koncowe liscie i zawiazki odpadaja. Mam wrazenie, ze wszystkie liscie sa dziwnie skrecone. Ogladalam listki i zadnego szkodnika nie widze. Jablonka bylo ostro cieta na wiosne, wszystkie ciecia zabezpieczone.
Co to jest?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata