1. Róże. (2007.06 - 2008.05)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Hmmm, jeśli mają " spadać" w doł i tuszować donice, to może jednak coś z płożacych lub ramblerów ( miękkołodygowych)?
Bo climbery są sztywne i mają tendencję do rośnięcia w górę, choć na siłę można je podwiązywać do szczeblinek, w poziomie - będa miały więcej kwiatów
Drugiego roku powinny już mieć 2/3 docelowych kwiatostanów, pod warunkiem, że " pojadą" na oborniku i będą miały dostatecznie wilgotno ( glina piaszczysta z przekompostowanym obornikiem w donicach).
Na podsadzenie pnących, pokusiłabym się o miniatury np. Galaxy ( Meilland 1995) 60cm, bardzo szeroka -> 2-3m! powtarza , znosi cień, floribunda, odporna; Alba Meilland ( Meilland-1987), malusie, pomponowe kwiatki, kwitnienie ciągłę aż do mnrozów, słaby zapach, wiotka, szeroka, nie cięta - pokładająca się, zadarniająca do 25 cm wysokości
Resztę zobacz/ poszukaj w/g wzrostu lub zapachu/ lub koloru - http://www.classicroses.co.uk/roses/colour/blush
Bo climbery są sztywne i mają tendencję do rośnięcia w górę, choć na siłę można je podwiązywać do szczeblinek, w poziomie - będa miały więcej kwiatów
Drugiego roku powinny już mieć 2/3 docelowych kwiatostanów, pod warunkiem, że " pojadą" na oborniku i będą miały dostatecznie wilgotno ( glina piaszczysta z przekompostowanym obornikiem w donicach).
Na podsadzenie pnących, pokusiłabym się o miniatury np. Galaxy ( Meilland 1995) 60cm, bardzo szeroka -> 2-3m! powtarza , znosi cień, floribunda, odporna; Alba Meilland ( Meilland-1987), malusie, pomponowe kwiatki, kwitnienie ciągłę aż do mnrozów, słaby zapach, wiotka, szeroka, nie cięta - pokładająca się, zadarniająca do 25 cm wysokości
Resztę zobacz/ poszukaj w/g wzrostu lub zapachu/ lub koloru - http://www.classicroses.co.uk/roses/colour/blush
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Będa przeszczęśliwe i dobrze odżywione.anafur pisze:Mam pytanie jesienią pole nawiozłam obornikiem i wsadziłam róże czy im to nie zaszkodzi.
To najlepszy dla róż, sposób nawożenia organicznego.
W gg jest dużo azotu i mikroelementy, a słoma/ ściółka zapewnia polepszenie struktury gleby ( jeśli jest delikatnie przekopana z glebą rodzimą).Przeciętnie zawartość składników pokarmowych w świeżej masie wynosi 0,5 azotu (N), 0,25% fosforu (PO5) i 0,6 potasu (K2 O) + śladowe ilości innych pierwiastków.
Róze lubią nawozy zrównoważone, te są dostępne w Anglii, a w Polsce takich nie widziałam.
U nas daje się zwykle w mieszankach dużo azotu, chyba tylko po to, by ludziom rosło duzo zieleni
O wartości odżywczej obornika zwierzęcego, gnojówki i gnojowicy, tu:
http://www.ppr.pl/dzial.php?id=2205
Nie, możesz podrzucić trochę potasu i fosforu np. Plantafoskę ( dużo potasu i Fosforu), ale radziłabym to zrobić dopiero jesienią, bo teraz obornik dostarczy im nawozu na cały rokI mam jeszcze jedno pytanie czy muszę je jeszcze czymś nawozić na wiosnę.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ptasie guano ma największe stężenie azotanów ( mocznika), więc trzeba je ostrożnie stosować, by nie spalić roślin. Nawóz ten lekko zakwasza glebę, więc warto najpierw sprawdzić pH.
Jeśli masz suszone g*** to wystarczą 2 łyżeczki rozsypane i zagrabione, pod krzak!
Chyba, że masz beczkę i chcesz zrobić gnojówkę ?
1kg gołebiego ee na 40 litrów wody - czekasz 7-14dni, aż się z roztworu zrobi gnojowica, a potem podlewasz tym roztworem - 1 kubek gnojowicy na wiadro 20l wody, 1 x w miesiącu do czerwca ( później tylko nawóz potasowy!).
I to cała tajemnica , a rośliny rosną jak na drożdżach. Serio!
Jeśli masz suszone g*** to wystarczą 2 łyżeczki rozsypane i zagrabione, pod krzak!
Chyba, że masz beczkę i chcesz zrobić gnojówkę ?
1kg gołebiego ee na 40 litrów wody - czekasz 7-14dni, aż się z roztworu zrobi gnojowica, a potem podlewasz tym roztworem - 1 kubek gnojowicy na wiadro 20l wody, 1 x w miesiącu do czerwca ( później tylko nawóz potasowy!).
I to cała tajemnica , a rośliny rosną jak na drożdżach. Serio!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 11 lut 2008, o 07:45
- Lokalizacja: Gliwice
1
Witajcie dziewczyny;przeczytałam cały wątek o rózach;myślę że dobrze trafiłam.
Zostałam zaproszona przez Hanię;jeszcze raz Haniu dziękuję.
Zostałam zaproszona przez Hanię;jeszcze raz Haniu dziękuję.
pozdrawiam Izabella
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Danio, warto pamietać także o wiosennym cięciu, które stymuluje wzrost.
Gdy już miną przymrozki, tnij krótko, zostawiając serce i wrażliwość w domu.
Cięcie powoduje zmiany hormonalne w roslinie.
Górny pączek na wybujałej łodydze ma najwięcej hormonu wzrostu,im niżej, tym mniej hormonów i skłonności do tworzenia gałązek. Gdy obetniesz górne pąki, skracając gałązki na kilka oczek ( 20-30cm dla osłabionych róż krzaczastych, parkowych), hormon wzrostu " dotrze do uśpionych dotąd pąków, z których wyrosną nowe gałązki!
A na szczytach najmocniejszych gałązek, już tego lata, będa kwiatostany
W większości najpopularniejszych, współczesnych odmian, recepta na burzę kwiatów, sprowadza się do wzoru:
Róża idealna = woda+stanowisko+obornik+cięcie
Izabello66, witaj cieplutko,
jestem z Ciebie bardzo dumna, że udało Ci się przełamać. :P
Czytaj, pisz, pytaj, dziel się swoim doświadczeniem.
To naprawdę najsympatyczniejsze i najżyczliwsze forum, z jakim się spotkałam.
Gdy już miną przymrozki, tnij krótko, zostawiając serce i wrażliwość w domu.
Cięcie powoduje zmiany hormonalne w roslinie.
Górny pączek na wybujałej łodydze ma najwięcej hormonu wzrostu,im niżej, tym mniej hormonów i skłonności do tworzenia gałązek. Gdy obetniesz górne pąki, skracając gałązki na kilka oczek ( 20-30cm dla osłabionych róż krzaczastych, parkowych), hormon wzrostu " dotrze do uśpionych dotąd pąków, z których wyrosną nowe gałązki!
A na szczytach najmocniejszych gałązek, już tego lata, będa kwiatostany
W większości najpopularniejszych, współczesnych odmian, recepta na burzę kwiatów, sprowadza się do wzoru:
Róża idealna = woda+stanowisko+obornik+cięcie
Izabello66, witaj cieplutko,
jestem z Ciebie bardzo dumna, że udało Ci się przełamać. :P
Czytaj, pisz, pytaj, dziel się swoim doświadczeniem.
To naprawdę najsympatyczniejsze i najżyczliwsze forum, z jakim się spotkałam.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ciąc dopiero, gdy miną przymrozki !!!!!
Nawet jeśli oznacza to cięcie gałązek z już wykształconymi liśćmi!
Ciagłość tkanki, to jedyna ochrona róży przd mrozem, wiatrem i patogenami.
Zranienia lepiej się leczą , gdy " krew krąży", czyli gdy rusza na dobre soki, a w tkankach będzie dużo substancji pomagających goić rany.
Cięcie zbyt wczesne, często powoduje wymarzania i choroby grzybowe.
Poczytaj tu :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10257
Nawet jeśli oznacza to cięcie gałązek z już wykształconymi liśćmi!
Ciagłość tkanki, to jedyna ochrona róży przd mrozem, wiatrem i patogenami.
Zranienia lepiej się leczą , gdy " krew krąży", czyli gdy rusza na dobre soki, a w tkankach będzie dużo substancji pomagających goić rany.
Cięcie zbyt wczesne, często powoduje wymarzania i choroby grzybowe.
Poczytaj tu :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10257
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 11 lut 2008, o 07:45
- Lokalizacja: Gliwice
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Izabello66,
Hmmmm, mamy LUTY.
Na jutro są zapowiadane opady śniegu...
Możesz spróbować zasmarować końcówki Funabenem lub emulsyjną z topskinem, ale to już trochę musztarda po obiedzie. A okryć przed wiatrem, i owszem, byle czymś przewiewnym, zapewniającym wymianę powietrzną ( raszlem, gałązkami, słomą, kartonami, etc).
Hmmmm, mamy LUTY.
Na jutro są zapowiadane opady śniegu...
Możesz spróbować zasmarować końcówki Funabenem lub emulsyjną z topskinem, ale to już trochę musztarda po obiedzie. A okryć przed wiatrem, i owszem, byle czymś przewiewnym, zapewniającym wymianę powietrzną ( raszlem, gałązkami, słomą, kartonami, etc).