Jak to z moim ogrodem było...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Mariolu rabata żwirowa rewelacyjna Pod żwirem masz agrowłókninę ? U mnie juki w nie najlepszej formie po zimie- tylko jedna ma zamiar kwitnąć. Muszę nabyć takiego miniaturowego liliowca- cudne są- ciekawe jakie są jeszcze kolorki A co do irysów to powiem szczerze, że jakoś nigdy nie przepadałam za nimi, a teraz zamówiłam 3 odmiany niskich Co te forum robi z człowiekiem
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3382
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Mariolu śliczne kwiatki, rabatka żwirowa też.
Ładnie wygląda na tle zieleni. A co stoi na końcu, przed pergolą?
Żwirek kupuje się? Podpowiedz.
Ładnie wygląda na tle zieleni. A co stoi na końcu, przed pergolą?
Żwirek kupuje się? Podpowiedz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Tak Aniu, pod żwirkiem jest agrowłóknina. Obok ścieżka z cegieł.
Marylu, pewnie chodzi Ci o korzeń z drzewa? Posadzone są na nim rozchodniki. Na zdjęciu wygląda jakby stał przed pergolą, ale faktycznie to do niego ciągnie się żwirek, a obok dalej biegnie ściezka z cegieł, która wchodzi pod pergolę. Ale nagmatwałam
Żwirek kupiłam i wcale nie taki drogi, bo w cenie 60 zł za tonę, ja kupiłam ok 300 kg za 16 zł, z czego zużyłam niecałą połowę. Jeszcze mam 4 worki. A tak sie czaiłam w zeszłym roku, myślałam, że to bardzo drogi gips, no i miałam "wyściółkowane" agrowłókniną całą nową kwadratową rabatę, ale żwirku nie kupiłam... no i agrowłókninę potargał wiatr i nici z tego wyszły, a teraz bardzo załuję bo w sumie wychodzi na to, że agrowłóknina dużo droższa niż te kamyczki...
A wracając do irysów, to jak dla mnie bomba
zawciąg nadmorski
pustynnik w tym roku zapowiada się obfite kwitnienie
łubin
Marylu, pewnie chodzi Ci o korzeń z drzewa? Posadzone są na nim rozchodniki. Na zdjęciu wygląda jakby stał przed pergolą, ale faktycznie to do niego ciągnie się żwirek, a obok dalej biegnie ściezka z cegieł, która wchodzi pod pergolę. Ale nagmatwałam
Żwirek kupiłam i wcale nie taki drogi, bo w cenie 60 zł za tonę, ja kupiłam ok 300 kg za 16 zł, z czego zużyłam niecałą połowę. Jeszcze mam 4 worki. A tak sie czaiłam w zeszłym roku, myślałam, że to bardzo drogi gips, no i miałam "wyściółkowane" agrowłókniną całą nową kwadratową rabatę, ale żwirku nie kupiłam... no i agrowłókninę potargał wiatr i nici z tego wyszły, a teraz bardzo załuję bo w sumie wychodzi na to, że agrowłóknina dużo droższa niż te kamyczki...
A wracając do irysów, to jak dla mnie bomba
zawciąg nadmorski
pustynnik w tym roku zapowiada się obfite kwitnienie
łubin
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Witaj mimo małych dzieci znalazłaś czas na ogród...super rabata żwirowa tak jak i cały ogród który stworzyłaś.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Mariolu posłonek śliczny, mam kilka kolorków, bardzo je lubię, ale pełnego jeszcze nie widziałam
Liliowiec cudeńko, u mnie kwitną na razie tylko te najwcześniejsze zółte i pomarańczowe....pozostałe jeszcze śpią....
Liliowiec cudeńko, u mnie kwitną na razie tylko te najwcześniejsze zółte i pomarańczowe....pozostałe jeszcze śpią....
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 25 sty 2011, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jak to z moim ogrodem było...
Obejrzałam wszystkie zdjęcia i jestem zachwycona tym co Pani stworzyła. Gratuluje zapału i chęci do pracy bo z pewnością na początku tak jak Pani wspominał nie było łatwo, ale teraz wszystkie rośliny zachwycają swoją urodą, cieszą oko kolorami.