Anturium choruje,zamiera
Re: chore anturium - jak ratować?
Moczyłam. I to wystarczy? Nie trzeba dalej pryskać??
Re: chore anturium - jak ratować?
Ja swojego na pewno za jakieś 10 dni podleję i opryskam ponownie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=40249
Tobie też polecam. Topsin jest najlepszy wg mnie.
No i oczywiście trzymaj w cieple i duuuużo wilgoci (w powietrzu oczywiście)
Tobie też polecam. Topsin jest najlepszy wg mnie.
No i oczywiście trzymaj w cieple i duuuużo wilgoci (w powietrzu oczywiście)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 cze 2011, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Problem Z Anturium. Pomocy!
Witam. Moje anturium strasznie wyglada. Czy da sie jeszcze je uratowac?? będę wdzieczna za kazda rade.
Pozdrawiam, Karolina
Re: Problem Z Anturium. Pomocy!
Wydaje mi się, że to wina podłoża. Ziemia wygląda na zawapnioną (białe wykwity wapna) od podlewania wodą kranową.
anturium woli ziemię kwaśną a zawapnienie jest objawem nadmiernej alkalizacji i w dodatku ma wrażliwe korzenie. Więc proponowałbym roślinkę przesadzić, usunąć trochę tej starej ziemi (tyle ile się da) i posadzić ją w mieszance zwykłej ziemi uniwersalnej z torfem i odrobiną piasku (piasek mniej koniecznie). A na dno doniczki trochę keramzytu, żeby korzenie nie stały za długo w nadmiernie mokrym podłożu.
anturium woli ziemię kwaśną a zawapnienie jest objawem nadmiernej alkalizacji i w dodatku ma wrażliwe korzenie. Więc proponowałbym roślinkę przesadzić, usunąć trochę tej starej ziemi (tyle ile się da) i posadzić ją w mieszance zwykłej ziemi uniwersalnej z torfem i odrobiną piasku (piasek mniej koniecznie). A na dno doniczki trochę keramzytu, żeby korzenie nie stały za długo w nadmiernie mokrym podłożu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 cze 2011, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Problem Z Anturium. Pomocy!
karolina1623 tu było coś podobnego http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0040&hilit
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 cze 2011, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Problem Z Anturium. Pomocy!
Roślinę przesadziłam, usunęłam jak najwięcej starej ziemi, zrobiłam drenaż, usunełam brzydkie liście i od tej pory nie bedę podlewać wodą prosto z kranu. Mam nadzieję że to pomoże. Dziękuję za porady i zainteresowanie
Pozdrawiam, Karolina
Re: chore anturium - jak ratować?
Moje anturium ma już około 5 lat (było miniaturką jak je kupiłam) później długo nie kwitło a jak już zakwitło maleńkimi kwiatuszkami na wiosnę to je rozsadziłam do 2 doniczek bo stwierdziłam że jest mu za ciasno
od sierpnia męczę sie z plamkami na liściach
tzn moja prewencja do tej pory polegała na usuwaniu "chorych liści"
jest ich mniej ale nadal się pojawiają
kwiaty stoją na zachodnim parapecie i podlewałam je dotąd twardą kranówką
od sierpnia męczę sie z plamkami na liściach
tzn moja prewencja do tej pory polegała na usuwaniu "chorych liści"
jest ich mniej ale nadal się pojawiają
kwiaty stoją na zachodnim parapecie i podlewałam je dotąd twardą kranówką
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: chore anturium - jak ratować?
Mam pytanie odnośnie mojego Anthurium. Stał na oknie południowym (cieniowany) gdy zwiesił listki wyczytałam, że to spowodowane jest przeciągiem. Od jakiegoś czasu stoi jakiś metr od okna gdzie nie ma już przeciągu ale listki się nie podnoszą. Czy jest jeszcze nadzieja, że się podniosą?
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: chore anturium - jak ratować?
a może podałaś zawartością tej butelki po prawej i dalej go trzyma. A tak na serio może to przenoszenie mu szkodzi. Nie jest czasem przelany itp?
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: chore anturium - jak ratować?
Przelany nie jest. Podlewam odstaną wodą jak przeschnie a nadmiar z podstawka wylewam. Więc to nie problem wody.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
Re: chore anturium - jak ratować?
Probowalaś pryskać woda? I ja bym wsadziła doniczkę do wody aby sie dobrze napił, potem odstawić niech odcieknie reszta i poczekać dać mu czas. Anturia nie regenerują się z d nia na dzień.
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: chore anturium - jak ratować?
Już coś podobnego mu zaaplikowałam. Zatem pozostaje mi poczekać i uzbroić w cierpliwość.
Dzięki
Dzięki
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki