Aniu, naprawdę warto tam kupować, mimo pomyłek. Zawsze jakąś piękną różę dostaniesz.
Acropolisa kupiłam w zeszłym roku prawie bez korzenia, ale mimo wszystko zakwitł, a w tym roku ma pełno pączków.
Monia, Mirage faktycznie bije po oczach. Nie jest to moja ulubiona kolorystyka, ale i tak jest piękna.
Niespodziankę dziewczyny już próbowały rozpoznać.
Ale do identyfikatora nie wstawiałam.
Moniu, wiem, że Ty nie różana
Ale jeżeli 2 rosną to może i więcej by rosło?
Nelu, prawdę mówiąc nie wiem, czy mam nanią miejsce, ale chcę ją mieć
Przeznaczyłam na nowej rabacie miejsce dla 3 róż.
Będzie tam włśnie Mary Rose, Jazz i Comte. Chyba, że Comte posadzę gdzieś bardziej w cieniu, bo chyba ma mało trwały kwiat.
Wiesz coś na ten temat?
Jakoś tak te pastele pasują.
Czerwonych jak na lekarstwo. Ale już zaczynam nadrabiać.
Eskimo ma pączki. Ale na razie małe.
Pięknie przetrzymała pierwszą część zimy, a potem chyba zaczęła za wcześnie się budzić i podmarzła.
Teraz widać, że się zbiera.
A może miejsce jej nie służy?
Bo obok siedzi Iceberg i nie ma ani jednego pączka.
Jolu, pamiętam Twoje zarzekania.
No i zakupy. Zobaczysz, że będziesz chciała ich więcej, szczególnie jak bedziesz wchodziła na wątki, że jest dużo różanych kwiatów.
Paweł, bo róża to chyba bardziej kobiecy kwiat. Ty masz takie spojrzenie jak mój m. Może być dużo w ogrodzie, ale zielonego
A ja kocham kolory.
Aguś, muszę koniecznie Cię dzisiaj odwiedzić. I nadrobić zaległości.
U mojej koleżanki, która mieszka po drugiej stronie miasta są już prawie wszystkie kwitnące. U mnie tylko niektóre kwitną.