Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
A wiecie, zrobiłam sobie nalew na figach suszonych i tak w myśl staropolskiego powiedzenia "figa z makiem" przyszło mi do głowy żeby mak do tego dodać.. Czy ktoś ma doświadczenia w nalewkach na zielonych makówkach? Bo to najprostsze co mi do głowy przyszło
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
pomysł ciekawy
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 27 paź 2010, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: TCZEW
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Witam
Czy ma ktoś przepis na nalewkę z kwiatów dzikiego bzu?
Pozdrawiam
Arek
Czy ma ktoś przepis na nalewkę z kwiatów dzikiego bzu?
Pozdrawiam
Arek
- Justynek
- 200p
- Posty: 396
- Od: 26 lip 2010, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie, Zambrów
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Mam taki oto przepis na nalewkę z kwiatów czarnego bzu. Przepis wygląda całkiem sensownie, ale osobiście nie robiłam takiej nalewki, więc nie mogę ręczyć co z tego wyjdzie.
110. Nalewka na czarnym bzie
50 baldaszków kwiatów czarnego bzu
70 dag cukru
4 duże cytryny
1 l spirytusu
1 l wody
ewentualnie: 1 łyżeczka suszonego korzenia arcydzięgla
Z cukru i wody przygotować syrop, odstawić do wystygnięcia. 2 Cytryny dobrze wyszorować, sparzyć wrzątkiem i pokroić w cienkie plasterki, ewentualnie usunąć pestki. Do słoja włożyć kwiaty bzu (nie można ich myć), przekładając je plastrami cytryn. Zalać syropem, przykryć gazą i postawić w ciepła miejsce na 10 dni. Codziennie sprawdzać czy sok nie zaczął fermentować , ewentualnie zamieszać zawartość słoja. Powstały sok przelać przez sito wyłożone kilkakrotnie złożoną gazą, dodać spirytus i sok wyciśnięty z dwóch pozostałych cytryn ( ewentualnie dodać arcydzięgiel ). Nalewkę przelać do butelek i odstawić na miesiąc w ciemne miejsce, jednak co 3-4 dni potrząsać butelką. Następnie pozostawić na 2 tygodnie do sklarowania. Wreszcie ostrożnie zlać nalewkę z nad osadu, a sam osad przefiltrować i dodać do nalewki. Nalewkę można pić bezpośrednio po przygotowaniu, jednak warto poczekać przynajmniej miesiąc- nabierze wtedy wspaniałego aromatu.
Pozdrawiam i życzę smacznego ;:38
110. Nalewka na czarnym bzie
50 baldaszków kwiatów czarnego bzu
70 dag cukru
4 duże cytryny
1 l spirytusu
1 l wody
ewentualnie: 1 łyżeczka suszonego korzenia arcydzięgla
Z cukru i wody przygotować syrop, odstawić do wystygnięcia. 2 Cytryny dobrze wyszorować, sparzyć wrzątkiem i pokroić w cienkie plasterki, ewentualnie usunąć pestki. Do słoja włożyć kwiaty bzu (nie można ich myć), przekładając je plastrami cytryn. Zalać syropem, przykryć gazą i postawić w ciepła miejsce na 10 dni. Codziennie sprawdzać czy sok nie zaczął fermentować , ewentualnie zamieszać zawartość słoja. Powstały sok przelać przez sito wyłożone kilkakrotnie złożoną gazą, dodać spirytus i sok wyciśnięty z dwóch pozostałych cytryn ( ewentualnie dodać arcydzięgiel ). Nalewkę przelać do butelek i odstawić na miesiąc w ciemne miejsce, jednak co 3-4 dni potrząsać butelką. Następnie pozostawić na 2 tygodnie do sklarowania. Wreszcie ostrożnie zlać nalewkę z nad osadu, a sam osad przefiltrować i dodać do nalewki. Nalewkę można pić bezpośrednio po przygotowaniu, jednak warto poczekać przynajmniej miesiąc- nabierze wtedy wspaniałego aromatu.
Pozdrawiam i życzę smacznego ;:38
Pozdrawiam, Justyna
Moje kaktusy
Moje kaktusy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Robiłam z tego lub bardzo podobnego przepisu i muszę powiedzieć, że to chyba z czasów jak cytryny były naturalne:/ Spleśniały mi po 3 dniach te co były z wierzchu mimo machania słoikiem. Więc jeśli ktoś się na to skusi, to chyba jednak lepiej albo to dociążyć jakimś spodeczkiem tak by wszystko było pod powierzchnią płynu, albo trzymać jednak w chłodnym:/ Taka obserwacja:/
- Justynek
- 200p
- Posty: 396
- Od: 26 lip 2010, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie, Zambrów
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
No cóż, ja powyższego przepisu nie wypróbowywałam, dlatego trudno mi się wypowiadać na jego temat.
Ale często robię w podobny sposób nalewki (likiery) i nigdy mi nic nie zapleśniało.
Ale często robię w podobny sposób nalewki (likiery) i nigdy mi nic nie zapleśniało.
Pozdrawiam, Justyna
Moje kaktusy
Moje kaktusy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
To może tylko ja mam takiego pecha:)
- Justynek
- 200p
- Posty: 396
- Od: 26 lip 2010, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie, Zambrów
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Głowa do góry
Trzeba trochę poeksperymentować i z pewnością znajdziesz odpowiedni sposób na tę nalewkę.
A tak mi się przypomniało, jeśli syrop nie zawiera bzu i cytryn to są dwa wyjścia:
1. Zwiększyć ilość syropu i oczywiście proporcjonalnie ilość alkoholu. Byle zwiększać z rozwagą, bo można przedobrzyć.
2. Pociąć baldachy kwiatów czarnego bzu na mniejsze cząstki i od razu robi się ich mniej.
Niby to oczywiste, ale czasem właśnie na najprostsze rozwiązanie najtrudniej wpaść
Pozdrawiam
Trzeba trochę poeksperymentować i z pewnością znajdziesz odpowiedni sposób na tę nalewkę.
A tak mi się przypomniało, jeśli syrop nie zawiera bzu i cytryn to są dwa wyjścia:
1. Zwiększyć ilość syropu i oczywiście proporcjonalnie ilość alkoholu. Byle zwiększać z rozwagą, bo można przedobrzyć.
2. Pociąć baldachy kwiatów czarnego bzu na mniejsze cząstki i od razu robi się ich mniej.
Niby to oczywiste, ale czasem właśnie na najprostsze rozwiązanie najtrudniej wpaść
Pozdrawiam
Pozdrawiam, Justyna
Moje kaktusy
Moje kaktusy
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Ano to co na wierzchu spleśnieć musiloeb pisze:Robiłam z tego lub bardzo podobnego przepisu i muszę powiedzieć, że to chyba z czasów jak cytryny były naturalne:/ Spleśniały mi po 3 dniach te co były z wierzchu mimo machania słoikiem. Więc jeśli ktoś się na to skusi, to chyba jednak lepiej albo to dociążyć jakimś spodeczkiem tak by wszystko było pod powierzchnią płynu, albo trzymać jednak w chłodnym:/ Taka obserwacja:/
111. Cytrynówka
Skoczyć do sklepu kupić kilka cytryn (patrzyć czy sprzedawca nie wciska nam zleżałków ) wrócić do domu,zagnać chłopa niech delikatnie obierze(lać po łapach jak będzie marnował towar)
Wrzucić do słoja ,wlać syrop cukrowy według uznania słodkości i wlać alkohol 50-75%.
wlać od serca miodu ,odstawić w miejsce ciemne(i niedostępne dla amatorów darmowej degustacji )
Cytrynówka ma tą zaletę że jest bardzo orzeźwiająca i idealna na gorące wieczory .Jako że niektórzy nie lubią mocnych alkoholi ilość cytryn zależna jest od tego co kto lubi.Ja jak robiłem to na 4 litry alkoholu używałem 5 dużych cytryn(największych jakie wymacałem w sklepie ).
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
i tak bez siekania, tylko obrać w kulkę?;)
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
ano zapomniałem posiekać
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Ok Przekażę chłopu;)
- Giecikowa
- 200p
- Posty: 355
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)
Naleweczko przejrzałam temat i nie znalazłam ( albo ominęłam) robiłaś może nalewkę z jagód. Sezon jagodowy właśnie się rozpoczął i tak sobie pomyślałam, że możeby zrobić nalewkę. Chodzi mi o nalewkę a nie o winko, bo przepis na wino znalazłam. Pozdrawiam
Pozdrawiam Dorota