Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus )wymagania,uprawa
- bonia244
- 1000p
- Posty: 1151
- Od: 19 lis 2010, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Groszek pachnący
Moje też tej wysokości i coś stanęły w miejscu
-
- 50p
- Posty: 97
- Od: 26 mar 2011, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Groszek pachnący
Moje groszki mają się dobrze, rozrastają się jak szalone. Ale na kwiatki to sobie chyba trochę poczekam
Re: Groszek pachnący
Ja też czekam niecierpliwie na kwiatuszki Wczoraj je podwiązałam, bo pokładały się na ziemi tudzież czepiały się malw, natomiast za Chiny Ludowe i pół Ameryki nie chciały wspinać się po drabinkach, dlatego postanowiłam im troszkę pomóc
Ten natomiast jest największy z wszystkich, ma już dobre 40 -50 cm!
Ten natomiast jest największy z wszystkich, ma już dobre 40 -50 cm!
regulamin
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Groszek pachnący
Oj muszę odgabić od Ciebie pomysł z podwiązaniem groszków Niech sie pną ...
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago
Re: Groszek pachnący
Tylko nie wiąż im zwykłych supełków, bo mogą wżynać się się w pędy - rób sobie takie wolne pętelki jak lasso, które da się rozsuwać. I weź jak najgrubszą nic (ja miałam mulinę), bo jest lepsza
regulamin
Re: Groszek pachnący
Po wiosennym połamaniu pozbierały się pięknie!! ale kiedy pojawią się pączki?? mają już jakieś 40 cm, a niektóre więcej, ale kwiatków nie widać na razie...hmm
Fredek
Pomidory i bazylia Fredkowej
Pomidory i bazylia Fredkowej
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 6 maja 2011, o 22:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Groszek pachnący
Moje groszki też jeszcze nie kwitną, ale ostatnio zauważyłam że obsychają mu listki, albo nawet całe roślinki. Nie wiem czy muszą mieć więcej wody czy je więcej nawozić? Dodam jeszcze że rośnie w skrzynce balkonowej razem z fasolą ozdobną
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12463
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Groszek pachnący
Moim też co roku podsychają listki czy pączki. I nie mam zielonego pojęcia czym to jest spowodowane... Ktoś kiedyś sugerował, że to poparzenie od słońca? W tym roku z kolei mogę obwiniać przędziorki? Ale w gruncie rzeczy pewien nie jestem.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Groszek pachnący
no to z tego wynika, że groszek nie powinien stać w pełnym słońcu, a mój sie wygrzewa od 13 do samego wieczora...i też zaczynam zauważać zżółknięte końcówki...
muszę pomyśleć o zmianie miejsca
dzięki Loki!
muszę pomyśleć o zmianie miejsca
dzięki Loki!
Fredek
Pomidory i bazylia Fredkowej
Pomidory i bazylia Fredkowej
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 6 maja 2011, o 22:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Groszek pachnący
A wiecie że to może być to...
Moja połowa groszków jest prawie cały dzień na słońcu i te są dużo bardziej żółte a z drugiej strony cieniuje je fasola od połowy dnia i te sie mają dużo lepiej. Chyba je zaczne parasolką cieniować
Moja połowa groszków jest prawie cały dzień na słońcu i te są dużo bardziej żółte a z drugiej strony cieniuje je fasola od połowy dnia i te sie mają dużo lepiej. Chyba je zaczne parasolką cieniować
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Groszek pachnący
A moje groszki rosną w cieniu i też usychają W zeszłym roku miałam taki groszek jadalny i mi zupełnie usechł a miał już strączki. Jak go wywalałam to w ziemi było całe mnóstwo jakiś robaczków, brrrr obrzydliwe. Na dodatek w drugiej skrzynce już na słońcu rosną kolejne groszki i mają o wiele grubsze pedy i są ZIELONE a nie ZIELONKAWE
Zatem przypuszczam, że to jakaś cholera je zjada w ziemi. Na wszelki wypadek podlałam chemią. Oczywiście nadal nie kwitną.
Zatem przypuszczam, że to jakaś cholera je zjada w ziemi. Na wszelki wypadek podlałam chemią. Oczywiście nadal nie kwitną.
Re: Groszek pachnący
W zeszłym roku posiałam groszki pod różą pnącą, w ogóle nie było ich widać - wiły się po ziemi, w cieniu i w końcu zapomniałam o nich. Dopiero pod koniec sierpnia, jak dostały zakwitły.
W tym roku mam je w pełnym słońcu, wspinają się po karmniku i radzą sobie całkiem, całkiem: Zrobię im sesję jak więcej zakwitnie.
W tym roku mam je w pełnym słońcu, wspinają się po karmniku i radzą sobie całkiem, całkiem: Zrobię im sesję jak więcej zakwitnie.