Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
No skoro wiesz, że nie ma... trudno.
Suchoty wewnątrz to fizjologia. To na fotkach to choroba.
Suchoty wewnątrz to fizjologia. To na fotkach to choroba.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 17 mar 2011, o 11:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
MirekL pisze: Pit3r87- zrobiłeś wszystko, co można. Żadnych nawozów, korzenie podtopione muszą zregenerować.
Został mi jeszcze ten płyn florovit, uzyć go jeszcze raz? Tym razem może podlałbym tuje tym płynem?
A co z tą pleśnią? Sama zniknie?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 19 maja 2011, o 22:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość Forum czytam od 3 dni i wątki o tujach przeczytałem dokładnie - żywotniki zgodnie z zaleceniami forumowiczów spryskałem już 15% roztworem Topsinu W 500 SC (ok 500 ml roztworu na każde drzewko).
Mam problem z tujami smaragd posadzonymi 6 tyg. temu. Sadzonki ok 1,5m wysokości, wykopane w szkółce przy mnie, przywiezione z bryłą korzeniową z kawałkiem ziemi o średnicy ok 50 cm. Całość (30 szt.) wkopana od razu, na każdy dołek ok 25l torfu pod iglaki.
Przykryte agrowłókniną, podsypane delikatnie Substralem 100 dni do iglaków - po niepełnej garści na każde drzewko, na wszystkie 30 szt. poszło ok 2,5 kg nawozu (mniej więcej po 85 g na każde drzewko, producent przy tej wysokości drzewa zaleca 150 g).
Posadzone troszkę za gęsto "na zygzak" /\/\/\/\/\/\/\ - odległość między drzewkami 50 cm (licząc po przekątnej). Decyzja po tak gęstym posadzeniu świadoma, ryzyko niepowodzenia akcji wkalkulowane.
Na chwilę obecną nie przyjęło się chyba 1 drzewko, drugie jest zagrożone, reszta wygląda nieźle, ale...
Tuje niby rosną, pojawiły się nowe pędy, ale pojawia się coraz więcej brązowych pędów - które schną na skutek ułamanie się przy większym pędzie z którego wychodzą (jest to pokazane na zdjęciu). W szpaler nikt i nic nie wchodzi, podlewane są w miarę możliwości pod korzeń, delikatnym strumieniem, codziennie mniej więcej 5l wody na każde drzewko. Brązowieją od miejsca ułamania w stronę końca pędu - końcówka pozostaje zielona. Kora pod żywotnikami cały czas pozostaje wilgotna.
Na dwóch żywotnikach pojawiła się szara pleśń, a na jednym z tą pleśnią dodatkowo biały kokon z pajączkami wewnątrz - link do zdjęć poniżej:
https://picasaweb.google.com/smiechu201 ... 8q_rr6GIg#
Tak jak pisałem wcześniej, 3 dni temu spryskałem wszystko Topsinem W 500 SC.
Bardzo proszę zerknijcie na fotki i doradźcie co robić. Tuje były podsypane o miesiąca temu popiołem z drewna liściastego, mniej więcej 10 l popiołu na całość. Z tego co czytałem to był błąd - popiół alkalizuje glebę, a żywotniki ponoć tego nie lubią.
Popiół trafił też na trawnik, teraz mam tam wysokie pH i wszędzie pojawia się koniczyna - ale to nie ten wątek, tutaj już przygotowany kwas ortofosforowy do podlewania w celu zakwaszenia gleby.
Jedno drzewko trochę zbrązowiało wewnątrz - ale z tym się liczyłem, sadząc tak gęsto - zależało na "kolumnowym żywopłocie" zasłaniającym działkę od ulicy.
Na kilku żywotnikach pojawiły się zielone zawiązki chyba szyszek - ktoś pisał, że to zwiastun zbliżającej się śmierci żywotnika.
Proszę ratujcie
Z góry dziękuję za pomoc.
To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość Forum czytam od 3 dni i wątki o tujach przeczytałem dokładnie - żywotniki zgodnie z zaleceniami forumowiczów spryskałem już 15% roztworem Topsinu W 500 SC (ok 500 ml roztworu na każde drzewko).
Mam problem z tujami smaragd posadzonymi 6 tyg. temu. Sadzonki ok 1,5m wysokości, wykopane w szkółce przy mnie, przywiezione z bryłą korzeniową z kawałkiem ziemi o średnicy ok 50 cm. Całość (30 szt.) wkopana od razu, na każdy dołek ok 25l torfu pod iglaki.
Przykryte agrowłókniną, podsypane delikatnie Substralem 100 dni do iglaków - po niepełnej garści na każde drzewko, na wszystkie 30 szt. poszło ok 2,5 kg nawozu (mniej więcej po 85 g na każde drzewko, producent przy tej wysokości drzewa zaleca 150 g).
Posadzone troszkę za gęsto "na zygzak" /\/\/\/\/\/\/\ - odległość między drzewkami 50 cm (licząc po przekątnej). Decyzja po tak gęstym posadzeniu świadoma, ryzyko niepowodzenia akcji wkalkulowane.
Na chwilę obecną nie przyjęło się chyba 1 drzewko, drugie jest zagrożone, reszta wygląda nieźle, ale...
Tuje niby rosną, pojawiły się nowe pędy, ale pojawia się coraz więcej brązowych pędów - które schną na skutek ułamanie się przy większym pędzie z którego wychodzą (jest to pokazane na zdjęciu). W szpaler nikt i nic nie wchodzi, podlewane są w miarę możliwości pod korzeń, delikatnym strumieniem, codziennie mniej więcej 5l wody na każde drzewko. Brązowieją od miejsca ułamania w stronę końca pędu - końcówka pozostaje zielona. Kora pod żywotnikami cały czas pozostaje wilgotna.
Na dwóch żywotnikach pojawiła się szara pleśń, a na jednym z tą pleśnią dodatkowo biały kokon z pajączkami wewnątrz - link do zdjęć poniżej:
https://picasaweb.google.com/smiechu201 ... 8q_rr6GIg#
Tak jak pisałem wcześniej, 3 dni temu spryskałem wszystko Topsinem W 500 SC.
Bardzo proszę zerknijcie na fotki i doradźcie co robić. Tuje były podsypane o miesiąca temu popiołem z drewna liściastego, mniej więcej 10 l popiołu na całość. Z tego co czytałem to był błąd - popiół alkalizuje glebę, a żywotniki ponoć tego nie lubią.
Popiół trafił też na trawnik, teraz mam tam wysokie pH i wszędzie pojawia się koniczyna - ale to nie ten wątek, tutaj już przygotowany kwas ortofosforowy do podlewania w celu zakwaszenia gleby.
Jedno drzewko trochę zbrązowiało wewnątrz - ale z tym się liczyłem, sadząc tak gęsto - zależało na "kolumnowym żywopłocie" zasłaniającym działkę od ulicy.
Na kilku żywotnikach pojawiły się zielone zawiązki chyba szyszek - ktoś pisał, że to zwiastun zbliżającej się śmierci żywotnika.
Proszę ratujcie
Z góry dziękuję za pomoc.
- arinara
- 50p
- Posty: 69
- Od: 7 mar 2011, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mierzyn k. Szczecina
- Kontakt:
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
przepraszam, że podpisuję się pod tym - dokładnie tak samo to wygląda u mnie pojawia się coraz więcej brązowych/uschniętych pędów - które schną na skutek ułamania się przy większym pędzie z którego wychodzą, przynajniej dla mnie to tak wygląda. czy ktoś ma pomysł co z tym zrobić? czy to jest choroba grzybowa - cały maj leje jak z cebra. pryskać czymś? topsinem?smiechu pisze:Tuje niby rosną, pojawiły się nowe pędy, ale pojawia się coraz więcej brązowych pędów - które schną na skutek ułamanie się przy większym pędzie z którego wychodzą (jest to pokazane na zdjęciu). W szpaler nikt i nic nie wchodzi, podlewane są w miarę możliwości pod korzeń, delikatnym strumieniem, ............... Brązowieją od miejsca ułamania w stronę końca pędu .............
w zeszłym roku jedną tujkę miałam praktycznie całą w pajęczynie, właśnie w takim kokonie. w środku to się dosłownie ruszało - mnóstwo małych pajączków. ja po prostu zlałam całego iglaka tym co mi wpadło w ręce - akurat środek na mszyce. iglaki koło tego w kokonie, również ale już delikatniej. oprysk zrobiłam dzień po dniu, że akurat wtedy nie padało to nie było problemu. jak już nie było widać żywych pajączków zrobiłam roślinie silny prysznic. i już do końca lata wszystko było ok.na jednym z tą pleśnią dodatkowo biały kokon z pajączkami wewnątrz
takie zawiązki to mam co roku - chodzi o to ostatnie zdjęcie? - a żywopłot rośnie już 4 lataNa kilku żywotnikach pojawiły się zielone zawiązki chyba szyszek - ktoś pisał, że to zwiastun zbliżającej się śmierci żywotnika.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 19 maja 2011, o 22:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Szyszki są na ostatnim zdjęciu - zdjęcie wyszło trochę słabe.
Najbardziej boję się o te łamiące się pędy. Każdego dnia pojawiają się nowe nadłamane pędy.
Tuje spryskałem Topsinem W 500 SC, we wtorek mija 7 dni od poprzedniego oprysku i spryskam je drugi raz.
Co do kokona pełen był mikroskopijnych pajączków, na zdjęciu też to wyszło tak sobie, słaby aparat albo fotograf
Najbardziej boję się o te łamiące się pędy. Każdego dnia pojawiają się nowe nadłamane pędy.
Tuje spryskałem Topsinem W 500 SC, we wtorek mija 7 dni od poprzedniego oprysku i spryskam je drugi raz.
Co do kokona pełen był mikroskopijnych pajączków, na zdjęciu też to wyszło tak sobie, słaby aparat albo fotograf
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Tak wyliczę, co źle...
1. niepotrzebny torf.
2. niepotrzebny, ba, szkodliwy nawóz. Jaki by nie był i ile by go nie było. Bez sensu.
3. po co w dwóch rzędach to już kompletnie pojąć nie mogę...
4. po jaką cholerę przykryte szmatą, też nie wiem...
5. podlać to wystarczy raz na tydzień, a porządnie. Ogólnie tuja to nie ryż.
6. mam nadzieję że to 15% Topsinu to pomyłka? No 1,5 interwencyjnie bym przełknął. choć i tak 15 razy za dużo....
I gwoli wyjaśnienia:
7. tuje lubią ziemię lekko alkaliczną
8. pająki tui nie jedzą...
1. niepotrzebny torf.
2. niepotrzebny, ba, szkodliwy nawóz. Jaki by nie był i ile by go nie było. Bez sensu.
3. po co w dwóch rzędach to już kompletnie pojąć nie mogę...
4. po jaką cholerę przykryte szmatą, też nie wiem...
5. podlać to wystarczy raz na tydzień, a porządnie. Ogólnie tuja to nie ryż.
6. mam nadzieję że to 15% Topsinu to pomyłka? No 1,5 interwencyjnie bym przełknął. choć i tak 15 razy za dużo....
I gwoli wyjaśnienia:
7. tuje lubią ziemię lekko alkaliczną
8. pająki tui nie jedzą...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 19 maja 2011, o 22:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Topsin był 0,15% zjadłem przecinek (15 ml na 1 litr wody).
Tuje posadzone w dwóch rzędach ponieważ za nimi jest murek oporowy z gazonów w kształcie ósemki.
Podlewanie ograniczymy.
Co zrobić jeszcze?
Tuje posadzone w dwóch rzędach ponieważ za nimi jest murek oporowy z gazonów w kształcie ósemki.
Podlewanie ograniczymy.
Co zrobić jeszcze?
- arinara
- 50p
- Posty: 69
- Od: 7 mar 2011, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mierzyn k. Szczecina
- Kontakt:
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
MirekL wyliczanki nieźle Ci idą, ale w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na moje pytanie, które poniekąd pokrywa się z postem smiechu.
pająki tui może nie jedzą, ale jakieś pajęczaki miały kokon na właśnie na tujach. na szczęście wtym roku dały sobie spokój
pająki tui może nie jedzą, ale jakieś pajęczaki miały kokon na właśnie na tujach. na szczęście wtym roku dały sobie spokój
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
I nie odpowiem
Przynajmniej na podstawie tych fotek. Widzę i owszem suchą gałązkę. I tyle. Pisałem- uszkodzone mechanicznie (złamane) czy Pestalotiopsis sp. ? Objawy opisywałem. Dokładnie.
Co to znaczy- pojawiają się nowe nadłamane Przecież same się nie łamią.
Trzeba by to obejrzeć. Dokładnie. Wróżyć nie będę...
Przynajmniej na podstawie tych fotek. Widzę i owszem suchą gałązkę. I tyle. Pisałem- uszkodzone mechanicznie (złamane) czy Pestalotiopsis sp. ? Objawy opisywałem. Dokładnie.
Co to znaczy- pojawiają się nowe nadłamane Przecież same się nie łamią.
Trzeba by to obejrzeć. Dokładnie. Wróżyć nie będę...
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Wyciąć, wykopać, spalić.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 17 mar 2011, o 11:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Witam, tak jak pisałem w poprzednich postach moje tuje w tamtym roku były podtopione. W tym roku niestety ale wyglądają jak na zdjęciach. Jest szansa, że się odbiją? Dodam, że przyciąłem tuje na dole i wygrabiłem wszystko z pod nich. Okazało się, że suche igły, które leżały na ziemi pokryte byly taką białą pleśnią:
Co mogę jeszcze dla nich zrobić? Może spryskać jakimś preparatem na grzyby?
Co mogę jeszcze dla nich zrobić? Może spryskać jakimś preparatem na grzyby?
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Witam,
Chciałbym prosić o pomoc. Na balkonie posadziłem kilka tuj w drewnianych donicach, cześć z nich w zeszłym roku, resztę na wiosnę tego roku. Jedna z zeszłorocznych zaczęła gubić igły. Po potrząśnięciu wygląda tak jak na zdjęciu poniżej - jest prawie łysa. Co może być tego przyczyną? Odpadły prawie same zielone, nowe gałązki, wcześniej nic na to nie wskazywało, chociaż pojawiły się ze 2-3 zżółknięte pędy. Czy jest szansa by uratować to drzewko, jeśli nie, to co powinienem zrobić, by pozostałe były zdrowe i nie dotknęła ich ta sama choroba? Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... 12809.jpg/
Chciałbym prosić o pomoc. Na balkonie posadziłem kilka tuj w drewnianych donicach, cześć z nich w zeszłym roku, resztę na wiosnę tego roku. Jedna z zeszłorocznych zaczęła gubić igły. Po potrząśnięciu wygląda tak jak na zdjęciu poniżej - jest prawie łysa. Co może być tego przyczyną? Odpadły prawie same zielone, nowe gałązki, wcześniej nic na to nie wskazywało, chociaż pojawiły się ze 2-3 zżółknięte pędy. Czy jest szansa by uratować to drzewko, jeśli nie, to co powinienem zrobić, by pozostałe były zdrowe i nie dotknęła ich ta sama choroba? Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... 12809.jpg/