Adenium - Róża pustyni cz.3
Re: Róża pustyni cz.3
wiem ze nie adenium ale chodzilo mi o korzenie. ze nie ida w ziemie tylko troche nad nia. nie trzeba za bardzo wtedy wyciagac jej z ziemi
http://www.fairygodmotherinc.com/wp-con ... bonsai.jpg
W adenium to tak wyglada:
http://images17.fotki.com/v319/photos/5 ... ose-vi.jpg
http://www.fairygodmotherinc.com/wp-con ... bonsai.jpg
W adenium to tak wyglada:
http://images17.fotki.com/v319/photos/5 ... ose-vi.jpg
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.3
Patrząc na tą fotkę co kolega podał wyżej
To aż dziwne że ono kwitnie w tak małej ilosci ziemi .. Jak dla mnie to męczarnia rosliny
Moje adenium dalej kwitnie tylko szkoda że tylko na biało
Zostały jeszcze 2 kwiatki do rozwinięcia
To aż dziwne że ono kwitnie w tak małej ilosci ziemi .. Jak dla mnie to męczarnia rosliny
Moje adenium dalej kwitnie tylko szkoda że tylko na biało
Zostały jeszcze 2 kwiatki do rozwinięcia
Maniak roślin egzotycznych
Re: Róża pustyni cz.3
Sukulenty ogólnie rosną w niewielkiej ilości ziemi, bo nie potrzebują dużych korzeni, bo magazynują wodę w kaudeksie, bo to są takie właśnie rośliny!!! Zbyt duża doniczka ze zbyt długo magazynującą wodę ziemią prędzej czy później najprawdopodobniej doprowadzi do gnicia korzeni. Kamień nie jest potrzebny. Z tego co czytałem wystarczy co przesadzanie odsłaniać po pół do 1cm brzusia. Cienkie korzenie z ziemi będąc nad jej powierzchnią zaczną grubieć i powinieneś mieć podobny efekt. Jeszcze raz polecam przeczytanie 3 częśći tego wątku to wszystkiego się dowiecie!
Moje różyczki też w końcu doczekały się przesadzania:
Moje różyczki też w końcu doczekały się przesadzania:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=43405" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=43707" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=43707" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róża pustyni cz.3
Śliczne te białe kwiatki, takie czyste
Też myślałam, żeby poeksperymentować z tym kamieniem, mógłby być z tego fajny efekt. Ale chyba jeszcze zaczekam, bo moje największe mają dopiero 3 miesiące.
Też myślałam, żeby poeksperymentować z tym kamieniem, mógłby być z tego fajny efekt. Ale chyba jeszcze zaczekam, bo moje największe mają dopiero 3 miesiące.
Re: Róża pustyni cz.3
Ad.2. Wiem, że są różne sposoby na namaczanie nasionek, ale ja nie stosuję tego w szklance. Wysiewałam 4 razy po 30-40 nasion i z tego, co zauważyłam, dwie pierwsze partie wykiełkowały zdecydowanie słabiej. Chyba w tej szklance mają aż za dużo wody, za mało powietrza i szybciej po prostu gniją. Dwie kolejne partie rozkładałam na kuchennym ręczniku, na szerokiej podstawce pod doniczkę i zraszałam tak żeby ręcznik był mokry, ale żeby nasionka nie pływały. I przykryłam drugą warstwą ręcznika. Tu wyraźnie było widać, że napęczniały i następnego dnia już właściwie u większości widziałam mały biały kiełek. Wtedy przeniosłam na podłoże, ale tez nie na błoto, tylko takie porządnie wilgotne. Nasiona od tej samej osoby (z naszego forum ) a wykiełkowało w sumie o ponad 30 sztuk więcej.sokolica pisze:... mam w sumie dwa pytania:
2. Nasionka moczyłam 12 godzin. I teraz mam dylemat. Ponieważ opadły na dno szklanki, ale jakoś specjalnie to nie napęczniały. O ile w ogóle. Na razie trzymam je na wilgotnych wacikach. Ale waham się, czy nie posadzić do ziemi. W sumie chciałam zapytać, czy one zawsze pęcznieją po namoczeniu, a jeśli, to czy jest to wizualnie mocno zauważalne? Może po prostu mam trefne nasiona, z których nic nie wzejdzie... A może dramatyzuję zupełnie niepotrzebnie?
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róża pustyni cz.3
Dziękuję Niestety sposobu namaczania już nie cofnę. Wciąż trzymam na wilgotnych wacikach. Objętości nie zwiększyły, ale kilka zaczyna pękać. Tylko jakoś tak dziwnie, bo wzdłuż całego nasionka. Jakby wierzchnia skórka chciała odpaść. A pod spodem widzę białe coś. To tak normalnie, czy coś z nimi nie tak? Wybaczcie, że pytam o takie bzdury, ale to pierwsze adenium, jakie próbuję wysiać.
Re: Róża pustyni cz.3
Wielokrotnie już takie nasionka były w tym wątku pokazywane. wystarczy sobie poszukać i porównać ze swoimi. Nasiona po namoczeniu nie zmieniają w jakiś widoczny sposób objętości. Jak z łupinki wychodzi malutki biały ogonek to trzeba go sadzić na płasko i przysypać paroma milimetrami ziemi. Jeżeli długo nic się nie pokazuje i po ściśnięciu wypływa białe mleko to nasionko nadaje się tylko do kosza. Zazwyczaj kiełkują najpóźniej po ok 7-10 dniach, ale mi np. nasionko wykiełkowało po miesiącu. Trzymam kciuki za maluchy! Powodzenia!
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=43405" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=43707" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=43707" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róża pustyni cz.3
białym lepiej do dołu ;-) po co roślinka ma sie dodatkowo męczyć. Ja poza plaskim mini-dolkiem na nasiono robie z jednej strony zaglebienie wlasnie na ten korzen.
Re: Róża pustyni cz.3
wysiewu?? to nie sa odciete i ukorzenione fragmenty innych obesum?
straszne.. wygladaja jakby nigdy swiatla nie widzialy
No i te doniczki.. pewnie zero otworow a i ziemia jakas taka.. zwykła i ten grzyb na jej powierzchni.
Przesadzic przede wszystkim do duuzo mniejszej doniczki /z otworami/ i dobrego substratu - jakiego? masz w tym watku.
Podlac woda z nawozem z mala zawartoscia azotu (np. dla kaktusów).
Wystawic na południowy balkon/parapet.
straszne.. wygladaja jakby nigdy swiatla nie widzialy
No i te doniczki.. pewnie zero otworow a i ziemia jakas taka.. zwykła i ten grzyb na jej powierzchni.
Przesadzic przede wszystkim do duuzo mniejszej doniczki /z otworami/ i dobrego substratu - jakiego? masz w tym watku.
Podlac woda z nawozem z mala zawartoscia azotu (np. dla kaktusów).
Wystawic na południowy balkon/parapet.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12520
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.3
Oj tam oj tam? Moja wygląda dokładnie tak samo. :-P Słońca w mieszkaniu w lecie nie mam w ogóle, a na balkon do tych wszystkich przędziorków i mszyc na pewno jej nie wystawię. Zresztą to i tak mijałoby się z celem, bo już trzeci tydzień u mnie pochmurno, leje i wieje jak w Kieleckiem.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Róża pustyni cz.3
Dokladnie tak samo? Ale trzyletnia?
Moje roczne lepiej wyglądają.
Moje roczne lepiej wyglądają.
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.3
Roczne jak roczne ... miesięczne czasem są grubsze :P
A tak na poważnie. Formą to one są bardzo ciekawe i niespotykane, szczególnie te 3in1 ^^
Budowa kaudeksu istotnie świadczy o zbyt niskiej ilości światła za ich młodości.
Podłoże jak i nawożenie (a raczej jego brak) również musiały tu odegrać olbrzymią rolę.
W tej sytuacji to nawet przycięcie ich na niewiele się zda. Zbyt długo trzeba by czekać na ewentualną poprawę.
Doradzam zmianę podłoża na typowo pod kaktusy i sukulenty (jakie ? - opisywałem wcześniej), płytka, ceramiczna donica do bonsai, nawożenie - z początku niewielkie ilości aby roślina szoku nie doznała oraz podczas przesadzania zdecydowane przycięcie i uformowanie korzeni. 3-letnie Adenium na pewno ma ich dużo a wiele z nich jest zbyteczna i można się ich pozbyć.
Najważniejsze aby zdrowo sobie rosły i ładnie zakwitły ^^
A tak na poważnie. Formą to one są bardzo ciekawe i niespotykane, szczególnie te 3in1 ^^
Budowa kaudeksu istotnie świadczy o zbyt niskiej ilości światła za ich młodości.
Podłoże jak i nawożenie (a raczej jego brak) również musiały tu odegrać olbrzymią rolę.
W tej sytuacji to nawet przycięcie ich na niewiele się zda. Zbyt długo trzeba by czekać na ewentualną poprawę.
Doradzam zmianę podłoża na typowo pod kaktusy i sukulenty (jakie ? - opisywałem wcześniej), płytka, ceramiczna donica do bonsai, nawożenie - z początku niewielkie ilości aby roślina szoku nie doznała oraz podczas przesadzania zdecydowane przycięcie i uformowanie korzeni. 3-letnie Adenium na pewno ma ich dużo a wiele z nich jest zbyteczna i można się ich pozbyć.
Najważniejsze aby zdrowo sobie rosły i ładnie zakwitły ^^
Właśnie dlatego wygląda jak wygląda :/Locutus pisze:Moja wygląda dokładnie tak samo. :-P Słońca w mieszkaniu w lecie nie mam w ogóle
Moje stoją na tarasie praktycznie codziennie (poza deszczowymi i bardzo pochmurnymi dniami), raz nawet nocowały na zewnątrz i nigdy nie zaatakowało ich żadne robactwo, a mszyc na działce mam od ..... no dużo ^^. Obawy w zasadzie niczym nie uzasadnione ale istotnie lepiej dmuchać na zimne.Locutus pisze:na balkon do tych wszystkich przędziorków i mszyc na pewno jej nie wystawię