Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
- Asik78
- 200p
- Posty: 231
- Od: 8 mar 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
justyna_gl,na moje oko to myślę,że je trochę przelałaś. Za mokro.
Pozdrawiam,Asia
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Yareka
Według mnie to bakteryjna centkowatość pomidora,
Opryskaj miedzianem albo Grevitem.
Według mnie to bakteryjna centkowatość pomidora,
Opryskaj miedzianem albo Grevitem.
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Marcinie, nie masz zasolenia (miałbyś już suchą zgnilizne owoców). To co widać na ziemi, można zobaczyć w czajniku. Nie trzeba było przemywać ziemi, bo pomidory z powrotem zaczną głodować. Cienkie łodygi i zrzucanie kwiatów, to efekt wcześniejszego zagłodzenia (,,baranie rogi''). Trzeba dwóch tygodni, aby wierzchołki pomidorów całkowicie wróciły do normy. Tymczasem opadną kwiaty z dwóch gron. Początek poprawy to jest prostowanie wierzchołkowych liści i wznowienie wzrostu. Jednak wierzchołek od razu nie jest normalny, liście są drobne i jaśniejsze niż powinny być, mogą się też pojawiać chlorozy. Przy paru roślinach można się bawić w opryski dolistne, to daje najszybszą poprawę, ale nie zastąpi nawożenia dokorzeniowego. Soli w podłożu nie powinno być ani za dużo, ani za mało. Pomidor jest tolerancyjny pod tym względem.
Justyna_gl, owoce rosną i zabierają z liści potas, to właśnie widać na zdjęciu. Liście bez przebarwień są może w szklarniach z komputerowym nawożeniem. W normalnych uprawach zawsze jakieś przebarwienia są. Najgorzej właśnie jest wtedy, kiedy wszystko jest aż czarne i nic nie rośnie.
Yareka, na tych liściach mogą być 3 przyczyny plam. Bakteriozy - łatwo je wykluczyć - plamy są również na ogonkach liściowych i owocach. Septorioza - występuje na liściach i ogonkach lisciowych, nigdy na owocach. jeśli przyczyną był kiepsko rozpuszczony siarczan, plamy powinny być na całej roślinie.
Dobromira, czy przed sadzeniem dawałaś coś potasowo- fosforowego ? ( obornik też się do tego zalicza). Pomidory mogą mieć za dużo azotu, a za mało pozostałych składników.
Justyna_gl, owoce rosną i zabierają z liści potas, to właśnie widać na zdjęciu. Liście bez przebarwień są może w szklarniach z komputerowym nawożeniem. W normalnych uprawach zawsze jakieś przebarwienia są. Najgorzej właśnie jest wtedy, kiedy wszystko jest aż czarne i nic nie rośnie.
Yareka, na tych liściach mogą być 3 przyczyny plam. Bakteriozy - łatwo je wykluczyć - plamy są również na ogonkach liściowych i owocach. Septorioza - występuje na liściach i ogonkach lisciowych, nigdy na owocach. jeśli przyczyną był kiepsko rozpuszczony siarczan, plamy powinny być na całej roślinie.
Dobromira, czy przed sadzeniem dawałaś coś potasowo- fosforowego ? ( obornik też się do tego zalicza). Pomidory mogą mieć za dużo azotu, a za mało pozostałych składników.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Zbliża się godzina prawdy dla naszych pomidorów. Przy już aktywnych zagrożeniach ZZ nadchodzi ochłodzenie i deszcz. Idealne warunki do infekcji zarazą ziemniaczaną.
Powodzenia
Powodzenia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Więc będę cierpliwie czekał i obserwował pomidory no i oczywiście czekam na poprawę, no tak zaraza może ju się pojawiać u mnie od rana pada już deszcz.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Żadne czekanie. Niezwłocznie po przejściu frontu atmosferycznego i ustaniu opadów oprysk środkiem interwencyjnym. Żaden Miedzian , żadne Bravo- to musztarda po obiedzie. Jeżeli już przed deszczem i ochłodzeniem było sygnalizowane zagrożenie zarazą należy traktować pomidory jak już zarażone. Zarodniki zarazy ziemniaczanej, które rozprzestrzeniają się z kroplami deszczu są niezwykle agresywne. Czekanie na pojawienie się oznak zarazy na pomidorze może byc katastrofalne w skutkach.Marcinu83 pisze:Więc będę cierpliwie czekał i obserwował pomidory
Pozdrawiam
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
W takim razie jakiego środka najlepiej użyć ?forumowicz pisze:. Żaden Miedzian , żadne Bravo- to musztarda po obiedzie.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Ja, osobiście używam Acrobat. On jest taki " wash and go ".Dwa w jednym. Zawarty w nim mankozeb działa kontaktowo natomiast drugi składnik- dimetomorf działa wgłębnie i interwencyjnie. Ja już 3 dni temu wykonałem nim oprysk mając na uwadze komunikat PRIORIN i zbliżający się deszcz i ochłodzenie. Teraz z obojętnością goryla oczekuję deszczu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
a jaki masz komunikat z PIORINU?
u mnie tylko o stonce jest
u mnie tylko o stonce jest
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
A ja właśnie kupiłam Bravo. Ale do opryskania pod folią.
Starczy, czy raczej poszperać za tym Acrobatem? Mój teść może gdzieś tam ma
Starczy, czy raczej poszperać za tym Acrobatem? Mój teść może gdzieś tam ma
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Nie starczy. Z folii opadają krople rosy, które mogą zawierać zarodniki pływne. Radzę Ci prysnąć Acrobatem. W tej chwili dokonany oprysk tym środkiem pod folią praktycznie wystarczy na całe lato. Mankozeb nie ulegnie spłukaniu bo czym ?- a drugi składnik interwencyjny zapobiegnie kiełkowaniu zarodników, które przedostaną się lub już przedostały przez aparaty oddechowe roślin.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
ano taki :Rusalka pisze:a jaki masz komunikat z PIORINU?
http://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=TACH
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
mena515 napisał(a)
przeciw zarazie ziemniaczanej
[AMISTAR 250 SC, ACROBAT MZ 69 WG, CURZATE Cu 49,5 WP/ M 72,5 WP,
MILDEX 711,9 WG, ANTRACOL 70 WG]
pomidoryforumowicz napisał(a):
. Żaden Miedzian , żadne Bravo- to musztarda po obiedzie.
W takim razie jakiego środka najlepiej użyć ?
przeciw zarazie ziemniaczanej
[AMISTAR 250 SC, ACROBAT MZ 69 WG, CURZATE Cu 49,5 WP/ M 72,5 WP,
MILDEX 711,9 WG, ANTRACOL 70 WG]