@ Madejka ? dzięki.

Aczkolwiek jest jedna roślina, która zupełnie mi nie wyszła ? pierwsza w moim życiu (do tej pory zdarzały mi się problemy z pojedynczymi roślinami, ale zazwyczaj jednak w końcu rosły i kwitły ? nawet jeśli wzrost był rachityczny, a kwitnienie ubogie). Mak lekarski.
@ Andrzejek ? co się uśmiałem to moje, dzięki za poprawę humoru.
@ Katarzynka ? w tym roku kupiony, w połowie kwietnia. Więc pewnie z powojnikiem go sobie przywlokłem i nie zaobserwowałem jego obecności aż do teraz. ;-)
A wiatr... No cóż... nie jest wesoło... wczoraj na przykład chciałem sobie obfocić piękną kępkę kilku kwiatów kroplika. Fotki nie wyszły, bo wiało, potem przyszła naprawdę silna wichura, a gdy wiatr w końcu uspokoił się na chwilę i chciałem ponowić próbę ich obfocenia, okazało się, że większość z tych kwiatów została potargana, podarta i zmasakrowana...
...a na pocieszenie kilka fotek, które udało mi się zrobić pomimo wiatru:
Pozdrawiam!
LOKI