Opowieść o moim miejscu ...
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
cześć Michał dzięki niestety moje iglaczki nie są tak doskonałe jak twoje-kilka ma tylko po 1 cm wzrostu kiedy to maleństwo urośnie u mnie też gliniasta ziemia więc trzeba troszkę pomyśleć zanim coś się posadzi(ale niekiedy zapominam zauroczona roślinką i są skutki)... mam już nawet kompost-na razie w oponach podpowiec mi jakie iglaczki ładnie u ciebie rosną i nie chorują zbyt często i nadawały by się na żywopłot?
Tajeczko właśnie czytałam o tej hortensji i może bym znalazła u ciebie jakąś sadzoneczkę?może być centymetrowa Nostalgia też mi się podoba ale to moje pierwsze doświadczenia z różami więc pilnuj mnie i podpowiadaj "jak chłopu na miedzy" jak je traktować to będą tak pięknie wyglądały jak twoje
Małgosiu miło mi że jesteś-ależ tworzysz cudne miejsca w swoim ogrodzie a to ciacho dla ciebie(do kącika kawowego )
Misiudziękiję, niedzielę spędzam z dziećmi -córa ma występy więc bedę pękała z dumy i ja ci życzę wesołej niedzieli
Tajeczko właśnie czytałam o tej hortensji i może bym znalazła u ciebie jakąś sadzoneczkę?może być centymetrowa Nostalgia też mi się podoba ale to moje pierwsze doświadczenia z różami więc pilnuj mnie i podpowiadaj "jak chłopu na miedzy" jak je traktować to będą tak pięknie wyglądały jak twoje
Małgosiu miło mi że jesteś-ależ tworzysz cudne miejsca w swoim ogrodzie a to ciacho dla ciebie(do kącika kawowego )
Misiudziękiję, niedzielę spędzam z dziećmi -córa ma występy więc bedę pękała z dumy i ja ci życzę wesołej niedzieli
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Gosiu chętnie Ci służę sadzonkami hortensji pnącej.
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agnieszko świetnie pomyślałaś z łukiem i forsycją-to ta popularna?
Kompostownik w oponkach może zgłoś się do mnie po deseczki
Kompostownik w oponkach może zgłoś się do mnie po deseczki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś ..przepraszam i ja za nalot do Twojego ogródka ...to było po drodze i okazja
..masz bardzo ciekawe roślinki ..na razie są w wodzie ... bo wiesz plebania ...
a Twoje dzieło z kamieni super...
..masz bardzo ciekawe roślinki ..na razie są w wodzie ... bo wiesz plebania ...
a Twoje dzieło z kamieni super...
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13059
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Opowieść o moim miejscu ...
najlepsze życzenia dla córci, taki wiek to sama radość oby stal w miejscu wiem, że nie możliwe ale w sercu zawsze
kompozycje w ogrodzie uwielbiam wprowadzane kamienie, konary czy nawet kwietniki dają niesamowity efekt, pamiętam ileż to wylądowało na śmietniku domowych metalowych kwietników a dziś to rarytas a jak cieszy w ogrodzie, ach!! \nostalgia już nie mogę się doczekać kwitnienia u mnie,
pozdrawiam
kompozycje w ogrodzie uwielbiam wprowadzane kamienie, konary czy nawet kwietniki dają niesamowity efekt, pamiętam ileż to wylądowało na śmietniku domowych metalowych kwietników a dziś to rarytas a jak cieszy w ogrodzie, ach!! \nostalgia już nie mogę się doczekać kwitnienia u mnie,
pozdrawiam
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agnieszko jaki cudny ten tort.
Jesteś mistrzynią.
Sadzonka hortensji z pewnością się znajdzie, jej pędy się ukorzeniają.
W temacie róż jestem laikiem niestety, ale bardzo je lubię ostatnio, może dlatego, że jeszcze się trzymaja i nie łapią choroby.
Jesteś mistrzynią.
Sadzonka hortensji z pewnością się znajdzie, jej pędy się ukorzeniają.
W temacie róż jestem laikiem niestety, ale bardzo je lubię ostatnio, może dlatego, że jeszcze się trzymaja i nie łapią choroby.
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agnieszko dzięki za tak wspaniałe duuuuuuże ciacho pychota !!!!
widzę że z Ciebie wspaniała cukierniczka ten polot,ta dekoracja a smak palce lizać wielkie uznanie i podziękowanie dla Mistrzyni wypieków Powiedz mi co chciałabyś zmienić lub zrobić w swoim i tak pięknym ogródku a ja pomyślę przy następnej wizycie jak sobie przycupnę częstując się Twoimi wspaniałymi wypiekami i podumam może coś wpadnie mi do głowy i coś Ci się spodoba ha ha pozdrowionka pa
widzę że z Ciebie wspaniała cukierniczka ten polot,ta dekoracja a smak palce lizać wielkie uznanie i podziękowanie dla Mistrzyni wypieków Powiedz mi co chciałabyś zmienić lub zrobić w swoim i tak pięknym ogródku a ja pomyślę przy następnej wizycie jak sobie przycupnę częstując się Twoimi wspaniałymi wypiekami i podumam może coś wpadnie mi do głowy i coś Ci się spodoba ha ha pozdrowionka pa
Pozdrawiam, Małgorzata
Zapraszam.
Zapraszam.
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Andrzej tobie to przywiozę w prezencie ................jak kiedyś wyląduję przy waszym grilu wtedy ja piach w kieszeniach bedę wynosiła -miło mi było
Jolu wielkie dzięki
Agniesiu ta forsycja to odcięta z wielkiego krzaczora od mojej sąsiadki-taki najzwyklejszy -a ten kompostownik "oponowy" to taki przymus bo jak wykopałam dołek to kurki teściowej nie odchodziły od niego a i przy okazji mój ogród ładnie przekopały..a teraz to już nie maja tego ułatwionego ...ale deseczki to zawsze sie mogą przydać i kiedyś naszykuję sobie taki z prawdziwego zdarzenia tylko pomyślę jak go przed tym dziobactwem zabezpieczyć-może ty masz jakiś przepis?
Misiu ty nie przesadzaj nie przeprasza się za niespodzianki!bardzo było mi miło was gościć szkoda że tak króciutko i szybciutko a ja też taki nalot planuję -obiecuję
Tara i ja lubie jak w ogrodzie jest "coś jeszcze" dziękuję
Tajeczko no to umawiamy się na degustację??? za sadzoneczkę-już szykuję miejsce! Mnie przeraża to raczkowanie w temacie RÓŻE ale może jak już jesteśmy na FO to jakoś bedziemy sobie radziły-a warto sie postarać bo są cudne jak kwitną ...a ty już masz takie piękne roślinki i tyle rozrośniętych okazów że na pewno instynktownie wiesz co i jak?!!!a czym pryskasz od mszycy?(moje dzikie chyba po oprysku od mszycy troszkę sie podpaliły-nie wiem czy powinnam je pryskać...)
Małgosiu to może degustacja na miejscu by sie przydała?Ja myślę gdzie i jak wykonać maleńkie miejsce na hosty i poszukuje czegoś co by zacieniło mi miejsce przy siatce...a moze gdzieś indziej...ależ jestem niezdecydowana normalnie jesteś tu niezbędna
Jolu wielkie dzięki
Agniesiu ta forsycja to odcięta z wielkiego krzaczora od mojej sąsiadki-taki najzwyklejszy -a ten kompostownik "oponowy" to taki przymus bo jak wykopałam dołek to kurki teściowej nie odchodziły od niego a i przy okazji mój ogród ładnie przekopały..a teraz to już nie maja tego ułatwionego ...ale deseczki to zawsze sie mogą przydać i kiedyś naszykuję sobie taki z prawdziwego zdarzenia tylko pomyślę jak go przed tym dziobactwem zabezpieczyć-może ty masz jakiś przepis?
Misiu ty nie przesadzaj nie przeprasza się za niespodzianki!bardzo było mi miło was gościć szkoda że tak króciutko i szybciutko a ja też taki nalot planuję -obiecuję
Tara i ja lubie jak w ogrodzie jest "coś jeszcze" dziękuję
Tajeczko no to umawiamy się na degustację??? za sadzoneczkę-już szykuję miejsce! Mnie przeraża to raczkowanie w temacie RÓŻE ale może jak już jesteśmy na FO to jakoś bedziemy sobie radziły-a warto sie postarać bo są cudne jak kwitną ...a ty już masz takie piękne roślinki i tyle rozrośniętych okazów że na pewno instynktownie wiesz co i jak?!!!a czym pryskasz od mszycy?(moje dzikie chyba po oprysku od mszycy troszkę sie podpaliły-nie wiem czy powinnam je pryskać...)
Małgosiu to może degustacja na miejscu by sie przydała?Ja myślę gdzie i jak wykonać maleńkie miejsce na hosty i poszukuje czegoś co by zacieniło mi miejsce przy siatce...a moze gdzieś indziej...ależ jestem niezdecydowana normalnie jesteś tu niezbędna
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
a dzis cosik czerwonego
moja pnąca piękność
a to okrywowa z tamtego roku
i szkolna zdobycz
lilia mojej córy
i domowa czerwień ...tak na koniec
ślicznie popadało u nas........ to tak dla oddechu dodam dzisiejsze powietrze:
.......................... z pozdrowieniami...................
moja pnąca piękność
a to okrywowa z tamtego roku
i szkolna zdobycz
lilia mojej córy
i domowa czerwień ...tak na koniec
ślicznie popadało u nas........ to tak dla oddechu dodam dzisiejsze powietrze:
.......................... z pozdrowieniami...................
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agnieszko jaka energetyczna czerwień u Ciebie.
Róża jest naprawdę wspaniała.
Od mszycy pryskałam Calipso.
Opryskuję tym wszystkie robale, jak na razie skuteczne, dopóki się rośliny nie odpornią.
Może dałaś za mocny oprysk i podpalilo.
Nie można także opryskiwać w upalny, słoneczny dzień.
Umówimy się jak naj bardziej, ale takim tortem z pewnością Cię nie poczęstuję, niestety.
Róża jest naprawdę wspaniała.
Od mszycy pryskałam Calipso.
Opryskuję tym wszystkie robale, jak na razie skuteczne, dopóki się rośliny nie odpornią.
Może dałaś za mocny oprysk i podpalilo.
Nie można także opryskiwać w upalny, słoneczny dzień.
Umówimy się jak naj bardziej, ale takim tortem z pewnością Cię nie poczęstuję, niestety.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś nic nie padało u mnie...dzisiaj cały dzień działałam w ogródku ...ale malwy Twoje nie posadziłam jeszcze ...są w wiaderku...nie wyrobiłam się ...kamyki układałam ....
...różyczka szkolna cudowna... //widoczki śliczne choć smutne//
...różyczka szkolna cudowna... //widoczki śliczne choć smutne//
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga piękna pnąca różyca ślicznie obsypana kwiatuszkami i w takim intensywnym kolorku, że już z daleka wyróżnia się na rabacie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agnieszko gdyby nie było tak daleko to czemu nie degustacja mogłaby się odbyć ale i do tuszy by się nam dołożyło a ja w tej chwili jestem po odchudzeniu (straciłam sporo kg) więc lepiej że jesteś daleko ode mnie bo bym się jeszcze skusiła ale dzięki za zaproszenie Pomyślę o tym co chcesz ale dobrze żebyś wstawiła mi mniej więcej zdjątko z terenem na którym by to miało być Pa
Pozdrawiam, Małgorzata
Zapraszam.
Zapraszam.