I sezon ogrodu Marty.
I sezon ogrodu Marty.
Do domku po mojej prababci wprowadziliśmy się w czerwcu 2009 r. Miałam wtedy 17 lat i nie w głowie mi były kwiatki. Szczególnie, że ogród - ok. 1700 m2 ciężko było nazwać ogrodem. porastała go 1,5 metrowa trawa i jakieś ogromne chwasty mutanty, mnóstwo było dołów i śmieci, a także martwych drzewek owocowych i pozostałości z warzywnika prababci. Pierwsze wakacje minęły więc na koszeniu i wycinaniu drzew. Nic więcej, a ogród wcale nie wyglądał lepiej. Teraz żałuję, że nie porobiłam zdjęć, choć może gdzieś tam znajdzie się jakiekolwiek. W 2010 roku zakopywaliśmy dziury, wycinaliśmy resztę krzewów i drzewek, znów kosiliśmy tę ogromną trawę. Jedyne co udało się zrobić to posadzić tuje- zwyczajne Smaragdy dokoła ogrodu. Za wszelką cenę chcieliśmy się odgrodzić od sąsiadów.
W marcu 2011 r. jasne było, że połowa z nich się nie przyjęła. Właśnie wtedy, z widmem matury za dwa miesiące postanowiłam, że ogród stanie się moim hobby- lub, jak kto woli- pretekstem by nie musieć się uczyć do egzaminów.
Nie przypuszczałam, że to naprawdę mnie wciągnie. Od marca minęły 3 miesiące, i choć wiem, że mój ogródek, to raczej na razie powód do śmiechu dla prawdziwych ogrodników, to ja jestem niebywale dumna, wiedząc, jak to wyglądało wcześniej. Niestety, nie pracuję jeszcze, przede mną widmo studiów, zupełnie nie związanych w ogrodnictwem, a mimo to rośliny stały się moją pasją, na którą wydaję wszystkie oszczędności, poświęcam każdą wolną chwilę. Dziś chciałabym pokazać Wam co udało mi się zrobić w przeciągu tych 3 miesięcy.
Jednocześnie liczę na porady, konstruktywną krytykę. Ogród jest spory, mam duże pole do popisu. Dużo roślinek posiałam na wiosnę, jako, że sadzonki są przeważnie drogie. Mimo to, udało mi się kupić niewielkie magnolie- białą i różową. 3 hibiskusy, hortensję.... z resztą, sami zobaczcie...
Wrzesień 2010.
Uploaded with ImageShack.us
By tatiasz at 2011-06-20
Czerwiec 2011:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Systematycznie będę dodawać więcej zdjęć.
Pozdrawiam, Marta.
W marcu 2011 r. jasne było, że połowa z nich się nie przyjęła. Właśnie wtedy, z widmem matury za dwa miesiące postanowiłam, że ogród stanie się moim hobby- lub, jak kto woli- pretekstem by nie musieć się uczyć do egzaminów.
Nie przypuszczałam, że to naprawdę mnie wciągnie. Od marca minęły 3 miesiące, i choć wiem, że mój ogródek, to raczej na razie powód do śmiechu dla prawdziwych ogrodników, to ja jestem niebywale dumna, wiedząc, jak to wyglądało wcześniej. Niestety, nie pracuję jeszcze, przede mną widmo studiów, zupełnie nie związanych w ogrodnictwem, a mimo to rośliny stały się moją pasją, na którą wydaję wszystkie oszczędności, poświęcam każdą wolną chwilę. Dziś chciałabym pokazać Wam co udało mi się zrobić w przeciągu tych 3 miesięcy.
Jednocześnie liczę na porady, konstruktywną krytykę. Ogród jest spory, mam duże pole do popisu. Dużo roślinek posiałam na wiosnę, jako, że sadzonki są przeważnie drogie. Mimo to, udało mi się kupić niewielkie magnolie- białą i różową. 3 hibiskusy, hortensję.... z resztą, sami zobaczcie...
Wrzesień 2010.
Uploaded with ImageShack.us
By tatiasz at 2011-06-20
Czerwiec 2011:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Systematycznie będę dodawać więcej zdjęć.
Pozdrawiam, Marta.
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Ogród Marty
Witaj Marto na Forum , na pewno wiele pracy miałaś.Ale jak roślinki ładnie zaczną rosnąć i kwitnąć to zobaczysz że praca się opłacała ,czekam na kolejne fotki .Pozdrawiam
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Ogród Marty
Dużo pracy jeszcze przed Tobą, ale jak już złapałaś tego bakcyla to teraz już z górki, z czasem sama się ździwisz "kiedy ja to wszystko zrobiłam". Już widać efekty, a oglądając inne ogrody na pewno znajdziesz inspirację i pomysły do swojego, cóż tu dużo mówić ja sama wciąż jeszcze ciągle coś zmieniam, dokupuję, przesadzam, my po prostu już tak mamy zielonozakręceni . Czekam na dalszą fotorelację.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ogród Marty
witam Marto z tego ci piszesz to kawał roboty było do odwalenia przy samym uporządkowaniu.Jak złapałaś bakcyla to już z górki poleci .Wiadomo każdy ma problem z drogimi sadzonkami ,ale tym się nie przejmuj ,bo za jakiś czas będziesz się z kimś wymieniał ,coś dostaniesz i ogród się zapełniły.Bardzo ciekawa ta rabata ceglana
Re: Ogród Marty
Nowe zdjęcia.
Dziękuję za miłe słowa i wsparcie, super, że są tu tacy ludzie ;)
Moje pierwsze duże przedsięwzięcie, posadziłam tam dwa hibiskusy, rhododendron, trochę płożących iglaków, ale też dwie sasanki, trochę aksamitek. Niewielkie oczko, jeszcze nienapełnione wodą dostałam od koleżanki w spadku. Niby takie nic, ale przydaje się, aby zapewnić rhododendronowi trochę wilgoci. Źle jest umiejsciowiony tak na pełnym słońcu, ale dzięki wodzie mu się polepszyło.
Uploaded with ImageShack.us
Wiosną, nie mając pojęcia, że powinnam jesienią, posadziłam kilka róż. Ostatnio pierwsza z nich- Chopin się nazywa ta odmiana bodaj zakwitła! Byłam tak szczęśliwa, że pokazywałam wszystkim w około. A dziś rano zakwitła mi moja ulubienica, której cały czas kibicowałam- pomarańczowa! Pokażę tak szybko jak się da. Oprócz nich mam jeszcze kilka innych róż, jeszcze nie zakwitły, w tym jedną pnącą na pergoli, która mam nadzieję szybciutko urośnie.
Uploaded with ImageShack.us
A tu jeżyna bezkolcowa. Kupiłam dwa patyki bez nadzieji, że coś z tego będzie. Wszyscy mówią, że niedługo się nie opędzę od nowych krzaczków, a ja bym chciała, żeby tak było. Uwielbiam jak coś rośnie. W tle niewielki cis no i pergola, pod którą rozwija się róża- mam nadzieję, że wkrótce pójdzie wysoko.
Uploaded with ImageShack.us
Dziękuję za miłe słowa i wsparcie, super, że są tu tacy ludzie ;)
Moje pierwsze duże przedsięwzięcie, posadziłam tam dwa hibiskusy, rhododendron, trochę płożących iglaków, ale też dwie sasanki, trochę aksamitek. Niewielkie oczko, jeszcze nienapełnione wodą dostałam od koleżanki w spadku. Niby takie nic, ale przydaje się, aby zapewnić rhododendronowi trochę wilgoci. Źle jest umiejsciowiony tak na pełnym słońcu, ale dzięki wodzie mu się polepszyło.
Uploaded with ImageShack.us
Wiosną, nie mając pojęcia, że powinnam jesienią, posadziłam kilka róż. Ostatnio pierwsza z nich- Chopin się nazywa ta odmiana bodaj zakwitła! Byłam tak szczęśliwa, że pokazywałam wszystkim w około. A dziś rano zakwitła mi moja ulubienica, której cały czas kibicowałam- pomarańczowa! Pokażę tak szybko jak się da. Oprócz nich mam jeszcze kilka innych róż, jeszcze nie zakwitły, w tym jedną pnącą na pergoli, która mam nadzieję szybciutko urośnie.
Uploaded with ImageShack.us
A tu jeżyna bezkolcowa. Kupiłam dwa patyki bez nadzieji, że coś z tego będzie. Wszyscy mówią, że niedługo się nie opędzę od nowych krzaczków, a ja bym chciała, żeby tak było. Uwielbiam jak coś rośnie. W tle niewielki cis no i pergola, pod którą rozwija się róża- mam nadzieję, że wkrótce pójdzie wysoko.
Uploaded with ImageShack.us
Re: I sezon ogrodu Marty.
Patryku, oczywiście jest plan aby wykopać dół na oczko, ale jak już się za to zabiorę, to chcę ogromne...OKO, więc chyba poczekam do przyszłego sezonu, na razie skupiam się na tworzeniu rabat, może walnę sobie zwyczajny skalniaczek. Kupę czasu zajmuje mi łażenie po znajomych z ogródkami i żebranie o sadzonki. Jest dobrze- dziś udało mi się załatwić tunel foliowy!
Zajrzałam do twojego ogrodu. Świetny. Pierwiosnki mnie urzekły.
Zajrzałam do twojego ogrodu. Świetny. Pierwiosnki mnie urzekły.
Re: I sezon ogrodu Marty.
Marto powtórzę za Patrykiem, że oczko co prawda małe ale fajowskie. Właśnie szukam czegoś tak małego do mojego ogrodu ROD.
(350 m2).
Pozdrawiam Hania.
(350 m2).
Pozdrawiam Hania.
Re: I sezon ogrodu Marty.
Patryku, Znajomy wyprowadza się z domu do mieszkania i pozbywa się swoich ogrodniczych sprzętów. Mało tego, wszystkie rośliny też pod nim odziedziczę Nie ma ich co prawda dużo, bo zamiłowanie stracił już kilka lat temu, ale funkie, które tak mnie u Ciebie zauroczyły, na pewno dostanę.
Haniu, widziałam te plastikowe formy za ok. 100 zł w Castoramie i OBI.
Haniu, widziałam te plastikowe formy za ok. 100 zł w Castoramie i OBI.
Re: I sezon ogrodu Marty.
Tak jak mówię, ja dostałam za free, więc czemu nie? A rhododendron ma największą uciechę ^^
Z tym większym oczkiem jest też problem, bo mam psa, i to dość ruchliwego husky. Zazwyczaj jest w kojcu, ale jak zwieje- sieje zniszczenie. Wszystko wykopie, wszystko połamie. Zjadł mi glicynię i lilaka już I obawiam się o ewentualne zwierzątka w oczku. Na szczęście za rok zmieni się miejsce jego kojca i wtedy droga wolna ^^
Z tym większym oczkiem jest też problem, bo mam psa, i to dość ruchliwego husky. Zazwyczaj jest w kojcu, ale jak zwieje- sieje zniszczenie. Wszystko wykopie, wszystko połamie. Zjadł mi glicynię i lilaka już I obawiam się o ewentualne zwierzątka w oczku. Na szczęście za rok zmieni się miejsce jego kojca i wtedy droga wolna ^^
Re: I sezon ogrodu Marty.
Widziałam to twoje mini-oczko, jest urocze ^^
Zwierzaki potrafią być chuliganami, dobrze, że nic się nie stało ;)
Zwierzaki potrafią być chuliganami, dobrze, że nic się nie stało ;)
Re: I sezon ogrodu Marty.
Igor, z założenia miał to być zielnik, ale na razie jest tam tylko oregano i mięta, sprawdza się więc z ozdobnymi. W sumie niewiele pracy, a kto przychodzi to zwraca uwagę. Może dlatego, że nic więcej nie mam ;:22 ale jednak. Cieszę się, że się podoba Dziękuję.
Re: I sezon ogrodu Marty.
Patryku, będzie mi bardzo miło ^^ Jak tylko będzie Ci się chciało i zrobisz- od razu pokazuj!
Re: I sezon ogrodu Marty.
Ano nie są przymocowane, szczytem moich kobiecych możliwości było ułożenie tych cegieł, miałabym jeszcze używać cementu itd? Cóż, za wysokie progi jak dla mnie niestety ;:57
Chodź może faktycznie, na dłuższą metę wypadałoby coś z tym zrobić...
Chodź może faktycznie, na dłuższą metę wypadałoby coś z tym zrobić...