Pelargonia angielska(Pelargonium grandiflorum) , doświadczenia w uprawie
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
No to jeszcze jedna pelargonia angielska. W rzeczywistości jest ciemno bordowa, na zdjęciu wyszła jaśniej.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Powiedzcie, a ta moja to jaka jest? Angielska, anielska czy może jeszcze jakaś inna? Jedno co jestem pewna to że to jest miniaturka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
To jest pelargonia anielska odm.'Angeleyes Orange '
- zieloonomi
- 50p
- Posty: 82
- Od: 6 lut 2010, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Moja anielska zimowała w pokoju na parapecie, nawet kwitła Bez przechłodzenia i żadnych zabiegów, wystawiłam na balkon, początkowo słabo kwitła, ale teraz - rewelacja.
A, i bardzo łatwo rozmnaża się je, ja wiosną zrobiłam kilka małych, tylko jedna się nie przyjęła.
A, i bardzo łatwo rozmnaża się je, ja wiosną zrobiłam kilka małych, tylko jedna się nie przyjęła.
Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Serdeczności, Magda
Serdeczności, Magda
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Oj, to super wiadomość Zieloonomi z tym zimowaniem. Mam nadzieję, że w domowych warunkach mi się to uda, bo niestety nie dysponuję niczym innym niż parapetem z powiedzmy nieszczelnym oknem.
No ale wyglada na to, że się pochwaliłam moimi pelargoniami w samą porę - coś im odbiło i wszystkie jakby się zmówiły i przestały kwitnąć Mają gdzie niegdzie jakieś mizerne pąki ale wątpię, czy powrócą do wcześniejszej kondycji. widze jakieś drobne skupiska mszyc, czyżby to ich sprawka? Potraktowałam je chemią do ziemi + zafundowałam kąpiel czosnkową na rośliny i czekam na rezultaty.
No ale wyglada na to, że się pochwaliłam moimi pelargoniami w samą porę - coś im odbiło i wszystkie jakby się zmówiły i przestały kwitnąć Mają gdzie niegdzie jakieś mizerne pąki ale wątpię, czy powrócą do wcześniejszej kondycji. widze jakieś drobne skupiska mszyc, czyżby to ich sprawka? Potraktowałam je chemią do ziemi + zafundowałam kąpiel czosnkową na rośliny i czekam na rezultaty.
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
W zeszłym roku moje angielki po wielkim wysypie kwiatów też miały przerwę, a później znów rozkwitły, więc dokarmiaj je a pokaża jeszcze na co je stać Dodam, że swoje pryskam co jakiś czas na pojawienie sie pąków, nawozem od Fuksjany, ale myślę, że takim rozpuszczonym z Planctico czy innym podobnym tez można spróbować.
Co do zimowania do też powiem, że te, które mam w tym roku przezimowałam, początkowo w zimnej i ciemnej piwnicy, a później w miekieszkaniu dość chłodnym.
Co do zimowania do też powiem, że te, które mam w tym roku przezimowałam, początkowo w zimnej i ciemnej piwnicy, a później w miekieszkaniu dość chłodnym.
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Moje teraz odpoczywają:( mam nadzieję że jeszcze będą miały wysyp kwiatów. Podlewam je regularnie nawozem.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Jak Wasze pelargonie? Moje rzeczywiście po krótkiej przerwie znowu zaczęły kwitnąć. Porównałam też zdjecia zrobione zaraz po kupieniu roślinek z tym, co mam teraz. Fiu, fiu. Krzaki giganty mi porosły. Gdzie ja je będę trzymać przez zimę?
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Nie chciałabym, by wyszło, że sama ze sobą koresponduję, ale skoro nie ma chętnych to pozwolicie, że pociągnę wątek.
Otóż udało mi się przezimować moje pelargonie Co prawda walczę z mączlikiem szklarniowym oraz czymś bliżej niezidentyfikowanym (małe, beżowe jajeczka, mocno przylepione do spodniej części liści), ale widzę, jak wypuszczają młode listki i łodyżki. Udało mi się ukorzenić z jedną lub dwie szczepki. Widzę u tych przezimowanych nabrzmiałe pąki. Jak się rozwiną, pochwalę się zdjęciami.
Otóż udało mi się przezimować moje pelargonie Co prawda walczę z mączlikiem szklarniowym oraz czymś bliżej niezidentyfikowanym (małe, beżowe jajeczka, mocno przylepione do spodniej części liści), ale widzę, jak wypuszczają młode listki i łodyżki. Udało mi się ukorzenić z jedną lub dwie szczepki. Widzę u tych przezimowanych nabrzmiałe pąki. Jak się rozwiną, pochwalę się zdjęciami.
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Magdo, pelargonie angielskie to jedne z najłatwiejszych pelargonii, zarówno jeśli chodzi o przechowywanie przez zimę jak i ukorzenianie.
Fakt, że mają krótkie przerwy w kwitnieniu, ale jak się je odpowiednio nawozi to jest to prawie niezauważalne.
W walce z mączlikiem szklarniowym bardzo pomocne są żółte tablice lepowe, nie wiem czy stosowałaś. Radzę Ci szybko pozbyć się tego paskudztwa, bo jak się rozniesie na inne rośliny, to będziesz mieć inwazję Kiedyś miałam tego całą plagę, szczególnie na fuksjach i właśnie pelargoniach angielskich. Od tamtej pory, jak tylko jakieś zauważę od razu przystępuję do działania
Fakt, że mają krótkie przerwy w kwitnieniu, ale jak się je odpowiednio nawozi to jest to prawie niezauważalne.
W walce z mączlikiem szklarniowym bardzo pomocne są żółte tablice lepowe, nie wiem czy stosowałaś. Radzę Ci szybko pozbyć się tego paskudztwa, bo jak się rozniesie na inne rośliny, to będziesz mieć inwazję Kiedyś miałam tego całą plagę, szczególnie na fuksjach i właśnie pelargoniach angielskich. Od tamtej pory, jak tylko jakieś zauważę od razu przystępuję do działania
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Dzięki Ewo za rady odnosnie do mączlika. Bo właśnie pelargonia stoi obok zimującej pelargonii. nadal mam białe muszki ale są sporadyczne. Niestety te jajka, o których pisałam poprzednio to zdaje się są mączlika. One strasznie mocno sie trzymaja liści. Pryskam chemią, próbuje je zdrapać i nic. Być może juz zdechnięte są, bo ze 3 razy pryskałam karate. na razie nic nie lata.
- Marcin01988
- 500p
- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Magdallena witaj, te pelargonie niestety maja do mącznika skłonność, najlepiej jest jak najwięcej liści z tymi jajkami usunąć i opryskać najlepiej na zewnątrz wynieść rośliny na chwilę, gratuluję pięknego koloru moje ładnie rosną ale o kwitnieniu ani myślą
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Odnawiam wątek bo warto! Pelargonie angielskie zasługują na to aby je pokazywać. Dostałam kilka zaszczepek ok połowy maja .Większość ślicznie rośnie "w zielone",ale nie kwitną.Po przeczytaniu tego wątku dałam im nawozu i czekam na kwiaty.Jedna wiem że jest prawie czarna ale ta nie rośnie nawet "w zielone".
Pokażcie zdjęcia swoich pelasi.
Pokażcie zdjęcia swoich pelasi.