, żeby było na czym oko zawiesić gdy pierwiosnki przekwitnąEwo - ja już nie wiem jak Ci mam dziękować
Pierwiosnkowa wymaga teraz obsadzenia i wykończenie obrzeża. tak więc nudzić się nie będę.
Andrzeju - mam pierwiosnek viali - ale trochę poturbowany, gdyż wykopał go kret i trochę przysechł. Liściom nic się nie stało, odżyły po ponownym wsadzeniu i podlaniu, ale zawiązki kwiatostanów wyglądały nędznie
Nie mam wielkiej nadziei na piękne kwiaty. Ale to nic, najważniejsze żeby przeżył.Lenanno - To jest samosiejka od koleżanki. Tam gdzie ją wykopałam rosły właśnie białe, oczywiście do końca nie miałam pewności czy naprawdę zakwitnie na biało. Ale się udało
A ja się chciałam pochwalić dwoma nabytkami z ostatnich dni. Po pierwsze mam nowego storczyka - oncidium. Ocalony przed śmietnikiem ( już stał przy kuble - tylko się nie zmieścił) - kupiony za 5 złotych. Kończy kwitnienie - ale obskubany z zaschniętych kwiatów jeszcze cieszy oko
Po za tym całkiem rześki. Jak można żywą roślinę do śmietnika - nie rozumiem...Kolejny nabytek - drewniane rolbordery - kupione w Realu( po 5 zł) tylko pięć sztuk, bo więcej mi nie weszło do mojej torby na kółkach
Na zdjęciach - liliowiec od Izy - Tu.Ji oraz botaniczne mieczyki - śliczne drobiazgi. Zaskoczyły mnie zupełnie terminem kwitnienia. Myślałam, że będą kwitły w sierpniu jak wszystkie gladiole....
.......
