Swoim pomidorom, jesienią przygotowuję odpowiednio nawiezioną ziemię i z ich uprawę nie mam najmniejszego problemu. Jedynym problemem jaki dotyka moje pomidory to tradycyjna "zaraza", której staram się unikać opryskując zapobiegawczo środkami grzybobójczymi około 3=4 razy w sezonie, moje działania powodują że co roku mam piękne plony i ich długotrwały zbiór.
Nie szukam na siłę chorób, jak ich nie ma, tak samo nie szukam na siłę niedożywienia, jak pięknie rosną i owocują.


