Róże Georginii (Alicji)
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Róże Georginii (Alicji)
R.ogrodowa nn-niestety zostały tylko dwa kwiatki, które za chwilę odpadną, czekam na następne
A tu moja the Fairy (jedyna róża z nazwą)
A tu moja the Fairy (jedyna róża z nazwą)
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Róże Georginii (Alicji)
Aszko ja mam podobnie. Zauważyłam,że nie mam czasu spokojnie posiedzieć podelektować się ogrodem. Tylko ciągle coś poprawiam, przesadzam ulepszam. Zaczęłam odczuwać zmęczenie, mam nadzieję, że na krótko, bo z drugiej strony uwielbiam to uczucie satysfakcji jak mi coś dobrze wyjdzie.Aszka pisze:Majeczko,to wprawdzie nie mój cytat ale też podpisuje się pod nim.Zauważyłam u siebie ,że już nie chodzi o róże tylko o kupowanie ,zamawianie i zatraciłam przyjemność w obcowaniu ponieważ ciągle coś kopię,zmieniam i po prostu jestem zmęczona.Mojej córce ciągle powtarzałam "nie możesz mieć wszystkiego" a widzę,że sobie powinnam to mówić co nie znaczy ,że już kończę....robię tylko przerwę
Ps
A propo róż to wczoraj znalazłam jeszcze miejsce na 11 krzewów. Sadzę, że w życiu nie odpocznę Chyba, że odwiedze Alę, u niej zawsze jest czas na podziwanie i jak mawia Rozetka oglądanie w ślimaczym tempie
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Re: Róże Georginii (Alicji)
majka411 pisze:Moni podpisuję sie pod tym. A, na marginesie, żeby "być" w ogrodzie i delektować sie jego pięknem to trzeba "mieć" - dlatego szukamy i ciągle szukamy ....Aszka pisze:Moim zdaniem mamy po prostu obecnie możliwość dostępu przez internet do zakupu róż w zagranicznych szkółkach.Georginia mówi o rozpasaniu i sądzę, że może jest w tym obawa o nadmierny konsumpcjonizm. Za bardzo "mieć", niż "być" w ogrodzie i delektować się jego pięknem. I tyle.
W całym wkręcaniu się w różne tematy nie chodzi o to by "mieć króliczka" ale by.... "gonić króliczka".
To właśnie daje frajdę... tworzenie i budowanie.
Poza tym jeżeli ktoś podchodzi do czegoś z pasją to dąży do perfekcji... stąd ciągłe zmiany, dokupywanie, przesadzanie...i ciągły proces by stworzyć tą "rzecz idealną". Osobnym tematem jest to, żeby być -> trzeba mieć. Proste. Problemem jest gdy mieć > być.
A róże ? Są idealnym tematem do tworzenia ogrodu. Ze swoimi tysiącami odmian, wariacji, rodzajami (okrywowe, pnące, rabatowe, parkowe)
swą kruchością (zima) i pięknem - bo jeżeli zapytasz 100 przypadkowych ludzi o najpiękniejsze kwiaty.. 90 odpowie "róże".
Do tego dochodzi też historyczna rola róż (kwiaty miłości) kojarzące się z pałacowymi ogrodami no i ... kolce - ale to osobny temat
Więc.. do dzieła
P.
Moje Róże czyli nowe hobby.
Re: Róże Georginii (Alicji)
Witam wszystkich obecnych na forum szczególnie panią Alicję, chylę czoła za pasję, wiadomości , dziękuję za zdjęcia i porady. Ja swoją przygodę z różami (i całą resztą ogrodu) dopiero rozpoczynam i na początek chciałabym kupić kilka krzaków NOSTALGii ewentualnie DOUBLE DELIGHT, ale szukam dla nich towarzystwa. Proszę o radę doswiadczone forumowiczki jakie odmiany sąsiednie dla nich byłyby najlepsze i gdzie mozna je kupić.Pozdrawiam
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Georginii (Alicji)
To może ja w sprawie Double Delight. Otóż wszędzie w opisie tej róży napisane jest, że ona ma kolor kremowo-czerwony. I tu jest haczyk, bo kremowy, owszem jest, ale ten drugi kolor, to dość ciemny róż! To tak gwoli przyszłych zestawień kolorystycznych dla tej róży.
U mnie świetnie komponuje się z fioletem lawendy.
U mnie świetnie komponuje się z fioletem lawendy.
Re: Róże Georginii (Alicji)
A jakie inne róże można byłoby zestawić z DOUBLE, myślałam o jakiejś kremowej i czerwonej, ale jak się okazało że,to ciemny róż to może jakas by sie znalazła.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Witam wszystkich mnie nie ma, a tu taki gorący temat aż dymi.Napisałam te słowa trochę w rozżaleniu.Kiedyś byłam zadowolona ze swojego ogrodu.Miałam do wyboru dwie szkółki i parę książek.Rosły tylko chaszcze, więc cokolwiek zrobiłam było dla mnie piękne i sprawiało ogromną radość.Teraz ciągle chciałabym ,lepiej ,piękniej,szybciej.,chyba już dostałam zadyszki goniąc tego króliczka.Wiem ze oglądanie innych ogrodów inspiruje ale też zmusza do ciągłych zmian w swoim.Czy mogę być szczęśliwa i zadowolona ze swojego ogrodu ,gdy Gosia pokazuje takie róże że dostaję oczupląsu.Nie cieszę się tym co mam, tyko martwię tym czego jeszcze nie mam.A kiedy przyjdzie radość z posiadania Czy w ogóle kiedyś to nastąpi.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4040
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże Georginii (Alicji)
Alu,jak bym siebie słyszała.Juz wydaje mi się,że osiągnęłam to co chciałam wchodzę do ogrodu np.Twojego i już wiem co zrobiłam żle i co bym zmieniła.Wchodzę do Beaty i już bym zmieniła.Mnogość róż-wiem,że nie można mieć wszystkiego...Inna sprawa.Cztery godziny chodziłam, spulchniałam ,wyrywałam ,podlewałam-krzyż już nie jest pierwszej młodości i czuję ten "....siąty " krzyżyk.I zastanawiam się gdzie kończy się przyjemność a zaczyna tzw.orka.Muszę chyba przewartościować pewne sprawy Co nie znaczy ,że kończę
Alu , cyt. "Nie cieszę się tym co mam, tyko martwię tym czego jeszcze nie mam." no właśnie
Alu , cyt. "Nie cieszę się tym co mam, tyko martwię tym czego jeszcze nie mam." no właśnie
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Witaj Sila .Dziękuję za miłe słowa,myślę ze wiesz w co się pakujesz z tymi różami /żartuję/skoro już o nie pytasz to znaczy że choroba już postępuje.Ja jeślibym miała wybierać wybrałabym jednak Nostalgie .Mam ją od jesieni,kwitnie nieprzerwanie od początku czerwca,jest jeszcze mała,po pierwszym kwitnieniu wypuszcza już nowe pędy z pączkami kwiatowymi.Posadzone trzy szt obok siebie to jest super sprawa,zawsze na którejś jest kwiatek.No i ta zmienność kolorów ,jedne kwiaty z dużą ilością bieli inne już prawie całe czerwone.Moja nostalgia rośnie obok Winchester Cathedral,której kwiaty są białe z lekkim muśnięciem różowego.-też trzy szt.Mam też dwie Double Delight które rosną w dwóch innych miejscach ale nie zachwycają mnie pokrojem krzewu i kwiaty też nieraz ma takie niewydarzone.Rzadko zdarza się ładny kwiat.Naprawdę polecam Nostalgię.Jako towarzystwo dla tych róż posadziłam szałwię omszoną.Z drugiej strony Nostalgii rośnie Victor Verdier.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże Georginii (Alicji)
Może zmęczenie tak na Was podziałało. Czy ktoś z Was wyobraża sobie życie w ogrodzie z samym trawnikiem i ewentualnie kilkoma iglakami? Żeby niemęczący był Ogród bez róż? Bez ciągłego doglądania, co kwitnie, co przyciąć, gdzie pryskać? Wśród moich kilkudziesięciu krzaczków mam mnóstwo tego, co dla mnie dostępne, mnożę rabatówki, bo taką mam koncepcję Nie liczy się cudo zza granicy, bo w moim klimacie po prostu nie da rady. Każda królowa cieszy Możemy kupić wszystko, tylko po co. Dla swojej satysfakcji Założę się, że każdy codziennie zagląda choć na sekundę do swoich róż. I wtedy się uśmiecha Po to kupujemy i sadzimy róże.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Georginii (Alicji)
tak jest ze wszystkim, ładne rzeczy budzą pożądanie i nic na to nie poradzimy. Czym byłby ogród jeśli nie moglibyśmy dosadzać, planować, zmieniać ? Alu przywrotnik u Ciebie jakoś wypiękniał, Fresja dodała mu niewątpliwie uroku i to zestawienie podoba mi się najbardziej.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Olu właśnie tak jest jak piszesz ,może te -siąte krzyżyki tak nas dołują.Naszło mnie dzisiaj na żale bo narobiłam się dzisiaj i końca nie widać,jeszcze M poganiam i tłumaczę sobie i jemu że to dla zdrowia.Pociechą jest to że mojemu M naprawdę podoba się to co jest zrobione ,zawsze mówi po co zmieniać przecież tak jest b.ładnie.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4040
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże Georginii (Alicji)
To tak jak u mnie.I też się dzisiaj narobiłam chociaż jak patrzę jak kwitną to aż się człowiek uśmiecha.A ja mojego M. nie gonię jak ma chwilkę to pomoże ale jest tak zapracowany,że nie mam sumienia Wczoraj na dwie kosiarki z synem kosił - i stwierdził że ruchu na kilka dni ma dość