Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Kasia1972
500p
500p
Posty: 969
Od: 18 paź 2008, o 19:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

ekopom pisze:Gdy grona mają dodatkowe liście i kwiaty ,to trzeba je obrywać, lepiej jak pomidory zawiązują owoce na następnych gronach. Przyczyna : za duża wilgotność,mało światła .
Ekopom, znaczy się, nie da się temu zapobiec - poje pomidory są pod chmurką, ile więc z nieba się naleje, tyle jest. Na wilgotośc nie mam wpływu. Tym bardziej na światło. A co konkretnie obrywac - same listki, zostawiając owoce? A nie zaszkodzi to zielonym pomidorkom? Chyba, że masz na myśli obrywac wszystko: całe grono z owocami i listkami?
Awatar użytkownika
agaM
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1330
Od: 23 kwie 2008, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

ekopom a te rdzawe plamki na moich liściach to od czego, jak zapobiec, co robić z takimi liśćmi?
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

bietka66 pisze:Proszę o pomoc w następującej sprawie.
Weszłam na chwilę pod folię, bo na polu ciągle leje i nic nie można zrobić, i co zobaczyłam- czarne kupy na liściach. Poszukałam właściciela owych odchodów i okazały się ,że na pomidorach żerują zielone gąsienice. Czym je wytepić, bo trudno je dostrzec i chyba oprysk byłby najlepszy. Czekam na wiadomości.
Jak myslicie czy te pomidory w gruncie da się jeszcze uratować po tak obfitych deszczach?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p2340994

Tu trochę poczytaj o gąsienicach zjadających liście i wgryzających się w owoce pomidorów. Myślę że nie ma sensu tępić ich chemią, wystarczy pozbierać je z liści i usunąć nadjedzone owoce, nie powinno ich być dużo, chociaż trzeba wytężyć wzrok, bo ich kolor jest zielony, taki sam jak liści.

BIETKO, oj leje i to mocno od kilku dni, a najgorsze to że poziom rzeczki nad którą jest ogród jest prawie równy z brzegiem, nie wiem czy jutro nie będzie cały ogród pod wodą :(
bietka66
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 31 sty 2011, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Tadeuszu, wielkie dzięki, czy u Ciebie też tak leje prosto z nieba?
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

anula9 pisze:Mając na uwadze "piękną pogodę" i objawy suchej zgnilizny wierzchołkowej na dwóch krzaczkach pomidorów, zakupiłam dzisiaj preparat Wapnowit i Signum 33WG. Nie mam pewności, czy to dobry wybór.
Jak tylko przestanie padać , chcę opryskać pomidory. Mam problem z ustaleniem dawki Wapnowitu. Ile mam go wlać do 2 litrowego opryskiwacza.? Moim krzaczkom brakuje też magnezu. Czy opryskanie "Magiczną siłą do pomidorów" będzie wystarczające.?:wit
Miałam ten sam problem . Kupiłam Wapnovit , rozrabiałam 10 ml na 3 l wody. Opryskałam całe rośliny i dodatkowo podsypałam dolomitem.Na razie widzę ,że mam spokój, więc Wapnovit zdał u mnie egzamin. Tego drugiego środka nie znam , więc nic Ci na jego temat nie powiem.
Pozdrawiam,Małgorzata
anula9
50p
50p
Posty: 51
Od: 4 mar 2011, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Małgosiu. :wit Dziękuję. Jak tylko przestanie padać, opryskam moje pomidorki w podanej przez Ciebie proporcji.

Pozdrawiam. :wit
koldi56
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 25 kwie 2011, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam. Na cale szczescie u mnie pomidory sa prawie zdrowe, prawie bo niektore dopadla sucha zgnilizna. 2 pomidorki juz sie ladnie czerwienieja. lubie to forum czytac i rozumiem problemy ale ostatnio przerazajace tu sie czyta informacje- chemia, chemia, chemia oby te choroby zginely i byly posty tego typu: co robic z tymi pomidorami? taczkami czerwone , zdrowe wywozimy, rozdajemy sasiadom, ketchup robimy a one ciagle rosna i rosna:) pozdrawiam wszystkich pomidoromaniakow ;:4
iwonas85
200p
200p
Posty: 294
Od: 27 mar 2011, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

koldi56 pisze: byly posty tego typu: co robic z tymi pomidorami? taczkami czerwone , zdrowe wywozimy, rozdajemy sasiadom, ketchup robimy a one ciagle rosna i rosna:) pozdrawiam wszystkich pomidoromaniakow ;:4
Koldi marzę o takich postach :;230 pozdrawiam
koldi56
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 25 kwie 2011, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

heh, ja tez i takich zjawiskach z tymi taczkami u siebie jak i u innych...
Awatar użytkownika
karool
200p
200p
Posty: 371
Od: 31 mar 2007, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Koldi 56-Jak na razie to grozi mi taki scenariusz,dzięki akcji wymiany nasion.W szklarni już zbieram a w gruncie lada moment.
Zgadzam się z Tobą,że chemia,chemia i jeszcze raz chemia to dość smutna wizja.Po takie pryskane można pójść do sklepu i ile mniej kłopotu.Moje jak na razie bardzo urodziwe.Nie stosuję chemii ,ale stosuję przeróżne mikstury na bazie EMów.
Czytając to forum co rusz biegam patrzeć ,czy moje też już dopadło jakieś paskudztwo i prawie nie mogę uwierzyć,że jeszcze nic się nie dzieje.
Żebym nie zapeszyła ;:14
pozdrawiam
Alicja
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

karool pisze:Zgadzam się z Tobą,że chemia,chemia i jeszcze raz chemia to dość smutna wizja.
Każdy z nas, od stóp do głowy, to jedna wielka chemia.Każde uderzenie serca- to chemia. Ciekaw jestem czy ten i ów odmówi przyjęcia leku w chorobie ?. Czy nie podacie leku dziecku w sytuacji zagrożenia ?.A te EM- y - to nie chemia.?. Z jakichś innych atomów pierwiastków zbudowane niż takie np. Infinito ?.
To nie jest ekologia . To coś na kształt Salvatore Dali.
Pozdrawiam i idę pryskać.
Marcinu83
50p
50p
Posty: 64
Od: 16 cze 2009, o 19:44
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Szkoda że nikt nie mi nie odpisał na pytanie odnośnie sadzenia pomidorów w tym samym miejscu bez zmianowania przez długi okres czasu. :( . Zamieszczam zdjęcia pomidorów zrobione dziś rano, nie wiem czy to faktycznie wina braku zmianowania że pomidory wyglądają tak kiepsko, wierzchołki robią się coraz bardziej cienkie a kwiaty prawie przestają się zawiązywać, na niektórych krzakach to kwiaty nawet nie chcą się pojawiać a jak pojawią się to kwitną przy samym wierzchołku(chyba tak nie powinna być). Podlewam 2 razy w tygodniu gnojówką zwierzęcą w rozcieńczeniu 1:10 w ilości 2l na krzak ostatnio zacząłem dodawać do podlewania nawóz wieloskładnikowy do pomidorów. Może są jeszcze głodne albo przenawożone? Doradźcie proszę

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam Marcin
mirka2
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 172
Od: 12 cze 2009, o 19:53
Lokalizacja: Toruń

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Tadeuszu48 trzymam mocno kciuki za Twoje ranczo.
Pozdrawiam Mirka
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”