Ogród bez furtki
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Madejkomyślimy, ale najlepszym dozorcą jest dobry sąsiad. U nas każdy nieznany samochód, człowiek,......samolot, jest pod obserwacją i zanotowany.
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Od dwóch dni u nas leje. Lubię deszcz,ale nie mogę w tym czasie nic zrobić w ogrodzie, a na posadzenie czekają róże, dlatego kilka zdjęć żurawek:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród bez furtki
Ciągle czytam, że lepiej posadzić żurawki w półcieniu, a tu proszę...
...i jak pięknie rosną i kwitną
U mnie też czekają rośliny na posadzenie, ale chce wykorzystać przerwę w opadach i je szybciutko wkopać,
bo, jak znam życie, to potem będę musiała biegać z konewką
...i jak pięknie rosną i kwitną
U mnie też czekają rośliny na posadzenie, ale chce wykorzystać przerwę w opadach i je szybciutko wkopać,
bo, jak znam życie, to potem będę musiała biegać z konewką
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród bez furtki
Aniu ależ masz cudowny szlak z Marmoladki....pięknie wygląda, ta żurawka to jedna z moich ulubionych
Pogoda faktycznie nie pozwala na prace w ogrodzie, u mnie też roslinki czekają na posadzenie, zielsko rośnie aż szumi....a wszędzie mokro, ze nie da się pracować
Iwonko wiele jest żurawek, które dużo ładniej rosną na słoneczki i wspaniale się wybarwiają a w cieniu są po prostu brzydkie.
Pogoda faktycznie nie pozwala na prace w ogrodzie, u mnie też roslinki czekają na posadzenie, zielsko rośnie aż szumi....a wszędzie mokro, ze nie da się pracować
Iwonko wiele jest żurawek, które dużo ładniej rosną na słoneczki i wspaniale się wybarwiają a w cieniu są po prostu brzydkie.
- Aancyk
- 1000p
- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród bez furtki
Witaj , przejrzałam Twój wątek i jestem pod wrażeniem. Masz piękny i zadbany ogród.
Gratuluję
Gratuluję
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród bez furtki
zielono pomarańczowy zakątek zurawkowy-fantastyczny
ależ mi sie spodobał, te kolory pewnie z dala się rzucają w oczy
ślicznie u ciebie
ależ mi sie spodobał, te kolory pewnie z dala się rzucają w oczy
ślicznie u ciebie
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród bez furtki
Ania - u ciebie leje u nas leje i jeszcze wieksze pól Polski też leje.
Nie ma co się przejmować. Pewnie już niedługo nam zaświeci
Śliczna ta rabatka z żurawkami - fajny pomysł na obsadzenie skraju rabatki.
Nie ma co się przejmować. Pewnie już niedługo nam zaświeci
Śliczna ta rabatka z żurawkami - fajny pomysł na obsadzenie skraju rabatki.
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Patrz Iwonko dzisiaj miało nie padać, a ja miałam skończyć sadzenie róż i co........, lało jak nigdy dotąd, a ja dokupilam jeszcze 2 róże , zaś jutro będę przejeżdzała przez Kurów.
dziękuję Agness, że wpadłaś. U mnie żurawki muszą rosnąć w słońcu, bo cienia mam jeszcze mało, ale dwie żurawki chyba skasowalam w czasie upałów podlewając ich liście zimną wodą.
Aancyk dzięki za wizytę, ja do ciebie na chwilę zajrzalam i wiem, że zaczynałyśmy podobnie "od podstaw", czyli od ugoru.Dzisiaj jest już póżno, obiecuję że pogadamy jak wrócę z podróży.
Patkaza cieszę się z twoich odwiedzin. Ogród rozrasta się w oczach,ale nie mogę robić zdjęć bo leje.
Paola1a witaj, niektóre hortensje mają tak wiele pąków, że naprawdę będzie co podziwiać.Zrobiłam pyszną gnojówkę z pokrzyw, podsypałam siarką i czekam........kiedy przestanie padać.
Reniu większość kompozycji w ogrodzie jest podpatrzona z formuowych ogrodów, a i tak ciągle coś zmieniam i przesadzam. Niespokojna jest dusza ogrodnika
dziękuję Agness, że wpadłaś. U mnie żurawki muszą rosnąć w słońcu, bo cienia mam jeszcze mało, ale dwie żurawki chyba skasowalam w czasie upałów podlewając ich liście zimną wodą.
Aancyk dzięki za wizytę, ja do ciebie na chwilę zajrzalam i wiem, że zaczynałyśmy podobnie "od podstaw", czyli od ugoru.Dzisiaj jest już póżno, obiecuję że pogadamy jak wrócę z podróży.
Patkaza cieszę się z twoich odwiedzin. Ogród rozrasta się w oczach,ale nie mogę robić zdjęć bo leje.
Paola1a witaj, niektóre hortensje mają tak wiele pąków, że naprawdę będzie co podziwiać.Zrobiłam pyszną gnojówkę z pokrzyw, podsypałam siarką i czekam........kiedy przestanie padać.
Reniu większość kompozycji w ogrodzie jest podpatrzona z formuowych ogrodów, a i tak ciągle coś zmieniam i przesadzam. Niespokojna jest dusza ogrodnika
Re: Ogród bez furtki
Aneczko przesadzaj i sadź...kompozycje pięknie zestawione. Proszę o więcej widoczków
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Aniu miło cię widzieć.Ciąghle podglądam inne ogrody, aby nauczyć się kompozycji.Wcale mi to łatwo nie idzie, bo albo nie jestem konsekwentna, albo nie wszystko mogę sobie wyobrazić jak będzie wyglądało za kilka lat. Chętnie pokażę jutro wyniki mojej pracy , bo mam bardzo ambitne plany.
Urszulko cieszę się, że mogę cvię gościć.Wzdłuż ścieżki do domu rosną naprzemian bukszpan i tuja Danica. Pod kamykami jest włóknina, ale w ciągu dwóch lat, odkąd mamy ogród, nagromadziło się pod nimi tyle piachu i ziemii, że ciągle wyrastały w nich chwasty. W którąś piękną sobotę wywaliłam z M cały żwir, wypłukaliśmy go , zamiotłam włókninę i czyściotkie kamyki powędrowały na swoje miejsce. Pleców nie czułam, ale na rok mam spokój z zielstwem.
Trawnik tak ładnie wygląda z daleka, niestety ma dużo żółtych placków, pustych miejsc do nornicach, nad czym boleje M.Robił już dosiewki, ale trawnik ma wciąż plamy.Ja do tego podchodzę spokojnie, bo to nie dywan ze sklepu, ale natura i ona ma prawo być różnorodna. Oby do zimy, wtedy wszystko jest jednakowo białe
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Urszulko cieszę się, że mogę cvię gościć.Wzdłuż ścieżki do domu rosną naprzemian bukszpan i tuja Danica. Pod kamykami jest włóknina, ale w ciągu dwóch lat, odkąd mamy ogród, nagromadziło się pod nimi tyle piachu i ziemii, że ciągle wyrastały w nich chwasty. W którąś piękną sobotę wywaliłam z M cały żwir, wypłukaliśmy go , zamiotłam włókninę i czyściotkie kamyki powędrowały na swoje miejsce. Pleców nie czułam, ale na rok mam spokój z zielstwem.
Trawnik tak ładnie wygląda z daleka, niestety ma dużo żółtych placków, pustych miejsc do nornicach, nad czym boleje M.Robił już dosiewki, ale trawnik ma wciąż plamy.Ja do tego podchodzę spokojnie, bo to nie dywan ze sklepu, ale natura i ona ma prawo być różnorodna. Oby do zimy, wtedy wszystko jest jednakowo białe
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród bez furtki
Aniu czy przestało padać? Ta chmura wyglądała dosyć groźnie. Czy na trzecim zdjęciu pod ściana to powojnik Błękitny Anioł? Oleandry tez kiedyś trzymałam ale którejś jesieni zapomniałam sprzątnąć i mróz je przemroził i chyba nie żałuję za bardzo bo na prawdę nie mam miejsca w garażu.