PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 2 cz.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
O! czy to u mnie to też może wilga?
A tu chyba z przychówkiem?
Hm... poczytałam teraz i raczej to nie wilga, bo nie ma czerwonego dziobu.
Ale jakąś wilgę słychać u mnie na działce. Pierwszy raz odkąd ją kupiłam.
A tu chyba z przychówkiem?
Hm... poczytałam teraz i raczej to nie wilga, bo nie ma czerwonego dziobu.
Ale jakąś wilgę słychać u mnie na działce. Pierwszy raz odkąd ją kupiłam.
Pozdrawiam serdecznie
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Elu, a co ta wilga dała się tak wziąć w ręce? Nie jest płochliwa?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Elu! Twoj brzydal to kopciuszek, więc... brzydal
Wisienka! Twój ptaszek to kulczyk!
Gratuluję Wam takich gości. U mnie grasują wróble i pleszki
Wisienka! Twój ptaszek to kulczyk!
Gratuluję Wam takich gości. U mnie grasują wróble i pleszki
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Miłka, dziękuję za identyfikację! Faktycznie kulczyk (hehe... kojarzy mi się z kasiorką ).
U mnie nasion chwastów w bród, więc i ma co jeść.
Doczytałam, że w Polsce jest pod ścisłą ochroną.
No ale nie wiem, co Ty chcesz od wróbelków? Wróbel w Polsce to teraz przecież rarytas.
Też powinien być pod ścisłą ochroną. Tylko żeby sroki i inne zabójczynie jeszcze
o tym wiedziały.
Muszę zobaczyć sobie jeszcze te Twoje pleszki, bo nie wiem, co to za jegomoście.
U mnie nasion chwastów w bród, więc i ma co jeść.
Doczytałam, że w Polsce jest pod ścisłą ochroną.
No ale nie wiem, co Ty chcesz od wróbelków? Wróbel w Polsce to teraz przecież rarytas.
Też powinien być pod ścisłą ochroną. Tylko żeby sroki i inne zabójczynie jeszcze
o tym wiedziały.
Muszę zobaczyć sobie jeszcze te Twoje pleszki, bo nie wiem, co to za jegomoście.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
O! dziękuję Aniu! Chyba nigdy pleszek nie widziałam.
Fajne ptaszki.
Fajne ptaszki.
Pozdrawiam serdecznie
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Miłko, cudne
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Dzięki! Zdjęcia "moich" ptaków, niekoniecznie ogrodowych można obejrzeć w galerii http://www.garnek.pl/ptaszak .dawidbanan pisze:Miłko, cudne
Jedne mniej, drugie bardziej udane
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.
Wiesiu płochliwe jak wszystkie ptaszęta tych dwoje miało bliskie spotkanie z oszklonymi drzwiami ganku , myślałam że nie przeżyją bo wyglądały strasznie Pan wilga jak go chciałam położyć na ziemi sprawdzić czy już doszedł do siebie darł się przerażliwie , jak go wzięłam z powrotem ,szponami wczepiał się w rękawice i ani dydy go zostawić więc tak byliśmy na siebie skazani na całe popołudnie na szczęście opłaciło się pokrzyczały jeszcze w ogrodzie i odleciały . To było moje pierwsze w życiu spotkanie z tym ptakiemabeille pisze:Elu, a co ta wilga dała się tak wziąć w ręce? Nie jest płochliwa?