Przeniesienie domku letniskowego
Przeniesienie domku letniskowego
Witam szanownych forumowiczów,
Tak jak w temacie, mam okazję kupić domek letniskowy w bardzo dobrym stanie. Konstrukcja szkieletowa, parter + piętro( coś ala "Wieżyca" tyle, że dach nie jest do samej ziemi), na ścianach boazeria itd.
Mam jednak obawy o powodzenie całej tej operacji. Nie wiem od czego zacząć, ze ścianami nie powinno być problemu no ale najgorzej z dachem, nie chciałbym rozbierać go deska po desce. Jak bez dźwigu go rozebrać ?? Ktoś mógłby się podzielić swoim doświadczeniem w tych sprawach, coś doradzić? Przekopałem google ale nic nie mogę znaleźć. Dziękuje za pomoc
Tak jak w temacie, mam okazję kupić domek letniskowy w bardzo dobrym stanie. Konstrukcja szkieletowa, parter + piętro( coś ala "Wieżyca" tyle, że dach nie jest do samej ziemi), na ścianach boazeria itd.
Mam jednak obawy o powodzenie całej tej operacji. Nie wiem od czego zacząć, ze ścianami nie powinno być problemu no ale najgorzej z dachem, nie chciałbym rozbierać go deska po desce. Jak bez dźwigu go rozebrać ?? Ktoś mógłby się podzielić swoim doświadczeniem w tych sprawach, coś doradzić? Przekopałem google ale nic nie mogę znaleźć. Dziękuje za pomoc
Re: Przeniesienie domku letniskowego
Witam.
Chyba niewiele będę mogła Ci pomóc, ale sama przeniosłam dom, więc mam świadomość tego, że niestety wiele rzeczy traci się w trakcie rozbiórki bezpowrotnie. Jeśli jest to mały domek i odległość niewielka, lepiej pewnie byłoby go przewieźć w całości. Jak się tego dokonuje, nie wiem, ale jest to do zrobienia - tak przynajmniej twierdził pan, który nadzorował przenosiny mojego domu. Pozdrawiam.
Chyba niewiele będę mogła Ci pomóc, ale sama przeniosłam dom, więc mam świadomość tego, że niestety wiele rzeczy traci się w trakcie rozbiórki bezpowrotnie. Jeśli jest to mały domek i odległość niewielka, lepiej pewnie byłoby go przewieźć w całości. Jak się tego dokonuje, nie wiem, ale jest to do zrobienia - tak przynajmniej twierdził pan, który nadzorował przenosiny mojego domu. Pozdrawiam.
Re: Przeniesienie domku letniskowego
Odległość ok. 100km i parę ładnych wiaduktów po drodze, także w całości nie da rady. Dałem ogłoszenie, obdzwoniłem wszystkich cieśli w okolicy, których pokazał wujek google i nic. Chętnych brak... Może ktoś ma jakieś namiary na cieśle w woj. pomorskim?
Re: Przeniesienie domku letniskowego
Przenosiłem domek typu brda...czyli podobny do Twojego...dziś na pewno nie podjąłbym takiej decyzji...po pierwsze, każdy wiejski cieśla postawi dom taniej, niż rozbierze i postawi (często z pognitych materiałów) pomijając już transport. Domek warto docieplić i na pewno wymienić łaty a także niektóre krokwie...aha nie myśl, ze boazerie itd będą po rozbiórce i wtórnym montażu wyglądały choć w połowie tak jak teraz w oryginale. Tego typu domek to dosłownie kilka krokwi postawionych w trójkąt...obitych łatami(które i tak musisz kupić nowe). i boazerią. Lepiej znajdź sobie kosztorys budowy takiego domku i jego schemat i wyceń w tartaku materiały a prawdopodobnie nie zechcesz go spalić po postawieniu
Często domki takie są pokryte eternitem, który i tak wymienisz na dachówkę lekką...docieplenie i wiele innych kupisz na nowo. A za schody i okna plus parę desek i zbutwiałą boazerię chyba nie planujesz płacić więcej niż jest warta hm? Nigdy nie będzie estetyczny taki przenoszony, rozbierany domek dużo materiałów zniszczy się również przy rozbiórce. Domki te były budowane bardzo często z wieloma wadami, które odbijały się latami na ich trwałości...często są zagrzybiałe i zbutwiałe, na skutek niewłaściwej izolacji, eksploatacji i samej budowy czy konserwacji. Instalacje też na pewno będziesz musiał/wolał wymienić na nowe...elektryczną ze względu na stare, poprzerywane kable i gniazdka czy puszki, a wodno-kanalizacyjną chociażby ze względu na higienę i estetykę...jak dobrze trafisz to krokwie będą zdrowe. Kabinę i bojler wymienisz też podobnie jak resztę łazienki czy kuchni...schody i okna jeśli są nowe nie są warte chociażby robocizny za rozbiórkę i transportu. Uwierz, że kolorowo wygląda to tylko ze względu na cenę. A majster, który będzie to składał/rozbierał zada Ci tyle bólu w portfel, że sam zaczniesz liczyć (jeśli mnie nie posłuchasz) czy ie lepiej jakbyś ta boazerię łaty i krokwie plus stolarkę kupił jako nowe i zabezpieczone aktualnymi technologiami. A po wsiach...szczególnie po żniwach i sezonie budowlanym taki domek zbudują Ci za 5 tysięcy a drugie tyle wydasz na materiały, które pozostałyby ci z tamtego domku do wykorzystania...i masz nówki pachnące...a resztę i tak musiałbyś kupić. Sama blacha na dach, plus folia i wata...dach spory...plus łaty na pewno chyba, że chcesz, żeby ci dach odleciał będą do wymiany...wiec pytam...ile placisz za używaną podłogę i boazerię,(mam nadzieje że nie zbutwiałą?) no plus 5 okien i 4-5 skrzydeł drzwiowych rozklekotanych
