Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Na 82 stronie, tego tematu pisząc o chorych fragmentach moich krzaków pomidorów napisałem kiedy i czym opryskiwałem swoje pomidory, jak na razie nie widzę potrzeby kolejny ( tym razem drugi) raz oprysków, nie jest tak źle w tunelu by teraz to robić.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2188
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

wanderka pisze:
wanderka pisze:Co im dolega? To dwa rożne problemy?
Obrazek
A co z moimi ktoś doradzi? Na kilku krzaczkach tak mam.

I pytanie czy jak maleńki owoc zaczyna rosnąć (ale nie ma jeszcze nawet 1 cm) a ma już jakby "zgniły - ściemniały" pręcik to z tego owocu już nie będzie i czy to choroba czy po prostu selekcja?
To są uszkodzenia mechaniczne. W czasie wiatru prawdopodobnie liść uderzał w mały delikatny zawiązek. W tym miejscu skórka robi się chropowata i brązowa, później w czasie wzrostu zawiązka skórka pęka.
Słupek ciemnieje i pleśnieje z dwóch powodów - porażenie szarą pleśnią i zrzucanie zawiązków z powodu niemożności wykarmienia większej ilości owoców, albo błędów w nawożeniu.
Co do oprysków, to u mnie ludziska zeżarli już kilka ton pomidorów bez żadnego oprysku. Plam na liściach jest bez liku, ale starego pomidornika do oprysku może przymusić tylko zaraza i wyjątkowo w tym roku w jednym tunelu sucha zgnilizna. Zarazy jeszcze nie mam, choć ziemniaki rosną pod drzwiami tuneli. Na pewno pojawi się lada dzień. Zawsze czekam na pierwsza plamę. W takim przypadku trzeba działać natychmiast i bardzo dokładnie.

Pozdrawiam, kozula
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2518
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

tadeusz48 pisze:Na 82 stronie, tego tematu pisząc o chorych fragmentach moich krzaków pomidorów napisałem kiedy i czym opryskiwałem swoje pomidory, jak na razie nie widzę potrzeby kolejny ( tym razem drugi) raz oprysków, nie jest tak źle w tunelu by teraz to robić.
Czytałam ten Twój post bo zdjęcia pamiętam ale umknęła mi ta informacja o oprysku :oops: a co szykujesz na drugi oprysk.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Nie wiem, mam kilka środków grzybobójczych, które mam do ochrony moich roślin ozdobnych, z pewnością jako ostatni użyję "Tattoo", który trzymam na "czarną godzinę".
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam serdecznie. Mam pytanie: u mojego kolegi na działce, wśród ok czterdziestu krzaczków pomidorów zaczęło kilka z nich nagle wiednąć. Tak jakby im wody brakowało a tak nie jest. na razie jest ich pięć. Wyrwał jeden z nich i okazało się, że w łodydze cała wiązka przewodząca jest brązowa. Ja nie potrafie mu doradzić, moze Wy nam pomożecie? Dodam, że liscie na tych pomidorkach sa bez plam. :D
pozdrawiam:)
Krystyna
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Krystyna551 pisze:okazało się, że w łodydze cała wiązka przewodząca jest brązowa.
Proszę podać więcej informacji
- w której części łodygi jest to porażenie wiązek przewodzących ?. U podstawy, w środku czy cała łodyga ?.
- gdzie pomidory sa uprawiane ?. W gruncie czy w szklarni/ tunelu foliowym / ?
Dobrze by było uwidocznić na zdjęciu całą łodygę i ogonki liściowe.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Pomodory uprawiane są w gruncie. Porażenie wiązek jest od dołu do połowy krzaka. Zdjęć niestety nie mam. Ale postaram się zrobić :D
pozdrawiam:)
Krystyna
a-majeczka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 22 cze 2011, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Odnawiam post ze str. 82
Proszę mi doradzić co mam zrobić z chorymi pomidorami, czy da się je uratować. Mam około 60 sztuk posadzonych w gruncie, ostatnio bardzo długo u nas padało, no i po deszczach okazało się, że pomidory więdną, mają zwiędnięte wierzchołki, liście, ładnie zawiązane owoce też zaczynają odpadać, następnie pomidory usychają. Pomidory były pryskane zaraz po posadzeniu curzate, później 2 razy miedzianem i dolistnie odżywiałam je ostatnio 2 razy "magiczną siłą". Pomidory były posadzone na oborniku i w czasie jak padało do gruntu dałam im nawóz "planta do pomidorów". Już wyrwałam parę krzaków, te wyrwane mają brązowe przemoczone korzenie i nadgniłą łodygę, może od nadmiaru deszczu gniją :( Dodam, że w ten sam sposób dbam o pomidory w małym foliaku (15 sztuk) i są zdrowe. Proszę o diagnozę co to może być i czy da się je jeszcze uratować.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Hekate
200p
200p
Posty: 373
Od: 23 lip 2009, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lędziny k. Tychów (śląsk)
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Jako że wyjeżdżam na 10 dni a pomidorki zostają pod 'opieką' ojca ;:133 , chcę je dodatkowo zabezpieczyć, bo mimo poprawy pogody zaraza ciągle krąży, a obawiam się że po powrocie mogłabym zastać widok który by skłaniał tylko do ścięcia ;:5
Dotychczas były raz przy wysadzaniu opryskane miedzianem (mam krzaki głownie w tunelu i pare szt co się nie zmieściło w gruncie). Przy tych ulewach które mineły, tylko troche objawów szarej pleśni oberwałam. Wczoraj rzuciły mi sie pierwsze plamki zwiastujace zarazę w oko. Czy w takim razie warto robić tez oprysk przeciwko szarej pleśni? Jakie szkody może mi ona wyrządzić w ciągu 10 dni nieobecności, pod opieką wątpliwej jakości, czyli tylko podlewanie, i obawiam się o brak staranności coby liście nie zmoczyć. W domu mam Mildex i Signum 33WG. Nie znam się na środkach, i interesuje mnie też który z nich jest mniej toksyczny (proszę się nie śmiać z laika).
Dotychczas trzymałam te środki w zapasie, coby oprysk jak najbardziej odwlec, to może na jednym w sezonie (nie musi być tak długi) udało pozostać.
Ania
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Krystyna551

Porażone krzaki natychmiast wyrwać i spalić. Pozostałe opryskać Ridomilem MZ Gold. Paliki przy których rosły pomidory albo odkazić malując je Drewnochronem lub spalić również. Ręce umyć i odkazić spirytusem. Jeżeli prace wykonane będą w rękawiczkach- tez spalić.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Dziękuję :D Już dzwonię do kolegi, niech leci na działkę i interweniuje.
Pozdrawiam:)
pozdrawiam:)
Krystyna
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam,
Proszę o podpowiedź jak należy rozumieć/czytać taki komunikat : http://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=TABO
Chodzi mi o to, że zaraza ziemniaka dla ziemniaków jest sygnalizowana a dla pomidorów nie. Dodam że taki stan rzeczy utrzymuje się już chyba ponad miesiąc.
Marianzet1
100p
100p
Posty: 186
Od: 20 lip 2008, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam ,znalazłem na 2 krzakach pomidorów takie zmiany co to może być? :roll:. Pomidory ze szklarni.
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Marian
------------------
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

forumowicz, a mógłbyś mi poradzić jaki środek dodać do tej saletry wapniowej przeciw zarazie? ostatnio pryskałam Acrobatem a Ridomilu nie ma w mojej okolicy. Panie w ogrodniczym sprzedały mojemu mężowi Topsin, ale z tego co czytałam ulotkę to nie jest on na zarazę... :cry:
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

tadeusz48 pisze: Uprawa pomidorów w gruncie jest możliwa, przy pełnym zastosowaniu chemii, a więc kilku, a nawet kilkunastu opryskach środkami grzybobójczymi co 7-10 dni w ciągu całego cyklu uprawy i zbioru owoców.
Nie mogę się z tym zgodzić. W ubiegłym roku zastosowałem tylko dwa opryski chemiczne grzybobójcze, w tym roku nie pryskałem jeszcze ani razu preparatami chemicznymi. Stosuję jak dotąd ochronę niechemiczną. Nie jestem przeciwnikiem chemii, ale staram się stosować niezbędne minimum. Jeśli miałbym zrobić powiedzmy - powyżej pięciu oprysków w sezonie chyba darowałbym sobie uprawę pomidorów.

a-majeczka - jaka tam jest gleba - przepuszczalna czy przeciwnie? To może być efekt podtopienia i uduszenia korzeni, lub choroba grzybowa porażająca korzenie.

Hekate nie wiem który jest bardziej toksyczny. Signum stosowałem i dobrze się sprawdzał, on zwalcza także szarą pleśń i jest skutecznym preparatem interwencyjnym na zarazę ziemniaczaną. Decyzja należy do Ciebie :wink:

11krzych u mnie też tak jest w niektórych powiatach, może nie wydają ostrzeżeń dla danej rośliny.. :roll:

Marianzet1 trudno powiedzieć, jeśli dużo tego nie ma oberwij te chore fragmenty. U mnie w gruncie też jest sporo zażółceń na dolnych liściach, ale nie przejmuję się tym specjalnie.
Pozdrawiam, Maciek.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”